Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
W Panathinaikosie nastąpiła radykalna przebudowa, po niezbyt udanym sezonie klub z Aten pożegnał niemal wszystkich zawodników, w tym Mateusza Ponitkę. Reprezentant Polski zdecydowanie nie musi się jednak martwić o dalsze zatrudnienie – głośno jest o zainteresowaniu nim w przynajmniej kilku mocnych, euroligowych klubach.
Greccy dziennikarze donoszą o ofercie ze strony serbskiej potęgi – Crvenej Zvezdy Belgrad. Dziesiąty zespół ubiegłego sezonu Euroligi ma oferować Ponitce dwuletni kontrakt o wartości 1.2 miliona euro. Gorący serbscy kibice uwielbiają gości z twardym charakterem, a tamtejsze kluby nie zatrudniają przypadkowych cudzoziemców – byłoby to więc duży wyraz uznania dla klasy Polaka. Mateusz miałby też okazję grać u boku wielkiej legendy europejskiego basketu – „Czerwona Gwiazda” ogłosiła wczoraj, że jej nowym koszykarzem został Milos Teodosić.
Nasz koszykarz potwierdził we wtorek, że faktycznie prowadzi negocjacje z klubem z Belgradu „i kilkoma innymi drużynami”.
Także dziś, wiarygodne źródła, podają informację, że do grona klubów zainteresowanych zatrudnieniem Ponitki należy inna z wielkich marek – Maccabi Tel Awiw, uczestnik playoff w ostatnim sezonie Euroligi. Z polskich graczy w klubach o takiej renomie wcześniej grywał jedynie Maciej Lampe.
Niezależnie od tego, który z wielkich klubów wybierze, mamy nadzieję, że w połowie sierpnia, Mateusz Ponitka w roli lidera poprowadzi reprezentację Polski do zwycięstwa w turnieju kwalifikacyjnym do ostatniej fazy eliminacji przyszłorocznych do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. Rywalem biało-czerwonych w Gliwicach będą drużyny Bośni i Hercegowiny, Węgier oraz Portugalii.
Składy, nazwiska, transfery – nowy sezon w PLK – zobacz TUTAJ>>