Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>
Wynik nie odzwierciedla przebiegu i dramaturgii spotkania.Sopocianie dominowali przez większość spotkania, to Sokół w końcówce odrobił niemal wszystkie straty – było 65:69 na 4 minuty przed końcem. Wtedy odpowiedzialność wziął na siebie Garrett Nevels, który zapewnił swojej drużynie dziewiąte ligowe zwycięstwo.
W pierwszej połowie zawodnicy Trefla nie mieli większych problemów z beniaminkiem, którego nowym trenerem został Marek Łukomski. Jednym z jego nowych pomysłów była większa rola Mateusza Bręka. Koszykarz, który wcześniej rozegrał zaledwie 37 minut w 5 meczach był pozytywnym zaskoczeniem. Na koncie zapisał 10 punktów (5/11 z gry) i 2 zbiórki w 23 minuty.
Trefl prowadził do przerwy 52:39, ale łańcucianie się nie poddali. W drugiej części gry łańcucianie wzięli się za odrabianie strat. Choć liderzy Sokoła – Corey Sanders i Delano Spencer – w 1. połowie nie zeszli z parkietu, pociągnęli swój zespół. Pierwszy trafiał trójki, drugi wjeżdżał na kosz. W duecie zdobyli łącznie 39 punktów na 68 drużyny.
Trener Żan Tabak nie mógł liczyć na swojego podstawowego środkowego, Wesley’a Gordona, który w ostatnim meczu ligi ENBL nabawił się kontuzji. W jego buty świetnie wszedł Ivica Radić, który szybko odnalazł się w Sopocie. W rywalizacji z Adamem Kempem nie miał łatwo, lecz spisał się bez zarzutów. Zaliczył double-double z 16 punktów i 10 zbiórek.
Brak Gordona nie sprawił, że sopocianie nie mieli kompletu obcokrajowców. Do gry wrócił Jean Salumu, który w 15 minut zdobył 11 punktów. Był zaangażowany po obu stronach parkietu, grał odważnie i przebojowo, nie było widać śladu kontuzji.
Końcówka należała do Garretta Nevelsa. Dwie minuty przed końcem Amerykanin popisał się znakomitym przechwytem, a akcję zakończył wsadem w kontrze. Kilkadziesiąt sekund później trafił kluczową trójkę, która definitywnie zamknęła mecz. Po wszechstronnym występie miał na koncie 11 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst i 3 przechwyty.
Zespół Żana Tabaka przegrał zaledwie jedno spotkanie w tym sezonie – w Lublinie – dzięki czemu są wiceliderem. Już w następnej kolejce 11 grudnia rywalem Trefla będzie mistrz Polski, Śląsk Wrocław, który w tym sezonie jest niepokonany (10-0).
Sokół z bilansem 2-8 znajduje się na 14. miejscu, tuż nad drużynami z kujawsko-pomorskiego (Twarde Pierniki Toruń i Astoria Bydgoszcz), które zaliczyły po jednym zwycięstwie w tym sezonie.