Strona główna » Wyścig po MVP – Sanders liderem, czy ktoś go dogoni?

Wyścig po MVP – Sanders liderem, czy ktoś go dogoni?

0 komentarz
Jest liderem najlepszej drużyny, czwartym najlepszym strzelcem w lidze – Victor Sanders na dziś wygląda bezkonkurencyjnie w kontekście walki o nagrodę MVP sezonu zasadniczego. Podium wyścigu na ten moment uzupełniają Ajgars Skele i Andy Mazurczak.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

  1. Victor Sanders – śr. 19,7 punktu (46,2% z gry), 2,5 zbiórki i 5,3 asysty

Jest liderem najlepszej drużyny w lidze, która ma na tyle duży zapas nad drugą drużyną w tabeli, że zapewne skończy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. Ciężko więc będzie nie przyznać tej nagrody Sandersowi, który oprócz skutecznej gry gwarantuje także fajerwerki. Victor to gwiazda, taka prawdziwa, jakich w naszej PLK mało. Póki co bezkonkurencyjny. 

2. Ajgars Skele – śr. 15,8 punktu (50,2% z gry), 4,7 zbiórki i 8,6 asysty

Choć do końca rundy zasadniczej może już nie zagrać (termin powrotu do gry po operacji jest bliżej nieznany, jeszcze na pewno kilka tygodni), to i tak jesteśmy zdania, że 19 spotkań to wystarczająco, by w tym wyścigu po MVP był do samego końca. Skele praktycznie w każdej jednej rubryce statystycznej poprawił się względem poprzedniego sezonu, a przecież także przed rokiem był traktowany jako jeden z faworytów do MVP. 

3. Andy Mazurczak – śr. 12,3 punktu (53% z gry), 3,7 zbiórki i 7,8 asysty

King gra ostatnio coraz lepiej i wiele wskazuje na to, że na koniec sezonu zasadniczego zamelduje się w pierwszej trójce. Znów w tak wysokim miejscu będzie miał duże zasługi Andy Mazurczak, który dyryguje tym zespołem. Andy w poprzednim sezonie zgarnął MVP, a teraz notuje przecież jeszcze lepsze statystyki – zdobywa więcej punktów i rozdaje więcej asyst. Jeśli to King zająłby drugie miejsce po rundzie zasadniczej, kto wie, czy Mazurczak nie zagroziłby Sandersowi. 

4. Tyler Persons – śr. 17,3 punktu (50,3% z gry), 4,9 zbiórki i 9,1 asysty

Nasz, z PLK, Russell Westbrook. Persons zapisał się już w historii ligi, bo jako jedyny gracz wykręcił w ciągu jednego sezonu więcej niż jedno triple double. Amerykanin jest filarem najlepszego ataku w lidze, drużyny, która jest niebezpieczna dla każdego. Razem z Nico Carvacho tworzą chyba najbardziej zabójczy duet rozgrywający-środkowy w lidze. Gdyby tylko nie był tak impulsywny i tak dużo nie faulował.. 

5. Liam O’Reilly – śr. 19,9 punktu (45,9% z gry), 5,3 asysty i 3 zbiórki

Tylko dwóch graczy w lidze (Tyler Cheese i Josh Price) oddaje co mecz więcej rzutów niż Liam O’Reilly. Amerykanin jest więc bardzo ważną postacią swojego zespołu, opcją numer 1, bez której ciężko myśleć o zwycięstwach. A tych zespół z Lublina trochę już uzbierał w tym sezonie – Start ma bilans 12-9 i jest tym samym jest bardzo zaangażowany w walkę o play offy. Jeśli tylko Start do nich awansuje, miejsce dla O’Reilly’a w pierwszej piątce sezonu powinno być zagwarantowane. 

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet