Strona główna » Legia żyje i to jak! Śląsk zdemolowany w Warszawie
PLK

Legia żyje i to jak! Śląsk zdemolowany w Warszawie

2 komentarze
Jeżeli Legia utrzyma taki poziom gry w następnych meczach, wszystko w tym półfinale jest jeszcze możliwe. Zespół z Warszawy, po jednym z najlepszych występów w sezonie, rozbił Śląsk Wrocław aż 78:55.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Tak dalej być nie może! – uznał Wojciech Kamiński i wywrócił rotację do góry nogami. Do pierwszej piątki wstawił Geoffreya’a Groselle’a i Łukasza Koszarka, zupełnie zmieniając energię i styl gry zespołu. Podziałało! Koncertowo grający gospodarze zdemolowali Śląsk w pierwszej kwarcie aż 30:8.

Kluczową zmianą było też przebudzenie Kyle’a Vinalesa. Amerykański lider Legii po rozczarowujących występach we Wrocławiu, w czwartek zaczął mecz od 7 szybkich punktów, po pierwszej kwarcie miał ich już na koncie aż 14. I zamiast zwalniać grę, jak w pierwszych meczach, teraz raczej ją napędzał.

Chociaż Jeremiah Martin w ataku musiał walczyć niemalże sam, Śląsk złapał nieco oddechu w drugiej kwarcie, ponieważ zatrzymał atak Legii na 12 oczkach w kwarcie. Jednak zespół z Warszawy zdołał utrzymać przewagę, dzięki kilku kilku twardym zagraniom Travisa Leslie i efektownym wejściom na kosz Grzegorza Kamińskiego.

Po 1. połowie na Bemowie gospodarze prowadzili aż 42:34.

Czy trener Ertugrul Erdogan wymyślił coś w przerwie? Być może. Kompletnie jednak nie zadziałało. Gra Śląska w ataku po przerwie nie kleiła się jeszcze bardziej, a rozluźniona Legia dalej budowała przewagę. Pod koniec trzeciej kwarty było już szokujące 60:30 dla gospodarzy. I na tym emocje się skończyły.

Najskuteczniejszym graczem Legii był Vinales, z 16 punktami i 8 asystami. Aric Holman w trzecim dobrym występie w serii miał 13 punktów i 9 zbiórek. Grzegorz Kamiński był kluczowym rezerwowym, z 12 punktami. Żaden z graczy Śląska nie zdobył więcej niż 10 punktów. Zespół z Wrocławia w meczu trafił tylko 34% rzutów z gry.

W serii do trzech zwycięstw Legia przegrywa już zatem tylko 1:2. Mecz numer 4 półfinału odbędzie się w sobotę, także w Warszawie.

Pełne statystyki z meczu Legia Warszawa – Śląsk Wrocław>>

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

2 komentarze

chce pączusia 25 maja, 2023 - 23:01 - 23:01

cała Polska w cieniu Śląska. a ległę stać tylko na jeden taki mecz

Odpowiedz
kibic 26 maja, 2023 - 07:46 - 07:46

O, zaledwie dwa klopsy w krótkim tekście. Forma „redaktora” coraz lepsza.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet