Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
O tym, że Zagłębie Sosnowiec może być klubem, który po wykupieniu dzikiej karty przystąpi do rozgrywek PLK już w kolejnym sezonie – informowaliśmy już w poprzednim tygodniu, przy okazji opisywania perturbacji dotykających MKS Dąbrowa Górnicza. Kilka dni temu doniesienia te potwierdził Łukasz Cegliński, informując w sport.pl, że szefowie ligi zadecydowali o możliwości rozszerzenia stawki drużyn występujących w Orlen Basket Lidze do 18 klubów i rozpoczęli rozmowy z klubami zainteresowanymi wykupem dzikiej karty.
Koszt otrzymania zaproszenia do gry wśród najlepszych polskich drużyn? Pół miliona złotych.
Jak się okazuje, zainteresowanie grą w PLK wyrażają nie tylko działacze koszykarscy z Sosnowca i władze tego miasta, które powoli staje się stałym ośrodkiem rozgrywania ważnych wydarzeń koszykarskich – choćby finałowych turniejów o Puchar Polski czy meczów reprezentacji Igora Milicicia. Do PLK jak najszybciej chciałby także wrócić Hydrotruck Radom.
To właściwie jeszcze mniejsze zaskoczenie od nagłych chęci odbudowania wielkiej koszykówki w Sosnowcu. Zespół z Radomia występował w PLK w latach 2010-2022 i święcił w niej wielkie sukcesy. Największe – w 2016 roku, gdy sięgnął po Puchar Polski, zagrał w wielkim finale playoff i zdobył SuperPuchar Polski. To właśnie w Radomiu swój talent przez kilka lat szlifował będący obecnie podporą polskiej kadry – także tej już szykującej się do gry w igrzyskach w Paryżu 3×3 – Michał Sokołowski. To w barwach Rosy, na początku sezonu 2017/18 na szersze europejskie, koszykarskie wody wypłynął Kevin Punter.
W latach największych sukcesów zespół z Radomia miał jeden poważny problem – wysłużona hala MOSiR posiadała wprawdzie koszykarską duszę, lecz nie spełniała europejskich standardów. Nowy obiekt, mogący pomieścić podczas meczów koszykówki ponad 5000 widzów, został oddany do użytku w trakcie sezonu 2021/22. Akurat wtedy, gdy zespół koszykarzy po przegranej walce z GTK Gliwice sportowo okazał się najsłabszy w PLK i spadł do niższej ligi.
W kolejnych dwóch latach Hydrotruck sportowo nie zdołał powrócić do elity. Najpierw rozgrywki 2022/23 zakończył na trzecim miejscu w tabeli, by w półfinale playoff przegrać ze zmierzającymi do PLK Dzikami Warszawa, a następnie w kończącym się sezonie zajął rozczarowujące dziewiąte miejsce.
We wrześniu w radomskim obiekcie zostanie rozegrany turniej o Pekao S.A. SuperPuchar Polski. Po raz pierwszy w nowej formule, z udziałem aż czterech drużyn – zdobywcy Pucharu Polski (Legia Warszawa) oraz trzech medalistów trwających rozgrywek.
– Wzorując się na najlepszych ligach europejskich wprowadzamy nową formułę rywalizacji o Pekao S.A. Superpuchar Polski. O trofeum im. Adama Wójcika powalczą nie dwa, a cztery zespoły! To zapowiada ogromne emocje i wysoki poziom sportowy. Dziękuję prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu za entuzjastyczne przyjęcie i wsparcie naszego pomysłu. Nowoczesna hala Radomskiego Centrum Sportu będzie doskonałą areną do rozgrywania tego turnieju. To będzie wielkie koszykarskie święto i idealne rozpoczęcie nowego sezonu koszykarskiego w naszym kraju. Już teraz zapraszamy do Radomia! – mówił w kwietniu Łukasz Koszarek, prezes Polskiej Ligi Koszykówki, ogłaszając miasto-organizatora turnieju.
