Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Mecze w Starogardzie dla nikogo nie są spacerkiem i tak samo było w sobotę, jednak Górnik także w trzecim meczu serii był po prostu lepszym zespołem od SKS-u. Znów zrealizował swoje najbardziej oczywiste cele taktyczne – mocno ograniczył Filipa Małgorzaciaka (tym razem 10 pkt., 0/5 za 3) oraz zdominował rywala fizycznie, wygrywając walkę pod koszami.
Przede wszystkim – poza zasięgiem dla kogokolwiek był MVP rozrywek, Arinze Chidom, który jak na gwiazdę zespołu przystało – w playoff gra swój najlepszy basket w sezonie. Amerykanin zanotował aż 28 punktów, 10 zbiórek i 2 bloki, trafił rewelacyjne 9/13 z gry i 8/8 z wolnych. Jeśli dodamy do tego 17 punktów i 10 zbiórek Piotra Niedźwiedzkiego, będziemy wiedzieć, że „Kociewskie Diabły” w pomalowanym zostały po prostu zgniecione.
Górnik, który w ćwierćfinale również 3:0 wygrał z Polonią Warszawa, czeka teraz na finałowego rywala. W drugim z półfinałów w sobotę pierwszą wygraną zanotował HydroTruck, który na własnym parkiecie pokonał Dziki 96:87 i w serii przegrywa już tylko 1:2. W bardzo ofensywnym meczu królowali strzelcy – Kaheem Ransom zdobył 33 punkty, a Filip Zegzuła 30.
Czwarty mecz tego półfinału odbędzie się dziś, o godz. 19.30, także w Radomiu. Ewentualny piąty – w środę, 10 maja, w Warszawie.
Gra w finale 1. ligi także toczyła się będzie do 3 wygranych. Rywalizacja zacznie się w weekend 13-14 maja, w Wałbrzychu. Zwycięzca uzyska prawo gry w PLK. Z ekstraklasy spada Astoria Bydgoszcz.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>