CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
Twardy grający, skuteczny skrzydłowy odrzucił ofertę Anwilu na obecny sezon i wybrał duże pieniądze oferowane przez kluby z Japonii. W tym samym zresztą kierunku ruszył jego kolega z zespołu Żiga Dimec oraz np. środkowy Śląska Wrocław – Kerem Kanter.
James Bell (31 lat, 197 cm) już w debiucie w Kraju Kwitnącej Wiśni był bliski triple-double – zabrakło zaledwie 3 asyst (12 punktów, 15 zbiórek i 7 asyst). Przez następne kilka spotkań Amerykanin grał w kratkę. Ostatnio jednak wyraźnie wrzucił bieg, notując rewelacyjną serię – aż 18 spotkań z rzędu z dwucyfrową zdobyczą punktową. W tym momencie sezonu ma średnio niemal 15 punktów na mecz.
W środę (18.01) zagrał swój najlepszy mecz w Japonii, a być może jeden z najlepszych w karierze. W spotkaniu z Earthfriends Tokio doprowadził swój zespół do dogrywki, po której ostatecznie Wyverns wygrali 98:80. Na koncie zapisał 30 punktów (5/8 za 3), 12 zbiórek, 8 asyst, 4 przechwyty i 3 bloki. EVAL? Rekordowe 46!
Porównanie statystyk Bella z Polski i Japonii:
21/22 Anwil: 28 minut, 11.4 punktu (40.5% z gry, 33.3% za 3), 5.3 zbiórki, 2.3 asysty, 1.3 przechwytu, 0.4 bloku, EVAL 12.8
22/23 Wyverns: 30 minut, 14.8 punktu (43.5% z gry, 33.8% za 3), 6.7 zbiórki, 4.5 asysty, 1 przechwyt, 0.5 bloku, EVAL 17.9
