piątek, 4 października 2024
Strona główna » Czarni zgnietli Śląsk i maszerują dalej

Czarni zgnietli Śląsk i maszerują dalej

1 komentarz
Kto by przypuszczał, że po słabym początku sezonu tak szybko znajdą się na 6. miejscu w tabeli? Czarni Słupsk byli wyraźnie lepsi w Hali Stulecia, wygrali ze Śląskiem Wrocław 86:74. To ich piąte zwycięstwo w sześciu ostatnich spotkaniach!

CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Kibiców ze Słupska i trenera Mantasa Cesnauskisa musi cieszyć, że do iskry na obwodzie – zestawu Schenk / Ivey / Musiał z bardzo dobrą formą dołączają kolejni zawodnicy. We Wrocławiu Michał Chyliński (5/7 z dystansu) trafiał jak za najlepszych lat, a środkowy De’quon Lake, bez litości dla obrońców i obręczy, robił pod koszami to, co do niego należy.

Czarni w starciu z mistrzem Polski nie tylko potwierdzili, że mają najlepszą obronę w lidzę, ale trafili również świetne 14/31 (45%) za 3 punkty. W starciu reprezentacyjnych rozgrywających wyraźnie lepszy był Jakub Schenk, który zaliczył double – double (12 pkt., 11 asyst). Doskonale kreował kolegów, ale trafiał też trójki w ważnych momentach.

Nie zatrzymuje się również Brae Ivey – zaaplikował Śląskowi 25 punktów. Wspomniany Lake zagrał już drugi bardzo dobry mecz, trafiając 8 z 9 rzutów. 

https://youtu.be/OaSqF91uuKw?t=3

Niemoc Śląska to materiał na odrębny artykuł. Brak chemii i skuteczności. Jeremiah Martin zdobył 14 punktów, ale grał mało z kolegami. Łukasz Kolenda, wybrany przecież do konkursu trójek na Puchar Polski, trafił 1/9 z dystansu. Vasa Pusica w debiucie różnicy nie robił, choć przynajmniej miał 4 asysty. 

Śląsk po tej porażce stracił pozycję lidera na rzecz Stali. Czarni za to pną się w górę tabeli. Po tym, jak wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów, mają już bilans 11-9 i wskoczyli na mocne, 6. miejsce, przed Legię.

Pełne statystyki z meczu Śląsk Wrocław – Czarni Słupsk >>

1 komentarz

Damian 12 lutego, 2023 - 12:45 - 12:45

Mam wrażenie że Pusica podczas rozgrywania akcji wprowadzał spokój w grze Śląska. Nie zrobił dużej różnicy ale miał tylko jeden trening z drużyną. Szkoda że Kolenda miał słaby dzień, dwie-trzy trafione trójki w drugiej połowie zmieniłyby końcówkę meczu a i moze nawet wynik. Do wszystkiego dochodzi zmeczenie i brak pełnych treningów. Zimny prysznic zamienił się w kryzys z którego jak wyjdą, to tylko silniejsi.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet