„Tego nie dało się nie słyszeć! Wściekły prezes PKOl zrugał Polaka na igrzyskach” – poinformował dzisiaj „Onet Przegląd Sportowy„, opisując sytuację, która miała miejsce po piątkowym meczu przegranym przez Biało-czerwonych 12:21 z Serbią.
„Wychodząc ze strefy mieszanej w kierunku dostępnego już dla kibiców Placu Concorde, zobaczyliśmy jak prezes PZKosz kierujący także PKOl-em Radosław Piesiewicz żywo gestykuluje, rozmawiając z kimś. Okazało się, że tą osobą jest właśnie Sokołowski. Prezes podniesionym głosem wyrażał swoje niezadowolenie grą Polaków, mówiąc, że nie byli zbyt aktywni w meczu z Serbią” – relacjonuje wydarzenia z Paryża dziennikarka „PS” Edyta Kowalczyk. „Trudno było nie usłyszeć jego głośno wypowiadanych słów, gdy przechodziliśmy obok wraz z dwójką kolegów z innych redakcji. Po chwili pojazdem podobnym do meleksa podjechała cała drużyna i Sokołowski wsiadł do niego, by udać się do autobusu wiozącego ich do wioski. Rozmowa z prezesem została przerwana, a koszykarze otrzymali jeszcze kilka słów wsparcia od grupy kibiców i bliskich stojących w pobliżu” – dodaje.
Nie wiemy czy Radosław Piesiewicz tak bardzo wziął do siebie swoje małe sukcesy na boisku do streetballa, które zanotował w Paryżu…
… lecz trudno się spodziewać, by sytuacja, w której publicznie zrugał jednego z najlepszych polskich koszykarzy, mogła pomóc naszej kadrze w końcowej fazie walki podczas igrzysk.
Przypomnijmy – ostatni mecz fazy grupowej z niepokonaną dotychczas Łotwą Polacy zagrają w niedzielę. Ich ewentualny awans do czołowej szóstki będzie uzależniony także od wyników innych spotkań.
10 komentarzy
Dlaczego nikt nie zwróci uwagi jak długo Sokół ma sezon ? Od poprzedniego sezonu praktycznie trenuje bez jakiegokolwiek odpoczynku. Przygotowania + sezon w Napoli, el. do Igrzysk 3×3, przygotowania do el. do Igrzysk 5×5 i przygotowania do Igrzysk 5×5. Jest po prostu zajechany.
Dodatkowo specyfika igrzysk. Koniec jednego meczu o 22-giej, by kolejny mecz grać następnego dnia o 10-tej rano. Na innych turniejach nie ma tak rozstrzelonego kalendarza.
Co świeżość robi – widać po Matczaku – gracz który w eliminacjach wyglądał jak element do wymiany w tej kadrze, zregenerował się po kontuzji na igrzyska i tu gra najlepszy turniej w sezonie.
Przypomnę Ci, że mecz 3×3 trwa 10 minut, z czego zawodnik 2 do 4 minut siedzi w sumie jako rezerwowy. Nie ma biegania przez całe boisko, tylko w obrębie jednej trójki. No strasznie zmęczony musi być zawodowy koszykarz Sokół.
Artykuł jak z pudelka. „Ktoś coś widział, nie wiadomo o czym rozmawiali i odjechali, mieli takie miny, na pewno jest źle”. Serio?
W męskim świecie tak to właśnie wygląda, czasem powie się parę cierpkich słów, da po mordzie i sprawa rozwiązana. Rozdmuchiwanie takich nieporozumień to bardziej babska rzecz.
Sokół dostał grrrruuuuuuby hajs żeby zagrać w 3×3. Prezes płaci, prezes wymaga.
skąd wiesz, ile dostał Sokół?
Gdy ktoś siedzi u rodziców w kieszeni, to nawet 100 zł jest grubym szmalem 😉 Leon jeszcze nie odebrał swojej pierwszej wypłaty, więc co się dziwić?
pisowski kmiot niech zajmie się żebraniem o wsparcie dla klubów w swoim bastionie-Lublinie z państwowych spółek
Wiadomo kogo reprezentuje mały pispolity prostaczek, może zrozumiem gdyby chociaż na jego miejscu był ktoś ze środowiska, a to jest koleś z Sasinowego kapelusza, jedyne co może im powiedzieć to jaki dobrać zegarek do garnitura z kraty, no i buty wyczyścić może
Bilans kadry 3×3 w Paryżu:
2 wygrane, 6 porażek.