Strona główna » Można? Można! Liczenie kolejnych porażek zakończone – Trefl wygrał w Wilnie. I to jak!

Można? Można! Liczenie kolejnych porażek zakończone – Trefl wygrał w Wilnie. I to jak!

3 komentarze
Koniec koszmarnej serii porażek mistrzów Polski w EuroCup! Trefl z najbardziej niespodziewanym bohaterem, jakiego sobie można było przed meczem wyobrazić – Dariousem Motenem, zdobywcą aż 19 punktów! – wyjątkowo efektownie pokonał w Wilnie Wolves aż 97:74. – Zostały nam jeszcze cztery mecze, chcemy w nich walczyć o kolejne wygrane – zapowiada Jarosław Zyskowski.

– Wygraliśmy dopiero w 14 podejściu, ale cieszymy się bardzo, bo zagraliśmy najlepszy mecz w sezonie. Tak w ataku, jak i w obronie, W pierwszej połowie rywali dużo nam zbierali piłek z tablic i utrzymywali się w grze, ale w drugiej połowie to ograniczyliśmy. Zatrzymaliśmy ich na 23 punktach i to właśnie dzięki obronie wygraliśmy – cieszył się po zakończeniu meczu w Wilnie Jarosław Zyskowski jr.

Reprezentant Polski nie po raz pierwszy w tym sezonie EuroCup był najlepszym graczem swojego zespołu. Zdobył 20 punktów, miał także 9 zbiórek i 3 asysty.

– To dla nas mentalnie mega ważne zwycięstwo, bo już w kilku meczach byliśmy go bardzo-bardzo blisko, ale dopiero teraz się udało. To powinno nas odblokować. Mamy jeszcze cztery mecze w tych rozgrywkach i zamierzamy w nich walczyć o kolejne zwycięstwa – zapowiada Zyskowski.

BC Wolves to trzeci najsilniejszy zespół ligi litewskiej, który w EuroCup walczy o awans do II fazy rozgrywek. W środę mistrzowie Polscy wspomagani przez swoich najwierniejszych kibiców byli jednak od rywala zdecydowanie lepsi. O ile w pierwszej połowie mecz był jeszcze w miarę wyrównany, to po zmianie stron dominacja wicelidera PLK była już bezdyskusyjna.

Oprócz Zyskowskiego dobrze wypadli także Nick Johnson (16 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek, choć też 6 strat) oraz Geoffrey Groselle, który wprawdzie zagrał tylko 20 minut, gdyż popełnił 5 fauli, ale był bardzo produktywny (13 punktów, 7 zbiórek).

Prawdziwie niespodziewanym bohaterem mistrzów Polski został jednak przede wszystkim Darious Moten. Miał być w tym zespole zawodnikiem dalszego planu, a tymczasem dosłownie kilka dni po dołączeniu do niej spędził na parkiecie aż 33 minuty, trafiając 8 z 12 rzutów z gry. Do 19 punktów dołożył także 5 asyst i 4 zbiórki. Ewidentnie rywal takiego szturmu z jego strony się nie spodziewał. Może to będzie ten zawodnik, który odmieni losy Trefla w tym sezonie?

3 komentarze

Tomecki 8 stycznia 2025 - 22:07 - 22:07

Gratulacje dla Trefla.

Odpowiedz
Tomek_WKS 8 stycznia 2025 - 22:43 - 22:43

W redakcji strzelają szampany, wreszcie ich przepowiednia, że w tym sezonie polskie zespoły podbiją Europę, ziszcza się! Co znawcy to znawcy.
Polska GUROM!

Odpowiedz
smród Tomka_WKS 9 stycznia 2025 - 11:17 - 11:17

Ulżyło?

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet