Anwil jest blisko sfinalizowania umowy z Karolem Gruszeckim. To byłby drugi transfer klubu z Włocławka tego lata – wcześniej umowę parafował Krzysztof Sulima. Póki co konsultantowi ds. sportowych klubu z Włocławka Bronisławowi Wawrzyńczukowi do spółki z trenerem Ernakiem do gry udało się namówić jedynie tych dwóch weteranów. Jeśli do nich dołożymy mającego ważny kontrakt, świętującego wiosną 35. urodziny Kamila Łączyńskiego, otrzymujemy zestaw trzech wyjątkowo doświadczonych, rodzimych graczy.
Oczywiście w drużynie jest jeszcze Luke Petrasek, który ma 29 lat i polskie obywatelstw. Wygląda na to, że to chyba właśnie na nim zamknie się żelazna, polska rotacja Anwilu. Średnia wieku – wciąż ponad 33 lata.
To naturalne, że obecna sytuacja Anwilu rodzi kluczowe pytanie:
– jak z tak ubogą polską rotacją można bić się choćby o finał, albo choćby realnie walczyć o medal?
Faktem jest, że wszyscy rywale z czołówki PLK na papierze pod względem składu osobowego polskich graczy wyglądają obecnie od Anwilu mocniej.
Jednak spójrzmy na to z drugiej strony – na jakim rynku lepiej czuje się duet Wawrzyńczuk – Ernak? Gdzie są w stanie zdziałać więcej: na polskim, czy na zagranicznym? Odpowiedź jest banalnie prosta – sprowadzając dobrych obcokrajowców.
Nie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, że nowy trener Anwilu – zresztą naprawdę późno zakontraktowany – nie znając naszej ligi, oraz konsultant (GM), który jeszcze wcześniej w Polsce w tej roli też nie pracował, nie zdołali przekonać do gry we Włocławku najgorętszych polskich wolnych agentów.
Model składu Anwilu na sezon 2024/25 będzie więc pewnie nieco inny. Jeszcze większe środki zostaną przesunięte na płace koszykarzy zagranicznych. Kibice z Włocławka mogą mieć spore nadzieje, że duet decydentów, budowniczych składu, sprowadzi naprawdę ciekawych zawodników. W końcu obaj pracowali ostatnio przy zespołach ze zdecydowanie wyższej półki.
Jeśli Anwilowi rzeczywiście uda się zakontraktować obcokrajowców z dobrego europejskiego poziomu, to ich uzupełnienie polskimi weteranami może mieć wiele sensu. Gracze z tak dużym bagażem doświadczeń powinni szybko i dość elastycznie dopasować się do wymagań trenera Ernaka. Dodatkowo aklimatyzacja obcokrajowców i samego szkoleniowca w warunkach ligowych powinna stać się łagodniejsza.
Czy Anwilowi będzie brakowało jakości w polskim składzie? Być może, choć samo posiadanie w zespole Petraska daje spory komfort. Może Amerykanin z polskim paszportem nie błyszczał w playoff w ostatnich dwóch sezonach, lecz mimo wszystko spokojnie może kończyć mecze zespołu z Włocławka, a i zapewne któryś z weteranów będzie też miał swój czas.
Jasne, to obecnie przypomina nieco patrzenie na zastaną sytuację przez różowe okulary, bo razem z doświadczeniem włocławscy weterani do zespołu mogą wnieść także problemy. Głównie defensywne. Ale rynek Polaków jest jaki jest – pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Jedno jest pewne – najważniejsze podpisy tego lata jeszcze przed Anwilem. To one zdeterminują siłę zespołu. Z totalną krytyką skrytą pod hasłem „Anwil domem spokojnej starości” po pozyskaniu Sulimy i Gruszeckiego bym jednak wstrzymał.
Przynajmniej do czasu ogłoszenia transferów graczy, którzy mają uzupełnić Petraska w pierwszej piątce.
40 komentarzy
Kogo ten prowincjonalny klub z Kujaw interesuje….poza redaktorem piszącym o nim co drugi dzień 🙂
ciebie najwyraźniej skoro komentujesz
Wanda nie każdy mieszka w wielkim mieście…. Obrażając kogoś pokazujesz tylko jaki masz iloraz inteligencji.
Wanda to debil.
wandaconiemcussała
ryj cię od ssania nie boli?
i później się dziwicie, że nikt nie chce u was grać…….bida i skrajne zbydlęcenie
prawdziwy katolik
Co za debil. Czyżby z Włocławka?
Dokladnie, co drugi dzien slyszymy o tej wloclawskiej „prowincji”, troszke to juz nudne
…
Włocławek nie jest i nie będzie metropolią – pokażcie mi jednak proszę drugie miasto gdzie nieprzerwanie od przeszło 30 lat klub koszykarski występuje na poziomie ekstraklasy. Tak więc, no ten tego
to żaden wyczyn, bo za nasze pieniądze, wszystkich Polaków, to nie prywatny klub
nie waszych tylko wypracowanych na miejscu, a że Anwil jak spółka produkująca produkty o znaczeniu strategicznym została przejęta swego czasu przez Orlen podobnie jak inne spółki energetyczne czy surowcowe.
