Strona główna » Legia ograła Anwil. Wyka wciąż lepszy od Groselle’a, ale najlepszy – Marble

Legia ograła Anwil. Wyka wciąż lepszy od Groselle’a, ale najlepszy – Marble

0 komentarz
Seria porażek wicemistrzów Polski zastopowana. Legia zdołała pokonać 78:70 Anwil w najciekawszym meczu 4. kolejki PLK. Najlepszym graczem warszawian był Devyn Marble, zdobywca 25 punktów.

Pierwsze mecze rozgrywane w tym sezonie na Torwarze pokazały, że obręcze znajdujące się w tym obiekcie nie są przyjazne strzelcom. Przekonał się o tym w niedzielę również Anwil, który zaczął mecz od wielu niecelnych rzutów z dystansu i już po kilku mitach przegrywał 7:22. Legia zaadaptowała się już do tej hali na dobre – w pierwszej kwarcie gospodarze trafili aż 6 trójek na świetnej skuteczności (6/8).

Świetnie wyglądał Ray McCallum, który podobnie jak kilka dni temu w Stambule, trafiał także te najtrudniejsze rzuty. Anwil konsekwentnie jednak dochodził do dobrych pozycji i w końcu jego rzuty zaczęły wpadać. Szybkie dwie trójki trafił Josh Bostic i włocławianie szybko zniwelowali straty.

Podobnie jak McCallum, w dobrej dyspozycji wciąż był także Michał Nowakowski, który ostatnio był najlepszym zawodnikiem Anwilu w meczu pucharowym. Polski skrzydłowy trafił dwukrotnie z dystansu i po drugiej jego trójce na tablicy wyników był już remis – po 32.

Legia straciła swój rytm, a może bardziej – to Anwil usprawnił obronę. Warszawiacy nie mieli już takiej swobody w ataku jak na początku meczu, co przełożyło się na straty (10 w pierwszej połowie) i wymuszone rzuty. W ofensywie gości królował za to Luke Petrasek, który zdecydowanie był pierwszą opcją Anwilu w ataku. Amerykanin w pierwszej połowie zdobył 14 punktów, a jego zespół prowadził 37:36.

W trzeciej kwarcie sytuacja po raz kolejny się odwróciła – Legia złapała wiatr w żagle, a Anwil był bezradny w ataku. Ciężar gry w zespole z Warszawy wziął na siebie Devyn Marble i to on do spółki z Grzegorzem Kulką wyprowadzili legionistów na 7-punktowe prowadzenie. Włocławianie nie mogli trafić z gry, mylili się także z linii rzutów wolnych, a dodatkowo jeszcze Bostic wpadł w problemy z faulami.

Goście przed ostatnią częścią gry mieli 6 oczek do odrobienia. Początkowe minuty czwartej kwarty należały z kolei do Janisa Berzinsa, który dwukrotnie popisał się akcją 2+1. Anwil był już w naprawdę trudnej sytuacji, więc wrócił do gry z Sobinem i Petraskiem, który w drugiej połowie był zdecydowanie mniej widoczny.

Poza jedną akcją:

https://twitter.com/matbabiarz/status/1581696971043020800?s=20&t=w_o3nLTmdbPGMX63dj0gag

Goście trochę podgonili, udało się wpędzić Legię obroną typu switch w małe zakłopotanie, ale pewny na dystansie wciąż był Kulka, którego trójka na minutę przed końcem właściwie rozstrzygnęła losy meczu.

Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem warszawian był jednak tego wieczoru Marble (25 punktów, 5/9 za trzy). A najlepszym środkowym Legii – po raz kolejny – Dariusz Wyka (8 zbiórek oraz po 4 punkty i asysty). Kreowany przed sezonem na lidera drużyny Geoffrey Groselle po raz kolejny zawiódł – w ciągu 19 minut popełnił pięć fauli i zszedł z boiska z dorobkiem zaledwie 4 punktów i 7 zbiórek.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet