Strona główna » Lista przyszłości. Raport po MP U-19: jak grały największe talenty z najlepszych drużyn

Lista przyszłości. Raport po MP U-19: jak grały największe talenty z najlepszych drużyn

0 komentarzy
W marcowym turnieju finałowym MP U-19 nie brakowało meczów z szalonymi końcówkami. Złoty medal padł łupem WKK Wrocław, co nie jest zaskoczeniem, nawet jeśli sam typowałem nieco inaczej. Najwyższa pora przyjrzeć się bliżej najbardziej utalentowanym koszykarzom z drużyn, które grały w fazie medalowej.

To ostatni z artykułów o MP U-19, w którym przyglądam się ich uczestnikom. Oczywiście, biorę pod uwagę tylko koszykarzu z roczników 2006 i 07, na młodszych przyjdzie czas przy rozgrywkach U-17. Wcześniej – analizowałem grę zawodników z drużyn, które zajęły miejsca 5.-8.

Jedno ważne zastrzeżenie, które powinno mocno wybrzmieć przy tego typu artykułach: koszykówka to nie tylko to, co dzieje się na parkiecie. Jedną ze składowych sukcesu – dla wielu nawet najważniejszą – jest strefa mentalna młodego gracza. Ja jednak nie jestem ani skautem, ani dyrektorem sportowym. To ich zadaniem jest poznawać młodych koszykarzy na wszelkie możliwe sposoby. Ja skupiam się tylko i wyłącznie na warstwie sportowej, nawet jeśli inne informacje także do mnie docierają.

Zapraszam do lektury!

4. GTK Gliwice 

Miłosz Majewski, obwodowy, 199 cm

Duża skala talentu, o czym świadczą popisy w ubiegłym roku w rozgrywkach MP U-19 oraz MP U-17, a także zaproszenie na międzynarodowe campy. Obecnie koszykarz z Gliwic znajduje się w bardzo ważnym i jednocześnie trudnym momencie kariery. W ciągu roku urósł kilka centymetrów, przez co w jego ciele doszło do lekkiej metamorfozy i bardzo ważne jest, aby w tym wszystkim pamiętać o pracy nad cechami motorycznymi, którymi się wyróżniał.

W Gdyni widziałem bardzo dobrego koszykarza, ale mniejszego atletę, jakim jeszcze niedawno był. W seniorskiej koszykówce te cechy muszą się przenikać. Jeśli wróci na odpowiednie tory atletyczno-motoryczne, powinien jak najszybciej próbować sił na wyższym poziomie niż druga liga.

Samuel Gusławski, rozgrywający, 190 cm

Idealny przykład na to, że odejście jednego zawodnika, może otworzyć nową furtkę drugiemu. Po odejściu Filipa Poradzkiego, Gusławski przejął rolę pierwszego rozgrywającego i gra na pozycji PG bardzo go rozwinęła. To zawodnik potrafiący grać jeden na jeden, dobrze rozgrywający akcje dwójkowe, potrafiący wykorzystywać przewagi fizyczne i kończyć akcje w kontakcie. Ważne, że jest tak samo agresywny po broniącej połowie parkietu.

Oczywiście, znakiem zapytania u Gusławskiego zawsze będzie rzut, ale widać coraz większą odwagę w tym elemencie i – przynajmniej w jakimś stopniu – progres. To jednak wciąż najważniejszy element, nad którym musi pracować.

Mikołaj Jopek, center, 202 cm

Wedle strony pzkosz.pl Jopek mierzy tylko 202 cm, a z perspektywy parkietu wydaje się, że tych centymetrów jest już nieco więcej. Duży progres fizyczny względem zeszłego roku, który przekłada się na większą pewność siebie w strefie podkoszowej. Podoba mi się u Jopka jego mobilność i to, że jest ważnym punktem defensywy. Zrobił progres techniczny, przez co nie ma problemu z kończeniem akcji zarówno lewą, jak i prawą ręką. Wady? Ciężko go nazwać zawodnikiem, który sam wykreuje sobie sytuację w grze na low post, chyba że ma na plecach mniejszego zawodnika. Jego rzut też jest do poprawy, szczególnie na linii rzutów wolnych.