A kogo interesuja prowincjonalne Ostrow czy Stargard, ktore maja o wiele mniej mieszkancow niz Wloclawek. A kogo interesuje Slupsk, Walbrzych, Gliwice? Albo Torun, ktory nie ma nawet 200 tys mieszkancow i wielu ludzi w Polsce kojarzy go jedynie z tym, ze sa tam pierniki z czekolady. Kpiac z wielkosci Wloclawka, kpisz z 3/4 ligi. Zreszta nikt inteligentny i na poziomie nie pisalby tak prymitywnych komentarzy bo to domena ludzi bez kultury i klasy.
Prowincjonalny!??? Synku
Jak Anwil zdobywał tytuły to ty siedziałeś na schodach ujebany w jagodach
uspokoj sie, przypomnę ci tylko PIEĆ FINALÓW PRZEGRANYCH ZE SLĄSKIEM. i mocno to was boli, oj mooooocno.
Prowincjonalny jeśli ma takich chamskich obrońców, którzy nie potrafią nawet nic napisać bez używania wulgaryzmów. Nie wielkość czy położenie świadczy o prowincjonaliźmie, a właśnie poziom kultury.
a gdzie wychowankowie…kibice myślcie trochę te zaciągi krajowe dzisiaj tu jutro tam a mnie interesują młodzi ludzie czy w takim Włocławku Stargardzie czy Ostrowie Słupsku nie ma chociaż jednego,najlepiej zakontraktować zapłacić i luz ech….nie tak powinno byc
pierwsza 5 Anwilu będzie miała 200 lat…..a klub zmieni nazwę na Geriatria Włocławek hahahah. Bierzta jeszcze Magica Johnsona 🙂
Magicowi to możesz co najwyżej possać
co wy w tym Włocławku macie z tym ssaniem. Tak się rozliczacie między sobą 🙂
Miał być wieki basket i medale we Włocławku i znowu się zesrało! Bo to taka dziwna jest miejscowość, której największą atrakcją jest Taka, Hala była mistrzowską nim jeszcze jakikolwiek tytuł zdobyli – więc kto tam normalny chce grać, nawet Frasun uciekł z tego zadupia do Niemiec
Następny chamski pseudokibic. I co się dziwić że na widowni Hali Miszczuf słychać taką „łacinę” i to w obecności dzieci i kobiet.
wandaconoemcaniechciala zapytaj się mamy to Ci może powie co w ssaniu jest takie fajne
a i pozdrów ja od kibiców ANWILU
włocławski prymityw
Jak to bodaj kol. 'Szymon Pułkownik’ napisał po 2:3 ze Spójnią: „Śmieszny klubik”. 😀
gaiher widzę że żal dupę ściska że na takiej wiosce jak Włocławek są najlepsi kibice w Polsce i kto Ci takich głupot nagadał że miały być mistrzostwa jak od kilku lat w Anwilu jest 4,5 budżet w lidze.
Ale jak gówno jesz to i gówno wiesz
Wanda nie każdy mieszka w wielkim mieście…. Obrażając kogoś pokazujesz tylko jaki masz iloraz inteligencji.
Robert nikogo nie obraziłem. Według Słownika języka polskiego PAN : „prowincjonalny – typowy dla prowincji – ludzi mieszkających w części kraju poza wielkimi miastami” Trudno nazywać Włocławek metropolią, skoro nią nie jest 🙂
Czy jakiś administrator-moderator na tej stronie nie może usunąć tych chamskich i wulgarnych komentarzy ? To ma być sposób na klikanie? A nie zależy Wam na wyższym poziomie tej strony?
Precz z cenzurą. To nie GW.
Dzisiaj z anwilowych wieści tematy:
1. czy język turecki jest trudny?
2. czy anwil wejdzie do play-in?
3. pozdrowienia od Frasuna hehhe
wandaconoemcaniechciala
frasun też pozdrawia twoją mamę ale mówił że nie jest taka dobra jak mówią na mieście
jedno rondo, jeden hotel, biedronka i przestarzała hala……….nie ma się co dziwić Frasunowi, że coś w nim pękło 🙂
Wanda mama jakoś nie narzeka jak przyjeżdża i zawsze wyjeżdża zarobioną i zadowolona buahahaha
wandzia właśnie w tym jedynym hotelu mama pracuje ale chyba Cię kłamie bo te snikersy co Ci zawsze kupuje przed wyjazdem to nie są z biedronki tylko z Lidla bo u nas nie ma biedronki
Przyznaję się , jestem gejem
Nie to ty jesteś gejem jak twój stary
oj wandzia wandzia powiem mamie jak ty brzydko mówisz na innych a do tego kłamiesz jak będę u niej
Ale jaja, wypłynął jeszcze jeden wywiad Frasuna!
Przyznał się, że chciał zrobić tak jak Legendarny Wielki Niedościgniony Ślask cztery lata temu – zająć po sezonie piąte miejsce, a potem zdobyć mistrza.
Ale mu się porąbało i zrobił odwrotnie.
Ale przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni.
Ile można na wsi siedzieć. Wreszcie wielki świat. pozdro Frasun