poniedziałek, 2 grudnia 2024
Strona główna » 0-8 zgłoś się! Legia nie potrafi z czołówką. Śląsk nie do ruszenia?

0-8 zgłoś się! Legia nie potrafi z czołówką. Śląsk nie do ruszenia?

6 komentarzy
Dwie porażki we Wrocławiu sprowadziły koszykarzy Legii na ziemię. Patrząc na ich dokonania z tego sezonu – powrót na starcie nr 5 do Wrocławia byłby ogromną niespodzianką. Zespół Wojciecha Kamińskiego jeszcze nie wygrał z drużynami, które wciąż walczą o medale meczu. Żadnego! Trudno więc mówić o przypadku.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Nie jest wielkim odkryciem stwierdzenie faktu, że o sile drużyny najlepiej świadczą jej mecze z najsilniejszymi rywalami. Pod tym względem Legii brak powodów do optymizmu. Zagrała w tym sezonie osiem razy ze Śląskiem (4), Stalą (2) i Kingiem (2). Bilans? Osiem porażek. Każda z nich różnicą, bagatela, 11,1 punktu.

Spójrz tylko na tę listę:

63:76, dwa razy po 77:83, 57:81 ze Śląskiem.

65:69 i 77:92 z Kingiem.

68:96 i 87:90 ze Stalą.

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego pocieszają się tym, że na mecz numer 3 wracają do swojej hali, w której czują się pewniej. Tutaj jednak, przynajmniej pod względem ich historycznych osiągnięć w starciach z innymi półfinalistami tego sezonu, też nie mamy jednak dla kibiców z Warszawy dobrych informacji: Legia wypadła w nich jeszcze gorzej. Trzy mecze ze Śląskiem, Stalą i Kingiem we własnej hali przegrała średnio różnicą 18,7 punktu.

Jasne, z wrocławianami wicemistrzowie Polski zagrali w nie do końca „swoim” Torwarze, a ze Stalą jeszcze bez Kyle’a Vinalesa i Arica Holmana w składzie, ale wciąż – to bilans druzgocący.

Jeśli spojrzymy na wyniki bezpośrednich starć wszystkich dotychczasowych półfinalistów w tym sezonie, możemy się jedynie utwierdzić w przekonaniu, jak wyraźnym faworytem do obrony mistrzostwa jest Śląsk Wrocław.

ZwycięstwaPorażkiRóżnica małych punktów
1. Śląsk Wrocław71+74
2. King Szczecin53+1
3. Stal Ostrów Wielkopolski44+14
4. Legia Warszawa08-89

Rzut oka na powyższą tabelę wystarczy, by zwizualizować sobie jak dużą niespodzianką byłyby dwa zwycięstwa warszawskiej drużyny ze Śląskiem w najbliższy czwartek i sobotę.

Bukmacherzy FORTUNY niespecjalnie wierzą już w możliwość odwrócenia losów rywalizacji w obu parach półfinałowych. Szanse poszczególnych drużyn na awans do wielkiego finału wyceniają obecnie następująco:

Śląsk Wrocław – 1,12

King Szczecin – 1,20

Stal Ostrów Wielkopolski – 4,04

Legia Warszawa – 5,31

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

6 komentarzy

KJeż 23 maja, 2023 - 13:19 - 13:19

jak nie udają „ekspertów” to da się czytać te artykuły

Odpowiedz
Adam 23 maja, 2023 - 14:58 - 14:58

Dodajmy, że ze Spójnią Legia też miała bilans 0-2. Tu się jednak udało odwrócić trend i wygrać. I to nawet 3-0. Mimo mojego optymizmu i wiary w „L”, to jakoś nie bardzo wierzę w pokonanie Śląska. Wrocławianie mają zdecydowanie szerszą rotację. A w Legii gra opiera się na trio: Vinales-Holman-Leslie. A to trochę za mało.

Odpowiedz
KJeż 23 maja, 2023 - 19:01 - 19:01

Śląsk vs. wilki w finale? czy stalówka się ocknie?

Odpowiedz
D. 23 maja, 2023 - 20:25 - 20:25

Tyle błędów w tekście – przypominam, że zatrudnianie do pracy osób poniżej 16 roku jest nielegalne, a już zdecydowanie przedszkolaków z dysleksją!

Odpowiedz
Tom 23 maja, 2023 - 21:51 - 21:51

Niemożliwe, wg większości „ekspertów” z Superbasket to Legia była faworytem w serii z WKS. Eksperci nie znali wcześniej tych statystyk?

Odpowiedz
M 25 maja, 2023 - 09:18 - 09:18

ha, dokładnie! też czytam i nie wierzę.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet