Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Amatorsko nie znaczy słabo
Jak to się mówi, niech przemówią fakty o rodzimym baskecie na wózkach:
– w polskich klubach nie otrzymuje się pensji za grę
– koszt wózka sportowego, zupełnie innego niż aktywnego, to 10-20 tysięcy złotych
– koszykarze mają kochające rodziny, prowadzą firmy, pracują, a w ramach „hobby” cztery razy w tygodniu zapieprzają na trening plus siłownię
– plus cała kwestia trudności związanych z niepełnosprawnościami ruchowymi. Raczej nie pomaga, wystarczy, że nie odśnieży się chodnika, a dotarcie na halę znacznie się wydłuża
Biorąc to wszystko pod uwagę, zespoły Mustang Konin i Orto-Medico Scyzory Kielce przy wsparciu sponsorów ruszają w świat, pokazując, że w Europie możemy powalczyć.
Trzecie miejsce – za mało
Oba nasze kluby zakończyły zmagania z bilansem 2-2, oba zajęły trzeciej miejsce w swoich grupach, Scyzory w nieco lepszym EuroCup2, Mustangi w EuroCup3.
Pokonanie takich zespołów jak Le Puy (lider ligi francuskiej) czy Murcia (drugie miejsce w Hiszpanii) jest niemożliwe. To tak jakby Anwil czy Wilki miały znienacka pokonać Real i Barcelonę. Właściwie to nawet nie, najpierw Sanders musiałby grać za darmo wieczorami, a w ciągu dnia lecieć na zmianę do fabryki. W skrócie – Le Puy zbiło Scyzory 90:43, a Mustangi z Murcią skończyły wynikiem 49:104.
Kielce wygrały z francuskim Grenoble i włoskim zespołem Santa Lucia Basket Rzym, w tym sezonie grającym w Serie A. Jedenaście razy zmieniało się prowadzenie w starciu z profesjonalną drużyną Rehab Merkezi. Ostatecznie Turcy zwyciężyli 57:63.
Mustang nie miał litości dla CAPSAAA Paryż (82:58), a także zdołał przetrwać pogoń Panathinaikosu Ateny w ostatniej kwarcie i zakończyć mecz rezultatem 69:63. W barwach Mustangów gra pół kadry Polski, a w zielone barwy Koniczynek nosi w tym sezonie… Marcin Balcerowski, trener reprezentacji. Tym razem górą zawodnicy, ale za transfer Olka do PAO powinni dziękować Bogu także działacze wózkarskiej sekcji z Aten, gdyż tata Balcerowski wprowadził do drużyny tonę doświadczenia i wiedzy o grze.
Konin przegrał niestety z Lisami z Florencji, drużyną z połowy stawki Serie A 74:59 choć starcie otworzył wynikiem 9-0. Szkoda strat, szkoda błędów, szkoda porażki.
Stara Gwardia i Jabłoński
Do pierwszej piątki EuroCup3 zostali wybrani Marcin Balcerowski i Krzysztof Bandura. Nie będziemy zaglądać panom w PESEL-e, ale do gracze którzy na najwyższym poziomie grają w basket już mnóstwo lat. W EuroCup2 wyróżniony został Filip Jabłoński (Scyzory), koszykarz z rocznika 04’, reprezentant U-22, gracz z klasyfikacją 1.0, o potencjale na 1000000. Brawa!
Fifek przychodzi do biura
Mateusz Filipski bez porażki awansował do Final Four Champions Cup, odpowiednika Final Four bieganej Euroligi. Średnie 21p/5a/7z, powołanie do All-Star Team. Dla gracza hiszpańskiego Amiab Albacete to norma.
W grupie A EuroCup3 Krzysiek Pietrzyk również zajął trzecią lokatę. W Champions Cup grał również Piotr Łuszyński, który za uszy ciągnął do zwycięstw włoskie Porto Torres, notując statystyki 21.7p/10.5z/8a (sic!).
Chcemy srebra
Scyzory były o jedno pchnięcie kół od pokonania Turków i awansu do fazy finałowej. Mustangi mogły ograć florenckie Lisy i zdobyć srebro. Mogli, bo pomimo tego, że żyjemy w kraju ligi amatorskiej, to umiejętności mamy profesjonalne.
