Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
Sensacyjne wyeliminowanie rozstawionego z numerem 1 przed rozpoczęciem playoff Anwilu przez Spójnię – nawet jeśli faktycznie nieprzypadkowe i w pełni zasłużone, biorąc pod uwagę postawę drużyny ze Stargardu – zszokowało wczoraj wielu kibiców koszykówki. Nie tylko tych z Włocławka.
Ale wśród zdziwionych nie było Arkadiusz Miłoszewskiego. Trener Kinga w rozmowie z serwisem szczeciner.pl stwierdził, że już jakiś czas temu sugerował, iż zespół ze Stargardu może w tym sezonie zajść naprawdę daleko.
– Moja żona mi dziś przypomniała, że o tym mówiłem – uśmiecha się szkoleniowiec szczecinian. – Spójnia zasłużyła na ten awans. Cieszę się, że wygrała i nie chodzi o to, że w półfinale możemy mieć łatwiej, bo tak nie jest. Kluczem będzie powstrzymanie Devona Danielsa IV i Stephena Browna, to mózgi tej drużyny. Mamy dobrych zawodników, którzy potrafią znakomicie grać w obronie przeciwko atakującym zawodnikom – zapewnia Miłoszewski.
Pierwszy mecz półfinału playoff odbędzie się w najbliższą sobotę w Szczecinie. Dwa dni później obie drużyny ponownie zagrają w Netto Arenie. Oba mecze rozpoczną się o o godzinie 20, a transmisję z nich przeprowadzi Polsat Sport 2.
Przewaga własnego parkietu może nie mieć szczególnie wielkiego znaczenia. W Szczecinie na pewno pojawi się liczna grupa kibiców Spójni. Miejmy nadzieję, że trybuny będą pękać w szwach. W meczach sezonu zasadniczego podopieczni Sebastiana Machowskiego wygrali w Szczecinie 103:101 po meczu zakończonym dogrywką. King po dużo bardziej defensywnym meczu zwyciężył z kolei w Stargardzie – 78:69.
– Dla Pomorza Zachodniego to będzie święto koszykówki, a dla nas, trenerów – duże logistyczne ułatwienie, że nie będziemy podczas serii półfinałowej skazani na dalekie podróże – mówił po zakończeniu meczu nr 5 we Włocławku Machowski.
Miłoszewski też cieszy się, będzie mógł po meczach półfinałowych nocować w domu.
– We Włocławku nie ma dobrych hoteli. Ten, w którym planowaliśmy się zatrzymać, nie miał dla nas miejsc. Była tylko opcja pobytu w hotelu znajdującego się przy fabryce okien. To nie jest dobre miejsce – mówi szkoleniowiec Wilków.
Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
15 komentarzy
We Włocławku nie ma dobrych hoteli. Jeśli nie ma miejsc to znaczy, że są złe. Proste
haha, dobre, logika
Bardzo proste. Wytłumaczę ci. Nie ma dobrych hoteli to liczba mnoga (więcej niż jeden). Jest jeden hotel, który by się nadawał (można by go nazwać dobrym) ale nie ma w nim miejsc. „Nie ma dobrych hoteli” żeby okazało się fałszem w Włocławku musiałyby być przynajmniej 2 dobre hotele. Czyli jeden dobry hotel nie przekreśla poprawności tego twierdzenia. Wystarczająco logicznie panie zabawny?
we Wlocławku to generalnie psy d… szczekają i prawie nic nie ma wartego uwagi! byłem 3 razy (o 2 za dużo) to wiem. Jedynie Wisła i nabrzeże, nawet rynku przyzwoitego nie ma
Co do hoteli to lepiej się zatrzymać w Bydgoszczy lub Plocku, bo we ocławku pod tym względem bida – niski standard i zapyziałe hoteliki. więc się Miloszewskiemu wcale nie dziwię. Nasz Trefl Sopot na mistrza!!
Duże szanse bo Śląsk wygrał i potencjalnie Trefl powinien mieć łatwiej. Teoretycznie, gdyż w 4 kwarcie WKS nie zostawił złudzeń Stali a przecież w którymś momencie było+15 dla Ostrowa. To będzie ciekawy pojedynek dwóch świetnych trenerów i zobaczymy jakie taktyczne smaczki się pojawią
Trefl ma mieć łatwiej ze Śląskiem? :))) Oj, oj. Będzie sie działo:)
A oni chcieli we Włocławku pospać, czy pograć? Następnym razem bez noclegu niech se wezmą. Żenada.
Co się stało? Ryby nie biorą?
durny jesteś czy tylko udajesz? zespół musi mieć warunki do wypoczynku. Dobry hotel to podstawa. No ale chyba nie dla was, prymitywów z Rumunii.
We Włocławku nie ma nie tylko hoteli. Tam nic nie ma
nie dobijaj ich… oni żyją kompleksami. Największy mają względem Śląska. Pięć razy grali z nim w finałach i pięć razy przegrali.
Mają duże kompleksy jak grają z nami. Mam wrażenie że oni bardziej nienawidzą Śląska niż kochają Anwil.
Artykuł jest komentarzem trenera Szczecina. O meczu innych drużyn niż Wrocław. Ale pod nim komentują Wrocławianie. O czym? O kompleksach kibiców Anwilu…
Kto tu ma kompleks ???
Widzę i słyszę, że trener Miłoszewski to teraz szlachcic. Lubi zapewne hotele 5* i najlepiej z własną obsługą i chętnie zabrałby własne łóżko, bo prawdopodobnie nie ma zaufania do osoby, która przed nim spała na ty samy materacu.
Włocławek, jest miastem robotniczym a nie turystycznym. Nam nie są potrzebne hotele 5*. Nikt nie przyjeżdża z rodziną na 2 tygodniowe wakacje. Ci co przyjeżdżają korzystają albo hosteli albo 3* i widać, że to wystarczy na pobyty 2-3 dniowe max. Dla miasta 100 tyś. o takich walorach, to wystarczy. Mogę dla wymagających polecić w Wieńcu Zdroju (strefa Włocławek) Medical SPA położony w lesie, 13 minut w odległości od Hali Mistrzów. Nic nie brakuje. Ocena wg Booking 8,2.
„… ale nie, bo u nas w Szczecinie, to mamy to i to i tamto ” – słabe i nie poziom Panie Trenerze.
Za pieniążki prezesa Króla też bym chciał się bujać tylko po 5* hotelach.