piątek, 11 października 2024
Strona główna » Josh Price królem półdystansu – jego liczby szokują!
PLK

Josh Price królem półdystansu – jego liczby szokują!

2 komentarze
Po zderzeniu z poziomem fizyczności w PLK w pierwszych kolejkach, Josh Price wszedł na najwyższe obroty – w 4 występach zdobył w sumie 117 punktów, co daje kosmiczną średnią na poziomie 29,3 punktu na mecz. Amerykanin poprowadził GTK do dwóch zwycięstw z rzędu.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Przed sezonem Josh Price wydawał się być najciekawszym transferem klubu z Gliwic. Amerykanin chociażby w Belgii (liga dość zbliżona poziomem do polskiej) potrafił zdobywać masę punktów (śr. 20) i to naprawdę na solidnej skuteczności (55% z gry). Jeśli na kimś miał stanąć atak GTK, to Price wydawał się być naturalną opcją numer 1.

Pierwsze tygodnie ligi przyniosły jednak mocne zderzenie z PLK. Amerykanin miał bardzo duże problemy z fizycznością, nie potrafił także dostosować się do linii sędziowania obranej przez arbitrów (w pierwszym meczu przeciwko Arce złapał 5 fauli w 11 minut, przeciwko Anwilowi w niespełna 13). Mowa ciała sugerowała zrezygnowanie i frustracje – przecież dodatkowo cały zespół wyglądał wręcz fatalnie. 

Price z czasem jednak dostosował się do warunków panujących w naszej lidze i zaczął w niej po prostu dominować. W ataku błyszczy – w ostatnich czterech meczach nie znalazł się obrońca, który byłby w stanie go zatrzymać. Zdobył 117 punktów w tych czterech spotkaniach, co daje średnią na poziomie 29,3 punktu. Kosmos. 

Tym bardziej ta liczba robi wrażenie, kiedy weźmiemy pod uwagę skuteczność z gry, która w tych czterech meczach wynosiła po kolei: 68%, 50%, 70%, 59%. Ten gość bazuje na rzucaniu z półdystansu, bardzo często z zerowego kąta. Te liczby to anomalia dla koszykówki z roku 2023 – takich rzutów się po prostu unika, bo są w teorii najmniej efektywne (a Price ma ponad 50% skuteczności). No chyba, że trafia się je na takim samym procencie, jak te spod kosza – wtedy już mowy o braku efektywności być nie może. 

W pamięci mocno utkwiła mi końcówka i dogrywka w meczu GTK z Dzikami Warszawa. Gliwiczanie wygrali to spotkanie jednym punkcikiem, a ostatnie minuty wyglądały dosyć prosto – byle dostarczyć piłkę do Price’a, on coś wymyśli. Ostatecznie wszystkie punkty GTK w dogrywce (9) zdobył właśnie on. 

W izolacjach z rywalami z pozycji numer 4 radzi sobie bez większych problemu, grozi świetnym rzutem z 4 czy 5 metrów, co wymusza bardzo bliskie krycie. Przodem do kosza jest jednak w stanie minąć i dzięki sporej jak na swoje rozmiary zwinności bardzo szybko jest w stanie znaleźć się przy obręczy. Jeśli Price będzie grał tak dalej, to zapewne zostanie najlepszym strzelcem ligi (już jest na 3. miejscu), a jego GTK wcale nie będzie głównym faworytem do spadku. 

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

2 komentarze

kibic 14 listopada, 2023 - 20:51 - 20:51

Dodajmy, że trenerem GTK Gliwice jest Paweł Turkiewicz.

Odpowiedz
Fan 15 listopada, 2023 - 01:41 - 01:41

Trenerze Turek, to pan?

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet