piątek, 11 października 2024
Strona główna » Mazurek: Rewolucja w podawaniu daje kadrze zwycięstwa

Mazurek: Rewolucja w podawaniu daje kadrze zwycięstwa

0 komentarzy
Wcześniejsze eksperymenty z Mateuszem Ponitką w roli rozgrywającego nie były zbyt udane. Teraz reprezentacja Igora Milicicia wygrywa także dlatego, że potrzebuje mniej podań do zdobycia punktów. Oddaliśmy piłkę liderowi tak, jak Słowenia oddaje Luce Donciciowi.

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Zmiana trenera reprezentacji z Mike’a Taylora na Igora Milicicia i nowa filozofia (w tym pomysł radykalnego odmłodzenia) spowodowały radykalne zmiany w grze kadry. Pomysłem, który pojawiał się już wcześniej, ale jednak w szczątkowych minutach, był Mateusz Ponitka w roli rozgrywającego. Pamiętamy ten eksperyment z nieudanego Eurobasketu w Finlandii, natomiast tym razem wygląda to inaczej.

Milicić w swojej kadrze widzi Mateusza jako pełnoetatowego rozgrywającego i nie ma co się dziwić, bo Ponitka taką rolę pełnił już w euroligowym Zenicie i funkcjonował tam bardzo dobrze. 

Nowy szkoleniowiec przemodelował to wokół kogo toczy się gra. Obejrzałem 4 z 6 spotkań kadry na Eurobaskecie 2022 pod kątem tego, ile i jak podajemy, a wyniki porównałem z tym, co widzieliśmy w trakcie przygotowań oraz turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.

Jak podawaliśmy wcześniej?

Turniej kwalifikacyjny w Kownie to nie był szczyt możliwości oraz najlepsze wydanie zespołu Mike’a Taylora. To ciągle była bardzo dobra drużyna, ale swój najlepszy czas miała już za sobą, nawet jeśli rdzeń zespołu ciągle był ten sam.

W trzech analizowanych przeze mnie meczach wykonywaliśmy średnio ponad 296 podań, co dawało 407 w przeliczeniu na 100 posiadań. Przeciętnie co 15 podanie zamienialiśmy na asystę, a gra toczyła się przede wszystkim wokół AJ-a Slaughtera, a w drugiej kolejności wokół Łukasza Koszarka. 

Mateusz Ponitka był dopiero 3. na liście najczęściej podających. Widać to również na poniższej mapie podań, kto był najistotniejszym graczem. Ponitka raczej te podania dostawał i zamieniał na punkty, niż kreował. 

Nasi rozgrywający potrzebowali ponad 12 podań, żeby wykreować asystę. Co ważne z obecnego punktu widzenia, rok temu Ponitka potrzebował 24, a Sokołowski 58 podań, żeby wykreować akcję rzutową.

Mapa podań w kadrze Mike’a Taylora

Jak podajemy teraz?

Przeanalizowałem mecze z Czechami, Izraelem, Ukrainą oraz Finlandią w trwającego właśnie turnieju. W tych spotkaniach wykonujemy średnio 242 podania, czyli 54 mniej niż za kadencji Taylora. W przeliczeniu na 100 posiadań to 327, czyli aż 80 mniej niż dawniej. 

Na poniższej mapie widać właśnie tę rewolucję, o której wspomniałem na początku. To Mateusz Ponitka decyduje, do kogo powędruje piłka. W trzech pierwszych meczach nowy rozgrywający kadry wykonał praktycznie identyczną liczbę podań, jak Slaughter w poprzednim analizowanym okresie, przy zdecydowanie większej liczbie podań całego zespołu. 

Teraz widać, jak wielką rolę z piłką otrzymał nasz lider, jak dominuje w grze z piłką. Patrząc na talent Mateusza i na same wyniki reprezentacji, jest to świetna decyzja. Przy 38 asystach w całym turnieju Ponitka popełnił tylko 14 strat. 

Zaledwie 5 graczy we wszystkich meczach EuroBasketu ma więcej kluczowych podań i mniej straconych piłek. 

Mapa podań w kadrze Igora Milicicia

Ponitkę w rozgrywaniu wspiera dwójka kozłujących – Slaughter i Sokołowski. Na mapie widać, jak wiele interakcji występuje właśnie między tą trójką oraz Aleksandrem Balcerowskim. 

Michał Sokołowski dostał zdecydowanie większą i ważniejszą rolę w kadrze Milicicia. Na poprzedniej mapie było widać, że głównie otrzymywał podania od Koszarka i AJ-a. Obecnie ma zdecydowanie więcej interakcji, nie tylko z dwójką kozłujących, ale również podkoszowymi. 

W Pradze i Berlinie co 15 podanie Sokoła kończyło się asystą, rok temu co 58! Co ciekawe, rok temu Koszarek i Slaughter potrzebowali 12 podań, żeby wykreować asystę. Warto też zauważyć Aleksandra Balcerowskiego, który potrzebuje zaledwie 7 podań, żeby wykonać kluczowe podanie.

Stawiamy na lidera

Kadra Milicicia wykonuje zdecydowanie mniej podań niż rok temu, ale chętnie gra z kontr, co naturalnie zmniejsza liczbę podań. Gra toczy się wokół naszego najlepszego gracza, to on decyduje o tym, do kogo powędruje piłka.

Maksymalizujemy nasze szanse na wygraną oddając piłkę w ręce Ponitki, tak jak Słowenia oddaje piłkę w ręce Doncicia. Skracamy liczbę podań potrzebną do wykreowania dobrej pozycji rzutowej, tak samo jak Słowenia. 

Rok temu w Kownie Doncić i spółka potrzebowali 236 podań w wygranym meczu z Polską. Kadra stała się “ponitkocentryczna” i przynosi nam to najlepszy wynik na EuroBaskecie od 25 lat.

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet