Zamiast walczyć o medal mistrzostw Polski Nunez w kolejnych miesiącach będzie się starał pomóc drużynie z Corunii w walce o uratowanie ligowego bytu. Ekipa znana jako Leyma Coruña wiosną minionego roku po wielu latach gry na niższym szczeblu awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Póki co sportowo sobie w niej nie radzi – jest czerwoną latarnią rozgrywek, z bilansem 4 zwycięstw w 19 meczach okupując ostatnie miejsce w tabeli ACB.
O tym, że Nunez może lada moment opuścić szósty obecnie zespół Orlen Basket Ligi informowaliśmy już w poniedziałek. Przedstawiciele Leyma Coruña złożyli propozycję wykupu kontraktu reprezentanta Dominikany ze Śląska, choć koszykarz nie miał w nim żadnego zapisu o możliwym buyoucie.
Początkowo szefowie wrocławskiego klubu stawiali zaporowe warunki, oczekując od Hiszpanów oraz przedstawicieli zawodnika 50 tys. euro. Czy ostatecznie WKS nieco złagodził swoje stanowisko? A może koszykarz – chcąc za wszelką cenę w wieku 33 lat spróbować swoich sił w najsilniejszej europejskiej lidze – zgodził się wyjątkowo atrakcyjne dla swojego nowego klubu warunki kontraktu? Tego nie wiemy.
Wiem jednak, że obie strony doszły już do porozumienia.
We wtorkowym treningu Śląska Nunez już nie uczestniczył. Nie jest jeszcze jasne jak długo potrwają formalności związane ze zmianą barw klubowych, ale nie będziemy zdziwieni, jeśli w najbliższą sobotę w meczu z Treflem w Sopocie Nuneza już w barwach wrocławskiego klubu zabraknie. Leyma Coruña ma dwa punkty straty do drużyn zajmujących „bezpieczne” miejsca w tabeli ACB.
Nunez dołączył do Śląska w trakcie trwania poprzedniego sezonu. Latem został wybrany jednych z dwóch kapitanów zespołu (drugim był Marcel Ponitka). W tym sezonie wystąpił w barwach wrocławskiego klubu w 15 meczach Orlen Basket Ligi i ze średni 12.9 punktu był najlepszym strzelcem zespołu. Trafiał też 35.8 proc. rzutów za 3. Do dorobku dokładał też 7.1 zbiórki (nr 1 w zespole) oraz 1.6 asysty.
Angel Nunez zostawia po sobie w składzie Śląska niemałą wyrwę, która nie kończy się na aspektach sportowych. To był bez dwóch zdań w minionych miesiącach jeden z ulubionych koszykarzy wrocławskich kibiców w tym wyjątkowo burzliwym dla WKS sezonie.
Nam też będzie go brakowało. PLK straciła w tym sezonie już kolejnego (wcześniej Tarik Phillip z Trefla i Souley Boum z MKS) wyróżniającego się koszykarza!
19 komentarzy
szkoda 🙁
50k euro to są zaporowe warunki za wykup najlepszego zawodnika drużyny? Puścili go taniej? LOL Ja też mógłbym go kupić w takim razie
Ten klub jest mu w stanie zapłacić więcej niż ma w WKS?
Szkoda Niuńka, jedyny który miał technikę, można było go oglądać bez ryzyka wypalenia oczu.
zostawisz go na sile to bedzie robil statsy jak w ostatnim meczu
a moze to wlasnie zadecydowalo ze wks spuscil z tych 50k…
co mieli zrobic ?
To byłby brak szacunku do klubu, który mu umożliwił pokazanie się w Europie. Wycieczka z względnie mocnego polskiego zespołu do latarni ACB na ostatnie 10 meczów… może się opłacić, albo też i nie. Szkoda. Ale nie powiem na Nuneza złego słowa. Dowoził i zostawi dobre wspomnienia. O następcę będzie trudno. Graczy o takiej charakterystyce jest mało. Ilu ich było w Polsce? Holman? i długo nic.
Odnośnie Holmana to zawsze miałem wrażenie, że on nie wykorzystywał swojego potencjału techniki i warunków fizycznych. Imho on mógłby być Kevinem Durantem na skalę naszej słabej ligi. A nie był.
czyli odszedł za chipsy….
