piątek, 31 października 2025
Strona główna » To jest nagle Anwil Michała Michalaka! Reprezentant Polski rozbił we Włocławku bank
PLK

To jest nagle Anwil Michała Michalaka! Reprezentant Polski rozbił we Włocławku bank

0 komentarzy
Anwil ostatecznie nie będzie w kolejnym sezonie skazany na samych weteranów oraz Luke Petraska, jeśli chodzi o polską rotację, a Geoffrey Groselle na liście najlepiej opłacanych graczy PLK mógł właśnie zyskać godnego kompana. Michał Michalak w najbliższych dwóch latach ma decydować o być albo nie być klubu z Włocławka.

Michał Michalak w listopadzie skończy 31 lat. Wciąż ma dość pewne miejsce w reprezentacji Polski, w drugiej części poprzedniego sezonu przeniósł się do ligi greckiej i całkiem nieźle (12.2 punktu oraz 4.9 zbiórki) radził sobie w barwach PAOK Saloniki. Początkowo chciał zostać w lidze zagranicznej, ale jednak – być może także ze względów rodzinnych (dwie córki w wieku szkolnym) – przed kolejnym sezonem dał się namówić na drugi w karierze powrót do Polski.

Ostatni?

Michalak związał się dwuletnim, lukratywnym kontraktem z szukającym z dość dużą determinacją wzmocnienia polskiej rotacji klubem w Włocławka. Jednym słowem – Anwil zamienił Jakuba Garbacza na Michała Michalaka. Kibice na Kujawach, ostatnio coraz bardziej tracący cierpliwość, mogą w końcu odetchnąć z ulgą.

Muszą się jednak też dość szybko przyzwyczaić się do wizji, która zakłada, że w dwóch kolejnych sezonach to właśnie od Michalaka w grze ich zespołu będzie zależało naprawdę wiele. Wspólnie z pozyskanym wcześniej Justinem Turnerem reprezentant Polski powinien stworzyć naprawdę ciekawy, ofensywny duet na pozycji rzucającego.

Większość fanów z Włocławka dobrze wspomina Michalaka z sezonu 2018/19, gdy z nim w składzie Anwil pod wodzą Igora Milicicia obronił mistrzostwo Poslki, a Michalak był najlepszym snajperem drużyny w rozgrywkach Ligi Mistrzów. To był jeden z nielicznych sukcesów koszykarza w jego seniorskiej karierze. W 2014 roku sięgnął jeszcze po brązowy medal z Treflem Sopot i dziewięć lat później ze Stalą.

Rok temu, wiążąc się tuż przed rozpoczęciem sezonu rocznym kontraktem z opcją buyoutu z Czarnymi Słupsk Michalak zgodził się na obniżenie oczekiwań finansowych do poziomu ok. 50 tys. zł miesięcznie. Z Anwilem podpisał kontrakt nie obejmujący zapisu o możliwym odejściu do klubu zagranicznego w momencie pojawienia się atrakcyjniejszej oferty, więc można zakładać, że oferta była dużo atrakcyjniejsza.

– Kontrakt Michalaka z Anwilem będzie zapewne najwyższym w kolejnym sezonie w PLK – napisał nam jeden z agentów, zapominając chyba o tym, że Geoffrey Groselle jeszcze w poprzednim sezonie podpisał z Treflem naprawdę gwiazdorską umowę, gwarantującą mu miesięczne zarobki w okolicach 20 tys. dol.

Oferta Anwilu dla Michalaka musiała być jednak wyjątkowo atrakcyjna. Przecież koszykarz tym samym właściwie pogodził się z tym, że zagraniczna część jego kariery klubowej dobiegła końca.

W przeszłości najnowszy nabytek Anwilu był nawet królem strzelców Bundesligi. Najsłabszy w jego wykonaniu był okres gry w lidze tureckiej, którego efektem były przenosiny w połowie sezonu 2022/23 do Ostrowa Wielkopolskiego. Tam w końcówce rozgrywek Michalak nieco zawiódł oczekiwania szefów Stali, którzy spodziewali się, że w roli lidera zespołu okaże się skuteczniejszy.

We Włocławku Michalak zagra pod okiem tureckiego trenera Selcuka Ernaka.