– To dla nas ogromny zaszczyt, że w naszej nowej, najnowocześniejszej w województwie mazowieckim hali widowiskowo-sportowej, będziemy mogli gościć czołowe polskie drużyny rywalizujące o Superpuchar Polski. To obiekt, który powstał właśnie po to, by oprócz rozgrywek z udziałem radomskich drużyn, mogły się tu odbywać także tak prestiżowe wydarzenia. Zapraszam do Radomia kibiców wszystkich zespołów, które będą walczyć o trofeum im. Adama Wójcika. Jestem przekonany, że na trybunach nie zabraknie również radomskich kibiców, którzy dobrze znają się na koszykówce. To bowiem jedna z dyscyplin, które od lat są obecne w naszym mieście – dodawał wówczas prezydent Radomia Radosław Witkowski.
Czy we wrześniu mecze najlepszych polskich drużyn walczących o SuperPuchar Polski z trybun hali RCS będą obserwować szykujący się do gry w Orlen Basket Lidze koszykarze Hydrotrucka Radom? Niewykluczone. Z naszych informacji wynika, że szefowie klubu oraz włodarze miasta zgłaszają gotowość powrotu do PLK, zapewniając, że są w stanie zadbać o odpowiedni budżet.
Gdyby klub z Radomia powrócił latem tego roku do PLK, naturalnym kandydatem do objęcia stanowiska pierwszego trenera tego zespołu byłby mieszkający w tym mieście Wojciech Kamiński, który kilka miesięcy temu rozstał się z Legią. To pod wodzą tego szkoleniowca radomski zespół z latach 2012/2018 święcił największe sukcesy, trzy razy z rzędu grając co najmniej w półfinale playoff.
Można się spodziewać, że szefowie Polskiej Ligi Koszykówki o tym które kluby otrzymają zaproszenie do wykupienia dzikich kart uprawniających do gry w sezonie 2024/25 poinformują w przyszłym tygodniu. Najpewniej chwilę po tym, gdy zakończy się sportowa rywalizacji o awans do Orlen Basket Ligi w finale Pekao S.A. I ligi mężczyzn. Po dwóch meczach serii Górnik – Astoria jest remis 1:1. Dwa kolejne spotkania rozstaną rozegrane w sobotę i niedzielę w Bydgoszczy. Ewentualne piąte – w kolejną środę w Wałbrzychu.
Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
12 komentarzy
Liga mocno nalega na powiększenie ekstraklasa ( przy okazji swojego budżetu). Jestem na tak dla nowych zespołów pod warunkiem żelaznej konsekwencji przy weryfikacji przed sezonem. Jeśli są chętni zapłacić za dziką kartę, wykorzystajmy to do oczyszczania ligi z organizacji które nagminne oszukują i nie płacą
Hala na 5000 kibiców i powrót do ekstraklasy. Naprawdę? W ośrodku który miał najmniejszą frekwencję w ekstralidze. 700 osób zgubi się tam i będzie słychać tylko skrzypienie butów. Nic dziwnego, że zapraszają kibiców z innych miast na puchar. Swoją drogą rozgrywanie pucharu w takich ośrodkach bez kibiców to zwykła antyreklama dyscypliny. Niestety od lat praktykowana przez władze ligi.
W pierwszej lidze na mecze przychodziło po 3 tys ludzi ( mecz z Turowem) średnia była ok 2 tys. Skąd ty te dane o 700 wytrzasnąłeś ?
To niech sobie od razu mistrzostwo polski kupią. Po co grać trenować jak można kupić
Jedyny sens powiększenia to wprowadzenie konferencji i ograniczenie podróży po kraju. Polska to dość spory kraj w dodatku kluby najbogatsze nie są.
Może zróbmy 2 konferencje:
– grupa północna: King, Spójnia, Czarni, Arka, Trefl, Anwil, Twarde Pierniki, Astoria, Starogard (9)
– grupa południowa Legia, Dziki, Śląsk, Dąbrowa, Gliwice, Sokół, Wałbrzych, Krosno, Tychy, Radom (9)
W grupie gra każdy z każdym po 3 mecze (24 mecze) a 1 mecz z drużyną z drugiej konferencji losowo u kogo 4-5 meczów).
Biedniejszych klubów w stylu Łańcuta nie zniszczy wtedy podróżowanie po kraju i czasowo i finansowo, a i wszyscy zaoszczędzą na pewno czas na podróże.