Filip Poradzki, rozgrywający, 183 cm

MVP poprzednich mistrzostw Polski U-19 tego turniej na pewno nie zaliczy do udanych. Czy jestem tym zdziwiony? Raczej nie. Należy spojrzeć na szerszy kontekst, czyli na to, że Poradzki od tego sezonu gra w KKS Polonii Warszawa i nie uczestniczył w rozgrywkach młodzieżowych w barwach GTK, a dopiero dołączył na turniej finałowy. To nie jest łatwa sytuacja dla zawodnika, gdy zespół od roku funkcjonuje w innej hierarchii, dlatego – odpuszczam sobie głębszą analizę występu Poradzkiego. 

3. Energa GAK Gdynia 

Tymoteusz Sternicki, skrzydłowy, 203 cm 

Fajnie, że środowisko koszykarskie zauważyło po MP U-19, że Sternicki jest gotowy fizycznie do grania na seniorskim poziomie, co sugerowałem już rok temu. Fajnie też, że pojawiają się głosy, że każdy miesiąc Sternickiego poza klubem PLK lub Europy będzie miesiącem straconym. To przecież kwestie oczywiste!

W przypadku tego gracza uważam, że w seniorach jego pozycją będzie SF, bo technicznie na tej pozycji się obroni, a dodatkowo ma zadatki na niezłego point forwarda. Tymek musi jednak pamiętać, że o pewnej frywolności w ataku – jaką prezentował na MP U-19 – u trenera w PLK będzie musiał zapomnieć. I dobrze! Musi wejść na odpowiedni poziom w wielu aspektach, a jest na to gotowy.

Kacper Ponitka, obwodowy, 194 cm

Trochę niedoceniany zawodnik w tym zestawieniu. A szkoda, bo ma wiele cech, które mogą świadczyć o tym, że sobie poradzi w seniorskim baskecie, co zresztą udowodnił już w rozgrywkach Bank Pekao 1 ligi.

Po pierwsze – Ponitka imponuje dużym boiskowym IQ, przez co sporo punktów zdobywa ruchem bez piłki. W obronie dobrze przewiduje ruchy przeciwników. Po drugie, ma naturalne predyspozycje fizyczne i atletyczne do gry w bsket, podobnie jak bracia. Po trzecie widać, że nie chce się tylko zamykać w swojej karierze na zawodnika typu role player z mocną defensywą, tylko rozwija swój warsztat (coraz lepiej wygląda na koźle, potrafi dobrze rozegrać akcję dwójkową, szuka gry na low post ze słabszymi fizycznie rywalami). Rzut nie jest jego mocną stroną, co kategorycznie jest najpilniejszą rzeczą do poprawy. 

Szymon Kiejzik, obwodowy, 193 cm

Podobny case jak w przypadku Ponitki, bo mamy tu do czynienia z czołowym obrońcą w rozgrywkach młodzieżowych, ale także mądrze grającym zawodnikiem w ataku, korzystającym z gry bez piłki i potrafiącym rzucić z dystansu. Kwestia, czy wraz z obyciem z lepszymi zawodnikami na treningach, jego gra w ataku będzie ewaluować i nie pozostanie z łatką zawodnika 3&D. Ale nawet gdy zostanie, to może w swoim obszarze być specjalistą i ważnym zawodnikiem w drużynach seniorskich, choć jego rzut mechanicznie i procentowo jeszcze potrzebuje poprawy. 

Cezary Zabrocki, rozgrywający, 187 cm

Kolejny po Filipie Poradzkim koszykarz, który na co dzień gra w rozgrywkach Bank Pekao 1 ligi, choć z racji położenie Pelplina do Gdyni, zagrał w zdecydowanie w większej liczbie meczów razem z kolegami z GAK. Trochę w cieniu innych zawodników, ale należy pamiętać, że ci nie grali by tak dobrze, gdyby nie mieli obok siebie odpowiedniego kreatora gry. Zabrocki to szkoła GAK, czyli w obronie bardzo agresywny na nogach, niedający się mijać – dlatego też łapie regularnie minuty na parkietach pierwszoligowych. W ataku, oprócz kreacji, potrafi zdobywać punkty na wiele sposobów, w tym wykorzystując swój rzut z wyskoku. 

