Szkoleniowiec Anwilu pozbył się marynarki już w drugiej kwarcie, po jednej z dyskusyjnych – jego zdaniem – decyzji sędziowskich. Pod koniec tej części gry przez moment wydawało się jednak, że gospodarze przejmą na dobre kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Po dwóch punktach zdobytych przed Dawida Słupińskiego prowadzili nawet 40:37.
Chwilę później boisko na dobre po trudnym do zrozumienia zachowaniu po rzucie wolnym rywali opuścił na dobre po faulu dyskwalifikującym Isaiah Mucius. Amerykanin w ciągu 12 minut gry zdobył wcześniej 9 punktów (3/7 z gry), a do dorobku dołożył 5 zbiórek. Można było jednak odnieść wrażenie, że kilka razy indywidualnymi akcjami nieszczególnie pomagał drużynie w odnalezieniu ofensywnego rytmu gry.
Muciusa nieźle zastąpił bardziej stonowany i bardzo skuteczny (8 pkt, 3/3 z gry) Michał Kołodziej, ale losy dwumeczu bardzo długo pozostawały nierozstrzygnięte. Pod koniec trzeciej kwarty, gdy rywal z Kosowa po raz kolejny zbliżył się do Anwilu, marynarki na sobie nie miał już także asystent trenera Kożana Marcin Woźniak. Gospodarze prowadzili tylko 64:59.
Po siedmiu kwartach rywalizacji był idealny remis.
W czwartej kwarcie sprawa została jednak szybko rozstrzygnięta. Najpierw szybkich pięć punktów dołożył Słupiński. Doświadczony podkoszowy podobnie jak Kołodziej w zespole złożonym z graczy o dużo głośniejszych nazwiskach okazał się bardzo przydatny (7 punktów). Obaj nie pomylili się przy żadnym z pięciu oddanych rzutów z gry, zamieniając je na 13 punktów.
Gdy chwilę po błysku ofensywnych możliwości Słupińskiego sześć punktów dołożył AJ Slaughter, przewaga Anwilu momentalnie sięgnęła nagle 15 punktów (77:62). Opór kosowskiego rywala został na dobre przełamany.
Najwięcej punktów dla Anwilu w środę zdobył Michał Michalak (15).
Rywalami Anwilu w fazie grupowej będą niemieckie Basketball Lowen Braunschweig, grecki PAOK Saloniki i kolejny reprezentant Kosowa, tym razem mistrz tego kraju – BC Trepca. Pierwszy mecz włocławianie – zdobywcy FIBA Europe Cup z 2023 roku – rozegrają 15 października w Brunszwiku. W Hali Mistrzów pierwszy mecz rozegrają tydzień później, podejmując PAOK.