Szymon Woźnik: Jak wygląda atmosfera w kadrze przed ME U-20?
Kuba Piśla: Jest bardzo dobra. Przebywamy ze sobą już od ponad miesiąca, spędzamy ze sobą dużo czasu i wszyscy naprawdę dobrze się dogadujemy. Tak na boisku, jak i poza.
Jakim szkoleniowcem jest Arkadiusz Miłoszewski?
Stara nam się przekazać system, w którym musimy zafunkcjonować, żeby coś osiągnąć na ME. Jest cierpliwy i daje nam czas, byśmy mogli się zgrać się na boisku. Mocno stawia na obronę. Chce żeby nacisk na piłce i dobra obrona pomagały nam wygrywać spotkania.
Jaką koszykówkę ma grać kadra U-20 na ME?
Tak jak wcześniej wspomniałem – chcemy dużo “pressować” na piłce i zmuszać przeciwników do błędów. W ataku mamy zagrywki, które szukają przewag na różnych pozycjach i w różnych sytuacjach. Trener dał nam system, z którego sami musimy czytać grę, dzielić się piłka i po prostu bawić koszykówką.
Co według Ciebie jest najsilniejszą stroną tej kadry?
Mamy dobrych graczy zarówno na obwodzie, jak i pod koszem. Trzymamy się cały czas razem i to jest nasza najsilniejsza strona. I tak samo musi być przez cały okres mistrzostw.
Czy gra na ME U-20, które odbędą się w Polsce, jest dla was czymś wyjątkowym? Jakie wiążą się z tym emocje jeszcze przed meczami?
Na pewno! Granie tak dużej imprezy we własnym kraju, przed własną publicznością, to coś co da nam dużą motywację i wsparcie, ale też będzie to duża presja. Musimy sobie z nią poradzić.
Jaki macie cel przed tym turniejem?
Dać z siebie 100 procent!
To był ciekawy sezon dla ciebie. Drużynowo w 1. lidze sprawiliście duża niespodziankę, zajmując trzecie miejsce po RS. Jak się grało z Joe Bryantem?
Joe zdecydowanie przewyższał poziom ligi. Każdy w drużynie zdawał sobie sprawę że jest naszym liderem. To on brał dużo gry na siebie. Znalazłem swoją rolę w zespole, mimo że przeważnie razem nie trenowaliśmy. Bardzo się cieszę z tego, jaki wynik udało się nam uzyskać.
Co w trakcie ostatniego sezonu najbardziej poprawiłeś w swojej grze?
Myślę, że poprawiłem m.in. rzut z dystansu. Kolejny sezon w seniorskiej koszykówce pozwolił mi nabrać więcej doświadczenia. Trenowanie z drużyną PLK powinno zaprocentować.
Po minionym sezonie postanowiłeś jednak odejść ze Śląska. Z tego co słychać, interesuje cię tylko gra w PLK. Dlaczego? Czujesz się gotowy do walki o minuty w zespole ekstraklasy?
Tak. Myślę że w mojej karierze nadszedł czas zrobić krok do przodu. Pojawiają się różne ciekawe opcje, więc razem z agentem zdecydowałem, że w nadchodzącym sezonie dołączę do drużyny z PLK.
5 komentarzy
To że Bryant przerasta 1 ligę jest kolejnym potwierdzeniem, że jest tam poziom pół amatorski. Jak zagrał w 1 zespole WKS to był jak dziecko we mgle, nie istniał na boisku.
ty szczuju potrafisz coś z sensem napisać?
Jak poziom 1 ligi jest połamatorski to nie wiesz o czym piszesz! Gość grał przecież jedynie w europejskich pucharach a tam jest zupełnie inny poziom!
Nie potrzebujemy w I drużynie gościa, który ma skuteczność 10% rzutów za 3, tylko strzelców z prawdziwego zdarzenia oraz atletyzmu pod koszem. Takiego Kentwana Smitha można by spokojnie z Lulei wyciągnąć. No i obowiązkowo Gołąb i Nunez muszą zostać.
Piśla nie ma jaj do grania, niestety. W jego wieku za granicą już szaleją a on, jak go wpuszczano na mecze choćby Eurocupu, panikował. Wnosił do zespołu ZERO.