2. Exact Forestall Śląsk Wrocław

Maksymilian Leniec, obwodowy, 185 cm

Na takich zawodników w polskiej koszykówce trzeba chuchać i dmuchać, ale też już wrzucać ich na głęboką wodę, bo szkoda czasu. Co oznacza słowo „takich”? Mających naturalny luz w grze 1 na 1, potrafiących sobie wykreować pozycje do rzutu (duża pewność), ciekawie wyglądających pod kątem atletycznym oraz potrafiących bronić.

Leniec tym turniejem udowodnił, że w mocnej kadrze U-18,chce pełnić swoją rolę. 

Bartosz Mońko, obwodowy, 188 cm

Dwa lata temu podobny opis, jaki popełniłem przy Leńcu, pasowałby idealnie do Mońki, ale niestety –poprzedni sezon był opatrzony kontuzjami i dopiero w tym wrócił na odpowiednie tory. Bardzo mnie to cieszy, bo to nadal młody i obiecujący zawodnik. Mońko ma w sobie gen zawodnika, który w pojedynkę może przechylić losy spotkania na korzyść swojej drużyny. Dodatkowo jego agresja w grze 1 na 1 i intensywność jest już na poziomie seniorskim. Życzę zdrowia. Oby znalazł miejsce na ziemi w klubie, który zapewni mu minuty na wyższym poziomie niż druga liga

Soprano Szelążek, skrzydłowy, 201 cm

W mitologii greckiej można przeczytać mit o powstaniu świata, który zaczyna się od frazy: „na początku jest chaos”. Podobnie, można zdefiniować grę Szelążka na MP U-19, charakteryzowała się ogromną dozą chaosu. Ale inaczej niż w micie, Szelążek nie jest już wcale na początku drogi koszykarskiej, tylko w tym roku skończy 19 lat. Od wychowanka świetnej francuskiej szkoły Pole France można wymagać więcej.

Natomiast nie jest tak, że tego gracza skreślam. Co to, to nie! Apeluję tylko o pracę, bo podstawy atletyczno-motoryczne są na poziomie trudnym do osiągnięcia dla innych polskich koszykarzy, a dodatkowo Szelążek imponował w obronie indywidualnej (gorzej z zespołową). Czekam na plan na tego zawodnika w Śląsku, o czym szerzej mówiłem w podcaście na kanale „Basket w liczbach”.

Borys Baran, obwodowy, 195 cm

Duży talent ofensywny, grający w stylu Jacka Ruteckiego, czyli mocno szukający swojego rzutu, który mechanicznie wygląda świetnie. Nie ma natomiast aktualnie takiej pewności w swojej grze i w rzucie jaką posiada skrzydłowy Stali Ostrów, przez co nie był na tyle efektywny dla zespołu. Warto jednak obserwować Borysa, bo w obronie jest nieźle, a jak przyjdzie pewność siebie, to może być ciekawym graczem w koszykówce seniorskiej.

Bartosz Ptak, skrzydłowy, 200 cm 

Typ zawodnika, którego chce każdy szkoleniowiec w zespole, bo jest uniwersalny i może uzupełnić rotację w zespole. Z racji problemów zdrowotnych Franciszka Leśnikowskiego, Ptak sporą część swojego czasu na parkiecie na MP U-19 spędził na pozycji podkoszowego, choć w seniorach jego docelową pozycją będzie 3/4. I tam się sprawdził, bo robił wiele dobrego zarówno w ofensywie jak i w defensywie w aspektach, których niekoniecznie widać w statystykach. Zgodnie z zasadą: „jak jest się od wszystkiego, to jest się do niczego”, Ptak musi jednak znaleźć swoje miejsce na boisku w seniorskim baskecie.

Jędrzej Musiał, rozgrywający, 183 cm

Zawodnik typu first-pass, ale potrafiący też zdobywać punkty wjazdami pod kosz oraz rzutami z wyskoku. Agresywny obrońca, ale z racji braku atletyczności i skromnych warunków fizycznych, może być mu ciężko na wyższym poziomie niż druga liga. Ale nazwisko Musiał i skromne warunki fizyczne już w przypadku jednego zawodnika wcale go nie wykluczyły w grze w PLK, więc… kto wie, kto wie?

1.WKK Wrocław

    Jakub Galewski, rozgrywający, 185 cm

    Zasłużony MVP turnieju finałowego MP U-19. Zagrał po profesorsku na tle rywali. Nie może to dziwić, skoro Galewski zachwyca decyzyjnością też na poziomie Bank Pekao 1 ligi. Podczas MP U-19 rozgrywający WKK przebrał się w lekarski kitel i z chirurgiczną precyzją, w odpowiednich momentach spotkań je po prostu przejmował. Nie tylko punktami, ale też dystrybuowaniem piłki w ataku.

    O Galewskim już wiele w tym sezonie napisano, więc nie ma co się powtarzać, ale napiszę, że poprzeczka w przyszłym sezonie będzie wisieć bardzo wysoko, co jest zupełnie naturalne.

    Karol Prochorowicz, skrzydłowy, 204 cm

    Z racji braków podkoszowych WKK, większość turnieju spędził na pozycji centra, ale w seniorskiej koszykówce, Prochorowicz to będzie stretch-four. Bardzo inteligentny zawodnik, który czuję czego wymaga od niego zespołu w danym momencie. Wszechstronnie uzdolniony w ofensywie, jego rzut jest coraz pewniejszy. Po naprawdę świetnym sezonie w roli role-playera w Bank Pekao 1 lidze, poprzeczka będzie wisiała coraz wyżej. I bardzo dobrze!

    Bruno Chalicki, obwodowy, 194 cm

    Środowisko o skali talentu Bruna Chalickiego już dawno sobie zdawało sprawę, ale przejście do mocniejszego klubu i gra w finałach MP U-19 sprawiły, że jego występy odbiły się szerokim echem, też z powodu widowiskowości. Bardzo dobrze przygotowany motorycznie zawodnik do wyzwań seniorskiej koszykówki, ale także świetny obrońca indywidualnie, mocno (i szybko!) pracujący na nogach. W ataku gra z dużą intensywność 1 na 1, choć nie aż tak dużo z piłką, jak to miało miejsce w Przemyślu. To jednak naturalne, mając w składzie Jakuba Galewskiego, choć playmaking to coś nad czym Chalicki musi pracować, by jego gra była bardziej wszechstronna.

    Niepokojąco wygląda kwestia rzutowa u obwodowego WKK – w poprzednich sezonach na tej płaszczyźnie wyglądał lepiej.

    Michał Szarbatke, obwodowy, 188 cm 

    Lubię gdy zawodnika ma coś charakterystycznego w swojej grze, a czymś takim u Szarbatki jest rzut z półdystansu. To jego główna broń. Ogólnie, uczeń SMS Władysławowo jest typem łowcy, który na parkiecie ciągle szuka okazji do ich zdobywania, robiąc to nie tylko poprzez swój rzut, ale też grając 1 na 1 i kończąc akcje w kontakcie z rywalem. Atletyczna sylwetka, choć brak kilku centymetrów na pozycji SG może stanowić problem w przyszłości. Gdyby zostałby przepis o młodzieżowcu w Bank Pekao 1 lidze, byłbym przekonany, że Szarbatkę w przyszłym sezonie zagra w tych rozgrywkach, ponieważ kończy z rozgrywkami młodzieżowymi. Jestem bardzo ciekawy jak się potoczy jego przyszłość. 

    Konrad Rychlik, skrzydłowy, 202 cm

    Kolejny zawodnik na liście, którego wszechstronność to olbrzymi atut. Rychlik przede wszystkim w obronie jest stanie wybronić zawodnika z każdej pozycji, a w ataku widać jego progres techniczny i większą chęć gry z piłką. Kolejny atut to warunki fizyczne, jak na zawodnika z pozycji 3/4. Intryguje mnie przyszłość Rychlika. Jeśli poprawi swoją fizyczność i atletyczność, to naprawdę może z optymizmem patrzeć w przyszłość, szczególnie będąc w takim projekcie jak WKK. 

    Napisz komentarz

    Najnowsze wpisy

    @2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet