Pamiętajcie! Założenie, że w każdej plotce jest źdźbło prawdy bywa ryzykowne, lecz w tych, które krążą po polskim środowisku koszykarskim nierzadko kryje się przynajmniej jej część. Obiecujemy nie powtarzać wszystkich, jak również – nie unikać informowania o faktach.
MKS Dąbrowa Górnicza ma nowego trenera
Będący symbolem klubu z Dąbrowy Górniczej Michał Dukowicz w końcu objął w nim rolę, do której wydaje się stworzony – dyrektora sportowego. MKS od lat świetnie wyszukuje utalentowanych amerykańskich koszykarzy, którzy prędzej (jak Souley Boum w tym sezonie) lub później często lądują w zespołach z bogatszych lig.
Dukowicz w przeszłości prowadził też rozmowy z innymi klubami PLK na temat potencjalnego objęcia w nich podobnej roli, jaką przyjdzie mu teraz pełnić w klubie, w którym spędził niemal całą karierę. Ostatecznie został w Dąbrowie Górniczej i przed kolejnym sezonem będzie chciał zbudować zespół, który nie będzie musiał do ostatniej chwili – jak ostatnio – bić o utrzymanie.
Już na początku dyrektor sportowy klubu z Zagłębia odniósł spory sukces – nowy trenerem jego drużyny zostanie Krzysztof Szablowski, przed ostatnie cztery lata z powodzeniem prowadzący Dziki Warszawa. O tym, że obie strony „mają się ku sobie” mówiło się od pewnego czasu. Obecnie, choć klub jeszcze tego oficjalnie nie potwierdził, sytuacja jest przesądzona. To właśnie „Szabla” – jako pierwszy informację podał serwis zkrainynba – będzie w kolejnym sezonie prowadził zespół, którego ambicją ma być powrót po rocznej przerwie do playoff.
Mantas Cesnauskis w Arce?
Jeszcze kilka tygodni temu szefowie klubu z Gdyni mieli nadzieję, że trenerem ich drużyny w kolejnym sezonie zostanie Przemysław Frasunkiewicz. Były trener Arki i Anwilu został jednak ostatecznie na kolejny sezon w Rostock Seawolves.
Arka rozmawiała też na temat pracy w Trójmieście ze wspomnianym wyżej Szablowskim. Fakt, że ostatecznie były trener Dzików zdecydował się na podpisanie kontraktu w Dąbrowie Górniczej, można traktować jako porażkę gdyńskiego klubu. Zwykle Arka dysponuje wyższym budżetem od MKS…
Niewykluczone, że w zaistniałej sytuacji gdyński klub dojdzie do porozumienia z Mantasem Cesnauskisem. Litwin słabo rozpoczął ostatni sezon i został na jego początku zwolniony ze Słupska, ale w ciągu kilku lat spędzonych na ławce trenerskiej Czarnych osiągnął z nimi przecież kilka sukcesów. Wygrany sezon zasadniczy 2021/22 i występ w półfinale w tamtych rozgrywek – tych momentów kibice ze Słupska nie zapomną na długo.
Fani Arki ostatni sezon w wykonaniu swojej drużyny chcieliby zapomnieć jak najszybciej.
Jak dobry może być w Dzikach Krzysztof Kempa?
12 punktów i 7 zbiórek na mecz – z takim dorobkiem sezon 2024/25 na pierwszoligowych parkietach zakończył Krzysztof Kempa. Mierzący 206 cm skrzydłowy całkiem słusznie uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych polskich koszykarzy młodego pokolenia. Już rok temu było wiadomo, że podpisując kontrakt z Wegree AZS Politechniką Opolska miał świadomość, że to ostatnio umowa w niższej lidze i za rok będzie próbował sił w PLK.
Czy ostatnie rozgrywki za zapleczu ekstraklasy można w wykonaniu Kempy uznać za sukces? Trudno jednoznacznie orzecz. Na pewno lekko martwiąca jest mniejsza liczba prób (w przeliczeniu na czas gry) i minimalnie obniżona skuteczność rzutów za 3 (26.3 proc.) gracza, który w grudniu skończył 20 lat.
Ale statystyki to – szczególnie w tym wieku! – nie wszystko.
