STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>
Martin, Gołębiowski, Nizioł, Dziewa, Morgan +14.9 net rating
Aż 17.7 proc. wszystkich posiadań Śląska rozegrała jego najczęściej używana piątka. Andrej Urlep stawia na swój ulubiony line up, który jest lepszy aż o 14.9 punktu na 100 posiadań od rywali. Trener wrocławian jest konserwatywny w swoich wyborach, patrząc na to, jak rotują składem trenerzy innych ligowych zespołów. I przynosi wyniki, bo ponieważ Śląsk jeszcze nie przegrał spotkania na ligowym podwórku.
To ustawienie mało rzuca z dystansu – tylko 17.7 próby za 3 pkt. w przeliczeniu na 40 minut, natomiast świetnie broni na obwodzie (25.8 proc. za 3 rywali) oraz bardzo często dostaje się na linię rzutów wolnych.
McCallum, Groselle, Kulka, Marble, Leslie 95.9 ortg, 5.9 net rating
Patrząc na nazwiska w tym ustawieniu, zaskakujące jest jak, źle wygląda rating ofensywny Legii. Zaledwie 95.9 punktów na 100 posiadań to rozczarowanie, gdy masz w piątce Groselle’a, Marble’a czy McCalluma. Słaby atak to nie tylko kłopot tego line upu, ale całej warszawskiej drużyny, która ma dopiero 11. ofensywę w PLK.
Z kolei drugie najczęściej używane ustawienie trenera Kamińskiego, w którym miasta Lesliego jest Berzins, zdobywa 113.5 punktu na 100 posiadań w ataku, ale za to ma ogromne problemy w obronie, gdzie traci aż 116.2 punktu na 100 posiadań. Legia nie ma jednego ustawienia jak Śląsk czy Stal, który miałoby zarówno ofensywę, jak i defensywę na satysfakcjonującym poziomie.
Bostic, Greene, Sobin, Petrasek, Łączyński 119 drtg, -20.7 net
Anwil Włocławek nie miał łatwego początku sezonu. Maciej Bojanowski ciagle jest poza grą, Janari Joesaar w trzecim meczu sezonu doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go na wiele miesięcy z gry, a na domiar złego Josh Bostic nie jest tym samym graczem, którego pamiętamy z Asseco.
Najdłużej grające ustawienie ekipy Frasunkiewicza ma fatalną obronę. W niecałe 53 minuty straciło aż 108 punktów. Nie widzieliśmy tu również popisów ofensywnych. Przed dodaniem do składu Lee Moore’a, włocławianie mieli tylko 2 zwycięstwa w 6 meczach. Pojawienie się w składzie amerykańskiego obwodowego odmieniło grę Anwilu. W tym potencjalnie najlepszym ustawieniu zmiana Bostica na Moore’a okazała się kluczowa i pozwala konkurować z najlepszymi.
Z Lee ta piątka wygląda świetnie i mimo że nie jest to ciągle największa próba, to Anwil znalazł ustawienie, które pozwoli im bić się z najlepszymi.
Garbacz, Djurisić, Kulig, Thomas, Skele, 16.1 net rating
To dość specyficzne ustawienie na tle tych przywołanych wcześniej. Line up Stali ma świetne gravity, na obwodzie ściągają uwagę strzelcy, którzy trafili 13/28 (46.4 proc.) rzutów za 3, a pod koszem robotę robią Damian Kulig oraz Nemanja Djurisić i cała piątka z Ostrowa trafia 65.6 proc. spod kosza.
Szokiem jest, że ustawienie, które zdobywa w ataku 121.4 punktu na 100 posiada, równocześnie gubi aż 18 piłek w 41 minut. Te 18 strat w 41 minut to bardzo wysoki wynik, jeśli za punkt odniesienia użyjemy średnie ligowe. Mnóstwo straconych piłek przełożyło się na 23 punkty dla rywali, co w tym ustawieniu mocno kłuje w oczy.
STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>
Wójcik, Brewton, Żołnierewicz, Hadzibegović, Kutlesić +30.3 net rating
Zastal jest pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. Zaliczył 5 zwycięstw z rzędu na przełomie października/listopada i jest w górnej połowie ligi z bilansem 7-6. Tabela PLK trochę zakłamuje rzeczywistość, ale na ten moment to ciągle zespół, który załapałby się do playoffów, co przed sezonem wcale nie było oczywiste.
Za te świetne wyniki odpowiedzialny jest kwartet Żołnierewicz, Kutlesić, Wójcik, Hadzibegović, który rozegrał 13.5 proc. wszystkich posiadań Zastalu, a zespół z nimi jest lepszy o 41.2 punktu na 100 posiadań. Zastal z tą czwórką graczy na boisku jest wręcz fantastyczny pod koszem, skąd trafia 75 proc. (!!!) prób i pozwala trafiać rywalom zaledwie 42.6 proc. takich rzutów. Oba wyniki są bardzo dobre i rzadko spotykane.
Atletyzm graczy na pozycjach od 3-5 jest ogromny, co przekłada się na wyniki pod koszem, jak również na wymuszanie rzutów wolnych, których zawodnicy z Zielonej Góry notują 31 w przeliczeniu na 40 minut.
Watkins, Chyliński, Coleman, Dileo, Witliński -19.8 net rating
To ustawienie pokazywało dwa problemy, z jakimi się mierzyli się Czarni. Po pierwsze, było to ich najdłużej grające ustawienie w tym sezonie, zaledwie nieco ponad 35 minut. Mantas Cesnaskins nie znalazł długogrającego piątki, która mogłaby grać przeciwko pierwszym piątką rywali. Nie miał ustawienia, które byłoby konkurencyjne. Jeśli twoje – teoretycznie – najlepsze ustawienie jest gorsze o prawie 20 punktów na 100 posiadań od rywali i dodatkowo gra najwięcej minut, to ewidentnie coś jest tu nie tak.
W tej konfiguracji, jak i w całym sezonie Czarnych, brakowało dotąd efektywnej ofensywy. Zawodnicy w takiej piątce zdobywali żenujące 86.8 punktu na 100 posiadań i tracili aż 20 piłek w przeliczeniu na 40 minut. To wyniki, które odstają nawet od najgorszych drużyn w lidze. To ustawienie podkreślało wszystkie problemy słupczan, które zaczynały się od kreowania gry i rzucania. Zaledwie 25 proc. rzutów za 3 trafiało do kosza. Natomiast, gdy usunęliśmy z tego ustawienia Watkinsa i wstawiliśmy kogokolwiek innego, to lineup był o 62 punktu na 100 posiadań lepszy od rywali.
STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>