Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>
Lakers znajdują się naprawdę mocno w odwrocie. Nawet nie chodzi o to, że przed świętami przegrali na własnym parkiecie z szorującymi po ligowym dnie Charlotte Hornets, a później w trzeciej kwarcie prestiżowego starcia z Dallas Mavericks zostali zdemolowani aż 51:21. Gorsze jest to, że skład mają tak mocno wybrakowany, iż trener Darvin Ham eksperymentuje z coraz bardziej kuriozalnymi zestawieniami drużyny, próbując łatać jej dziury. Wychodzą z tego niezłe taktyczne potworki, takie jak piątki zawierające samych zawodników obwodowych.
Z jednej strony, trudno się dziwić – z Lakers jest naprawdę bardzo źle. Po kontuzji Anthony’ego Davisa pod ich koszem straszy wyrwa, której Thomas Bryant i Wenyen Gabriel nie są w stanie zasypać choćby w jednej trzeciej. Ale ławka rezerwowych też nie imponuje. Gdy Ham decyduje się na wystawienie do gry niskiej piątki, wciąż nie łapie się do niej Kendrick Nunn – były gracz Miami Heat, z którym jeszcze niedawno Lakers wiązali spore nadzieje.
Znikąd nadziei.
Kibicom Lakers mogą tylko liczyć na to, że wizyta w Orlando rozjuszy LeBrona do tego stopnia, iż sam ogra Magic. Od dawna nie kryje się z tym, jak bardzo nie lubi tego miasta.
Kłopot w tym, że Magic już na dobre zapomnieli o fatalnym początku sezonu (5-20) i po wygraniu 8 z ostatnich 9 meczów mogą jeszcze nawet myśleć o pogoni za play-off. Pewnie po statuetkę dla najlepszego debiutanta sezonu zmierza Paolo Banchero. Może liczyć na pomoc szokującego wielu obserwatorów Bol Bola (śr. 12 pkt i 7 zbiórek na mecz), a także graczy, których talenty ewidentnie zaczynają eksplodować (Franz Wagner, Wendell Carter Jr.) oraz tercet równie utalentowanych co niespełnionych rozgrywających (Markelle Fultz, Jalen Suggs, Cole Anthony).
To wydanie Orlando Magic naprawdę przyjemnie się ogląda!
Nasz partner Legalne Zakłady Bukmacherskie Etoto słusznie zauważa, że Magic będą faworytem dzisiejszego meczu. Naszym zdaniem nie do końca zauważa jednak dysproporcję, jaka w tym momencie dzieli obie drużyny – za to, że drużyna LeBrona przegra w Orlando co najmniej pięcioma punktami proponują kurs 1,95.
Całkiem kuszący!
Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>
