Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
W pierwszej kolejce Australia pewnie ograła Finlandię, a Niemcy wygrali z Japonią, choć nie mogli być zadowoleni z końcówki tego meczu. Jeszcze gorszą wiadomością okazała się kontuzja Franza Wagnera, który z powodu urazu kostki mecz z Australią w dniu 22. swoich urodzin mógł tylko oglądać z ławki.
Hit w Okinawie z trybun oglądał też Dirk Nowitzki. Legendarny niemiecki koszykarz mógł zachwycać się postawą Dennisa Schrodera. Zawodnik Toronto Raptors zdobył aż 30 punktów (5/10 za 2, 5/9 za 3 i 5/5 z rzutów wolnych). Do tego dopisał 8 asyst, co przełożyło się na imponujący wskaźnik efektywności gry – 31. Zagrał swój najlepszy mecz w karierze na mistrzostwach świata.
Kolejne 4 z 11 trójek Niemców zanotował Maodo Lo. Rozgrywający z Berlina rzucił w sumie 20 punktów.
Tego, kto wygra nie byliśmy pewni do końcowej syreny. Australijczycy mieli piłkę w rękach przy 1-punktowej stracie na kilkanaście sekund przed końcem. Jednak Niemcy przy udziale prawie całej piątki wydarli piłkę Patty’emu Millsowi. Nie ma co jednak obwiniać lidera Boomers za porażkę. Ponownie był liderem swojej drużyny, przynajmniej w pierwszej części meczu.
Josh Giddey dołożył 17 punktów, popisując się także pięknym wsadem.
Jednak gdy był na parkiecie, to Australia zdobyła o 11 punktów mniej niż rywale. 20-latek z Oklahoma City Thunder rzucał z połowy z końcową syreną na remis, ale spudłował. Na nic zdały się protesty, że był faulowany i Australijczycy przegrali 82:85. Mogło być inaczej, gdyby nie 7 pudeł z linii rzutów wolnych.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>