– Moim zdaniem ten sezon w wykonaniu Kempy nie był przykładem stagnacji, lecz progresu, którego efekty będziemy mogli zauważyć dopiero w kolejnych sezonach. Krzysztof pracował nad elementami, które w perspektywie czasu będą mu bardzo pomocne i go rozwiną – gry na piłce, szczególnie przodem do kosza. Szukanie gry na obwodzie, szeroko rozumiany playmaking z obu pozycji skrzydłowego – to może być w przyszłości rola dla tego gracza. Inna sprawa, że tym sezonie była to dla niego momentami trudna nauka – twierdzi nasz redakcyjny skaut Szymon Woźnik.
Z naszych informacji wynika, że kolejny sezon Kempa spędzi w barwach Dzików. Dotychczas o polskiej rotacji warszawskiego klubu w dużej mierze decydowali bardziej doświadczeni Polacy. Z zawodników, którzy odgrywali istotne sportowe role najmłodszy był w minionym sezonie Mateusz Szlachetka, który w marcu skończył 26 lat.
Kempa może zostać twarzą nowych, młodszych Dzików. Choć nie tylko on – w końcu trenerem zespołu będzie bardzo młody szkoleniowiec – Włoch Marco Legovich 33. urodziny będzie świętował dopiero jesienią.
Mamy pewne obawy, jeśli chodzi o to jak szybko Kempa przystosowuje się do warunków PLK, ale także nadzieję – że z miejsca uczyni z Dzików jednego z faworytów do zdobycia nagród pieniężnych! Pamiętajmy, że będą one przewidziane przez szefów ligi dla klubów, które już w kolejnym sezonie Orlen Basket Ligi w największym stopniu będą stawiały na rodzimych graczy poniżej 23. roku życia.
Bydgoszcz ma problem – Stargard nie zamierza czekać!
Wspomniany wyżej Krzysztof Szablowski był także – obok m.in. Marka Popiołka i Pawła Turkiewicza – jednym z kandydatów do objęcia funkcji trenera zdegradowanej z PLK Spójni.
Prezes klubu ze Stargardu Ewelina Świergiel sprawia wrażenie osoby pewną siebie i świadomej, że w sporcie ciężko o gwarancje sukcesu, więc w rozmowach z potencjalnymi szkoleniowcami mogła zapewniać, że na powrót do PLK klub daje sobie dwa lata. Wsłuchując się jednak w głosy osób z koszykarskiego środowiska w Stargardzie, trudno mieć wątpliwości, że kibice Spójni będą przed rozgrywkami 2025/26 mieli tylko jedno życzenie: awans, natychmiastowy!
Budżet klubu ma być jak na standardy pierwszoligowe bardzo wysoki. Ma umożliwić zbudowanie składu na awans.
Nieszczególnie dobra to informacja dla Astorii, która – również dysponując niemałymi pieniędzmi – w dwóch poprzednich sezonach 1. ligi przegrała walkę o awans w finałach playoff. Nie mamy wątpliwości, że w kolejnym bydgoski klub podejmie kolejną próbę powrotu do PLK. Wiele wskazuje na to, że plany będzie mu chciał pokrzyżować trener, który będzie jej miał coś do udowodnienia.
Nieco ponad dwa lata temu Astoria zwalniała Marka Popiołka w trakcie sezonu 2022/23. Obecnie to właśnie on jest obecnie najbliższy związania się umową na kolejny sezon ze spadkowiczem z PLK.
3 komentarze
Młodzi gracze z potencjałem do rozwoju powinni wybierać kluby, które zagrają w ENBL Tam będą mieli szanse na dużą liczbę meczy i sporą liczbę minut. ENBL to idealna liga dla zespołów chcących ogrywać młodych zawodników.. Poziom niższy niż PLK, więc na spokojnie dochodzi 9 dodatkowych meczy w których powinni łapać po 20 minut.
Mnie ciągle dziwi zniesiesienie przepisu gry młodym zawodnikiem w 1 lidze, bez tego nie wypłynęli by m.in. Kempa, Łałak, Galewski, i wielu innych, a większość obecnych młodych w tych drużynach spadnie poziom rozgrywkowy niżej…
Mantas Cesnauskis pokazał że potrafi nauczyć dobrze bronić a tego chyba w minionym sezonie Arce brakowało najbardziej.