Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
– Oh, baby, dziękuję, thank You veru much – krzyczał rozentuzjazmowany angielski komentator, gdy Adam Waczyński w czwartej kwarcie trójką z 9-10 metrów dawał Manresie przełomowe prowadzenie 77:74 w piekielnie zaciętym meczu z Lenovo. Publiczność oszalała ze szczęścia.
Takie emocje miały miejsce w jednym z ćwierćfinałów koszykarskiej Ligi Mistrzów. W rozgrywanej do dwóch zwycięstw serii zespół BAXI Manresa po dramatycznej końcówce (skrót spotkania poniżej) wyrównał na 1:1 w rywalizacji z wyżej notowaną, również hiszpańską, drużyną z Teneryfy. Swój udział w zwycięstwie zespołu z Katalonii miał właśnie Waczyński, który zdobył 9 punktów (3/4) z gry, dodał 3 zbiórki i asystę w 18 minut na parkiecie
Decydujący o awansie do Final Four mecz tej pary odbędzie się w najbliższą środę, 19 kwietnia, na Teneryfie. Jako pierwsza awans do tego turnieju zapewniał sobie Unicaja Malaga, która wyeliminowała Murcię (na 8 zespołów w ćwierćfinałach mieliśmy aż 4 drużyny z Hiszpa). W pozostałych parach mamy 1:1 – są to konfrontacje AEK-u Ateny z Hapoelem Jerozolima oraz SIG Strasbourg z Telekomem Bonn.
Dla Waczyńskiego i jego Manresy ostatnio nieco lepiej wygląda też sytuacja w hiszpańskiej ekstraklasie. Z bilansem 7-19 udało się uciec ze strefy spadkowej, ale przewaga nad dwoma ostatnimi zespołami (Betisem i Fuenlabradą) jest minimalna. 33-letni Polak w tym sezonie ACB grywa średnio po ponad 19 minut, notując 10.0 punktu na mecz i trafiając fantastyczne wręcz 50.7% rzutów za 3 punkty. Forma reprezentacyjna – chciałoby się rzec!
Pełne statystyki z meczu BAXI Manresa – Lenovo Tenerife >>
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