Ja bym ligę zmniejszył do 14 – drużyn. Do tego rezygnacja z ćwiercifinałów w playoff. Albo 6-tka najlepsza, gdzie 1-2 mają półfinał, a 4-6 grają baraże.
Najlepsze kluby nie mają budżetów by zaistnieć w pucharach oprócz FIBA Europe Cup. Zmniejszenie ligi to większa szansa dla nich na pokazanie się bo jest więcej sił i czasu na regenerację. Podniesie to też poziom ligi przez mecze z silnymi rywalami. Mocniejsze kluby w Europie to potencjalne większa szansa na rozpoznawalność ligi i większe pieniądze. Całość połączona ze skróceniem okienka na transfery – maks do końca stycznia. Sezon powinien być zakończony najpóźniej na koniec maja.
Propozycja podziału na grupy byłaby dobra ale w 1 lidze, bo tam podróże po kraju są zbyt ciężkie. Łańcut jak nie ma kasy to niech siedzi w 1 lidze. Tak samo Zastal – nie płacisz na czas nie dostajesz licencji. Bez wyjątków.
Zmniejszyć ciężko, bo trzeba wyrzucić co najmniej już teraz 2 kluby, a tu zapewne lobby miast/klubów/telewizji byłoby ciężkie do przeskoczenia. Skoro można wykupić dziką kartę, to widać zdecydowanie nie ma szans na pomniejszenie ligi. Stąd podział na konferencje jest ciekawym rozwiązaniem.
Liga zyska w TV, można w końcu pożegnać Emocje TV. Tracą kluby, które nie mają aspiracji do playoff jak GTK, Arka, czy Zastal. Grupa północna byłaby dużo mocniejsza niż południowa. Dla klubów takich jak Legia czy Śląsk większa liczba meczy z Łańcutem, czy Wałbrzychem to degradacja.
Dodatkowo nie ma tylu krajowych graczy klasowych. Takie zmiany tylko z likwidacją Polaka na parkiecie lub dopuszczeniem większej liczby obcokrajowców – jeśli to jest zgodne z FIBA.
Trzeba podnieść prestiż i finansowanie 1 ligi, a PLK zrobić dla klubów mających ambicje na puchary europejskie. Inaczej zrobi się dziadostwo. Koszarek powinien to wiedzieć. 20 zespołów w 1 lidze – tam dopiero są podróże przy niskich budżetach. Pytanie, czy Sosnowiec i Radom umówili się, że zapłacą sporo za organizacje turnieji o puchar i superpuchar w zamian za miejsce w PLK. Liczę jednak że skończy się jak z Prometey. Jeśli nie, to niestety trzeba iść w konferencje
Promowanie koszykówki w Polsce stanęło w miejscu a poziom naszej ligi odstaje- Eurocup nie wspominając o Eurolidze. Transmisje na emocje.tv już dawno powinny zostać pokazywane na YouTube a sam np. konkurs wsadów oceniany przez dunkerów np.Hadzbe
Pan Łukasz Koszarek to człowiek na którego liczę w kwestii zmian – kto jak nie on?
Kwestia powiększenia klubów? Ok,ale z budżetami jak w lidze VTB bez drużyn z długami
nie powiększać tylko zmniejszać lige. Polskie kluby nie są bogate i jak bendzie 18 drużyn to bendzie jeszcze więcej słabych koszykarzy w tej lidze a poziom od tego nie urośnie. Bendzie jeszcze więcej słabych meczów których nie da się oglądać. Jak najlepiej promować Polska lige? Meczami Sokoła z GTK , Stelmetu z Arką lub Twardymi piernikami itd czy może meczami Kinga ze Stalą czy Trefla z Legią lub Anwilu ze Śląskiem?
Powiększenie ligi za „kasę’ to glupi pomysł.
Pazerność pswuso prezesów nie wpłynie na poziom rozgrywek ,a dodatkowe pieniądze za transfery to tylko fanaberią i dbanie o wynagrodzenia mało kompetentnych ludzi jak np.były prezes Anwilu Lewandowski..
PZKosz niech lepiej rozwiąże problem z popularyzacją koszykówki. Mało transmisji w TV.
awans honorowy….. tylko sportowy