Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>
1. Gra w NBA dopiero od poprzedniego sezonu, ale już jest najbardziej znanym złodziejem piłek – uzyskany pseudonim Grand Theft Alvarado mówi w tej kwestii wszystko.
2. Kradzieży dokonuje w rytmie stonowanego rocku lat 90.
3. Jest wychowankiem znanej katolickiej szkoły średniej Christ the King z nowojorskiego Queens. Znanej głównie z tego, że posłała w świat dziesiątki koszykarzy – m.in. Lamara Odoma, byłego najlepszego rezerwowego NBA i dwukrotnego mistrza z LA Lakers, niespełnionego sportowo i mającego na swoim koncie zabójstwo Jaysona Williamsa, a także legendy głównie europejskich parkietów – Omara Cooka i Wendella Alexisa.
4. Nie został wybrany w drafcie 2021 roku i trafił do Pelicans na umowie two-way. Już kilka miesięcy później klub przekształcił ją w normalny kontrakt NBA. Obecnie to jedna z lepszych umów w calej lidze. Alvarado za 4 lata zarobi zaledwie 6,5 miliona dolarów – Kyrie Irving inkasuje tyle w ciągu 9 tygodni.
5. Jose potrafi w marketing. Gdy przychodził do NBA, rywale kompletnie go nie znali. D’Angelo Russell nie uważał na odprawie przedmeczowej i w trakcie meczu prosił kolegów z drużyny o „pożyczenie notatek” ze scouting report, pytając się głośno: „czy on potrafi rzucać?”. Ludzie usłyszeli. Jose też. Najpierw trafił mu trójkę sprzed nosa, a później zaczął sprzedawać całkiem gustowne t-shirty z odpowiednim hasłem:
6. Potrafi rzucać. Tydzień temu w meczu z Denver Nuggets trafił 8 z 11 trójek i ustanowił rekord kariery, zdobywając aż 38 punktów. Wcześniej tylko raz przekroczył 20. Trójki trafia w tym sezonie już ze skutecznością ponad 40 procent.
7. W Nowym Orleanie jeden z barów na cześć Alvarado wprowadził do karty drinków następującą pozycję: Buy a beer, steal a shot (yes, you can shoot!).
8. Kibice Pelicans lubię sobie wyśpiewać jego imię nie tylko na trybunach w hali, po udanych akcjach. Ta sama melodia mimowolnie wraca na ich usta także po opuszczeniu obiektu:
9. W żyłach Jose oprócz portorykańskiej płynie też meksykańska krew.
10. Jako hot-dog prezentuje się nie gorzej niż na parkietach NBA.
Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>