Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Trapiony kontuzjami Śląsk Wrocław ma obecnie bilans 6-7. Klub, który wygrał poprzedni sezon regularny, który rozpoczął minione rozgrywki od bilansu 14-0, który gra od trzech lat w EuroCup, teraz nie był nawet faworytem meczu w Toruniu.
Ciężko mówić jednak o jakimś gigantycznym rozczarowaniu, kiedy pięciu zawodników, z których każdy mógłby grać w pierwszej piątce, jest poza grą. Można chyba za to jednak mówić o jakimś delikatnym rozczarowaniu.
Śląsk jest jedyną drużyną w lidze, która jeszcze nie zdobyła w sumie 1000 punktów, mimo że sam ma rozegranych już 13 spotkań, a Anwil Włocławek czy KGS Arka Gdynia 12. Najsłabszy w poprzednim sezonie pod względem zdobywania punktów Sokół Łańcut dobił ostatecznie do średniej 76,4 punktu na mecz. Obecny zespół z Wrocławia na tę chwilę jest poniżej tego wyniku – 74,9.
Żeby znaleźć gorszą ekipę od Śląska 2023/24, trzeba się cofnąć do sezonu 2020/21 – Arka Gdynia wtedy zdobywała 74,4 punktu na mecz. Kolejne gorsze wyniki, cofając się, to już sezon 2016/17.
Sezon | ORtg | Punkty na mecz | |
WKS Śląsk Wrocław | 2023/24 | 103,1 | 74,9 |
WKS Śląsk Wrocław | 2022/23 | 110,5 | 84,7 |
WKS Śląsk Wrocław | 2021/22 | 112,5 | 85,1 |
WKS Śląsk Wrocław | 2020/21 | 111,3 | 83,8 |
WKS Śląsk Wrocław | 2019/20 | 116,4 | 86,8 |
Najlepszy strzelec Śląska, Dusan Miletić, jest dopiero na 41. miejscu w klasyfikacji najlepszych ligowych punktujących (śr. 11,7 punktu na mecz). To wszystko wygląda po prostu przerażająco. Wrocławianie, gdyby nie mecz w Warszawie (życiowy Daniela Gołębiowskiego i Hassaniego Gravetta), mieliby średnią zdobywanych punktów na poziomie 73 oczek.
Brakuje talentu, brakuje jakości na obwodzie, brakuje zawodników kontuzjowanych, co tu dużo mówić. Śląsk czeka na nich jak na zbawienie i nic dziwnego – w ciasnej, ligowej tabeli trzeba się piąć do góry. Wrocławianie mają już marne szanse na awans do turnieju o Puchar Polski, ale także grozi im odklejenie się od peletonu drużyn z aspiracjami do miejsca w czwórce.
Do końca sezonu 17 kolejek, chętnych na play offy jest więcej niż miejsc, a zapewne we Wrocławiu wszyscy chcieliby przystąpić do ćwierćfinału z przewagą parkietu. Trudne chwile dla kibiców Śląska i dla samego klubu, sztabu i zespołu.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
1 komentarz
Błędy w przygotowaniu Śląska były popełnione zaraz po zakończeniu poprzedniego sezonu. Kiedy wszystkie drużyny miały już ułożone składy w Śląsku nie było nadal trenera. Jak zwykle pozbyto się zawodników, którzy byli ze sobą ograni a ściągnięto młodzież, która i tak nie gra. Do tego chyba żaden zespół w Europie nie ma tylu kontuzjowanych podstawowych graczy, Evans to taki Bibbs 2. Jeżeli Do tego dodamy karuzelę z trenerami i ściąganie takich gwiazd jak Ferrari to mamy efekt. Za wszystko odpowiada Lizak i jego niekompetencja ale facet nie ma sobie nic do zarzucenia.