To już nie cala Polska j…. Śląska tylko cały świat j…. Śląska
Ba!!! I Twoją starą też!!!!
Żeby tą wyrwę zatkać to trzeba wziąć Nizioła i jakiegoś dobrego centra/silnego skrzydłowego.
Wielka szkoda! Tak jak pisali poprzednicy, Ńunia dowoził… Świetny gracz i fajny człowiek. w dużej mierze dzięki niemu był brąz rok temu i sporo ożywienia w grze Śląska 🙁 Bardzo żałuję ale decyzję rozumiem. Powodzenia Anhel!!! 🙂
50k euro zaporowe warunki. Hiszpanie robią z siebie dziada czy z Nas idiotów….
Nie rozumiem.
Nie miał buy outu.
Kasa od Leymy nie jest duża.
Nie sądzę, żeby zmuszony zostać u nas, grał jak Cooper w Wałbrzychu. Mecz z Arką miał słabszy ale to się zdarza każdemu.
Być może jego kontrakt jest wysoki w Leymie a daje też mu szansę pokazania się w ACB.
Jeśli pójdzie mu lepiej niż Niziołowi we Francji czy Dziewie w Niemczech, to kolejny sezon może zagrać w lepszym klubie w ACB i zarobić kilka razy więcej niż obecnie.
Czyli: klub zrobił mu dobrze.
Pytanie: co klub zrobił sobie?
Przed Śląskiem mecz z Treflem, potem z Anwilem i z Kingiem. I w takim momencie oddajemy czołowego gracza.
To wygląda na sabotaż.
Brawo za diagnozę. Cieszę się, że się zgadzamy. Wczoraj czy przedwczoraj taką nazwalbys pluciem na klub. Na szczęście tylko krowy nie zmieniają poglądów.
A diagnozę popieram, choć sabotaż, to za duże słowo, bo zakłada celowe, przemyślane działania, a to przypuszczam zwykłe partactwo, brak jakichkolwiek zabezpieczeń. Bardziej standard niż sabotaż.
(a właściwie to jak się do ciebie zwracać, bo mucha to r.ż., ale pan mucha przecież też jest? Czy w tranzycji aktualnie?)
….czyli 3 mecze i 3 porażki. 🙂
I też chciałem się podpisać na laurce dla Niuni.
Grałeś fajnie, wiele dobrych chwil było, to miłe. Ale na koniec zachowałeś się jak bycz. Nie najtańsza, ale bycz. Wypiąłes się na kibiców, a trenerowi zagroziłeś żeby cię nie dotykał już. Zatrzęsłes dupą, żeby nie musieć się pokazywać, jak już się wszyscy dowiedzą. Bo na bycz się nie klaszcze, na bycz można zagwizdać, pokazać obsceniczny gest albo cmoknąć. Tego się bałeś. Nic nie mam przeciwko transferom, to od klubu zależy, czy potrafi się zabezpieczyć, od ciebie tylko zależy, czy skończysz z klasą czy bez.
Nie potrafię tak ładnie pisać jak Tomecki, ale sens życzen będzie ten sam: mam nadzieję, że też cię ktoś wyrucha.
Dobreeee
coś więcej napiszesz, konkretnego, poza tą pisarską kreacją? Co się tam działo? „na koniec zachowałeś się jak bycz. Nie najtańsza, ale bycz. Wypiąłes się na kibiców, a trenerowi zagroziłeś żeby cię nie dotykał już”
O ssso chodzi???
Czy w tych klubach we Wrocławiu…(koszykarskim i piłkarskim) kiedyś w końcu będzie normalnie i nie będzie odpierdalania tego całego cyrku co sezon z transferami, trenerami i robieniem z siebie pośmiewiska…? Uprzedzam od razu idiotyczne wzmianki tutejszych „ura bura szef podwóra”, że co roku jest medal we Wrocławiu… Chodzi mi o wizję klubu, a nie ten kabaret, który mamy rok do roku…
No ale to są fakty, co byś nie napisał. Od czterech lat co roku medal. Nikt w lidze tego nie osiągnął.
No to wizji nie ma, tak…No to jakie wizje mają te „porzadne kluby”?
Wymień je i wskaż te wizje. Których nie ma Śląsk.
Jedziesz.