Strona główna » Esencja playoff (23): Urlep miał rację? Martin w roli snajpera!

Esencja playoff (23): Urlep miał rację? Martin w roli snajpera!

0 komentarzy
Zaledwie 14 trafionych trójek w ciągu pierwszych 34 meczów sezonu. Ale jednocześnie też aż 11 – na fantastycznej skuteczności! – w trakcie trzech kolejnych, ostatnich finałowych starć z Kingiem. Andrej Urlep już na początku października przestrzegał wszystkich przed lekceważeniem umiejętności strzeleckich Jeremiah Martina! Czy King się ich wystraszy?

To jedna z tych najbardziej żelaznych zasad, jeśli chodzi o ocenę wartości sportowej koszykarzy – największą zyskują wtedy, gdy grają tym lepiej, im bardziej rośnie stawka meczów. Jak to wygląda w przypadku lidera Śląska Wrocław?

Jeremiah Martin w roli rozgrywającego Śląską nie radzi sobie z zasiekami defensywnymi Kinga. Jako gracz, na którego barkach miała spoczywać odpowiedzialność za organizowanie gry zespołu zaliczył w czterech meczach zaledwie 11 asyst przy aż 13 stratach. Ta statystyka mówi w kwestii jakości defensywnego wysiłku (głównie) Zaca Cuthbertsona właściwie wszystko. W całym sezonie Amerykanin przy 181 asystach popełnił 93 straty.

Śląsk ma duże problemy z zatrzymaniem ataków oddającego w serii rzuty za 3 ze znakomitą 44,4-procentową skutecznością Kinga, ale dławi się też jego atak. Wrocławianie zdobywają średnio w meczu o 11 punktów mniej niż w trakcie sezonu zasadniczego.

Pomoc Śląsk otrzymuje jednak z najmniej spodziewanej strony. Od meczu nr 2 Martin, widząc że rywale przy nim cofają się o krok lub nawet dwa, gdy zbliża się z piłką w ręku do linii rzutów za 3 po prostu rzuca. Zdecydowanie częściej niż wcześniej. I trafia.

Tylko spójrzcie na to:

Jeremiah Martin w finale playoff – 12/21 za 3. 57,1 procent!

Reszta drużyny Śląska w finale playoff – 21/80 za 3. 27,5 procent.

Czy trzy ostatnie mecze, w których Martin trafił aż 11 trójek z 19 oddanych to wystarczająco duża dawka, by trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski zmienił założenia defensywne drużyny i nakazał graczom, by wychodzili do Martina nieco wyżej? Wątpliwe. Prędzej dojdzie do wniosku, że powrót do gry Cuthbertsona okaże się wystarczający.

Ale co się stanie, jeśli Martin wyjdzie w poniedziałkowy wieczór na parkiet i trafi, dajmy na to, szybkie 2-3 trójki już w pierwszej kwarcie, a Śląsk na dobre zacznie przejmować momentum serii? Miłoszewski może pozostać niewzruszony. Ale pewien jegomość, którego podobizna nawet podczas tego finału wisi przy sektorze najbardziej zagorzałych kibiców Śląska siedząc przed telewizorem gdzieś w Lublanie uśmiechnie się w kąciku ust i powie sobie w duchu „a nie mówiłem”.

Bo mówił! Andrej Urlep przestrzegał wszystkich przed lekceważeniem umiejętności snajperskich Martina już na początku października 2022 roku, chwilę po zwycięstwie z Anwilem we Włocławku.

Fakt, że później przez kilka miesięcy pracy w roli pierwszego trenera Śląska nie potrafił ich wykorzystać – to już inna para kaloszy…

Popiołek prawdę ci powie

Stefan kontra Karol 16:21

Playoff to czas weteranów? A jakże. Gdy wszyscy przed meczem nr 4 spisywali Śląsk na straty, obaj rywalizujący u nas byli reprezentanci kraju mieli rację, stawiając na wygraną wrocławian. 0:4 nie było, finał trwa! Ich rywalizacja także. Stefan powoli to powoli, ale odrabia straty do Karola

Pytania na dziś:

– czy w poniedziałek poznamy mistrza Polski?

– czy King zaliczy dzisiaj więcej zbiórek w ataku czy przechwytów?

– tradycyjne pytanie o dorobek punktowy Olka Dziewy – powyżej 9,5 czy poniżej?

Piotr Karolak: Nie, więcej zbiórek, powyżej

Marcin Stefański: Nie, więcej przechwytów, powyżej

Cytat dnia

Pamiętamy jak niedawno Boston Celtics przegrywali w finale Wschodu z Miami Heat 0-3 i doprowadzili do meczu numer 7. To dla nas inspiracja.

Jeremiah martin

Liczba dnia – 6

Tyle zbiórek więcej zaliczyli w pierwszych czterech meczach finałowych koszykarze Kinga, odpowiadając tym samym na powtarzające się często opinie sprzed serii, że w walce pod koszami zostaną zdominowani.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet