Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Zaledwie siedmiu zawodników Sokoła przeciwko pełnemu świetnych graczy, szerokiemu składowi Anwilu? To od początku brzmiało jak skazana na klęskę misja, ale koszykarze z Łańcuta ruszyli z animuszem bez oglądania się na konwenanse. Zaczęli od 6:0, potrafili prowadzić jeszcze w 2. kwarcie (28:27), a mogli i dłużej, gdyby Tyler Cheese był mniej chaotyczny, Mateusz Szczypiński od początku bardziej skoncentrowany, a gospodarze mieli trochę więcej szczęścia do sędziowskich gwizdków.
W obozie Anwilu nie było nerwowości, walec z Włocławka rozpędzał się powoli, ale bezlitośnie. Sygnałem do przykręcenia śruby było wejście i energetyczna gra Kalifa Younga, a mecz w kilka minut zmienił oblicze, gdy rozgrzał się Victor Sanders. Będący w rewelacyjnej formie już na początku sezonu Amerykanin zadziwiał swoją finezją i skutecznością (16 pkt., 4 trójki do przerwy), szalał w obronie (4 przechwyty) i chciał grać z kolegami.
Sanders w zaledwie kilka minut przekreślił jakiekolwiek marzenia Sokoła o zwycięstwie w meczu. Już do przerwy było 18 punktów różnicy (36:53). Tuż po przerwie goście z Włocławka trafili 4 razy za 3 punkty z rzędu, przewaga Anwilu urosła do 65:39 i trener Marek Łukomski mógł już tylko ze smutkiem spuścić głowę, ze świadomością, że tym razem nic z tego nie będzie.
Anwil pod koniec wyraźnie już zwolnił, ale i tak w całym meczu trafił aż 18 razy z dystansu, na świetnej, 48-procentowej skuteczności. Najlepszym strzelcem gości był Luke Petrasek z 20 punktami (4/6 zza łuku),
Sokół zmuszony był grać 7-osobową rotacją, pod nieobecność Marcina Nowakowskiego i Filipa Struskiego. Solidnie prezentował się Corey Sanders (14 pkt., 8 zbiórek, 4 asysty), formę sprzed kilku sezonów zdaje się odzyskiwać Janis Berzins. Cheese skończył z 14 punktami, ale na przy skuteczności 4/14 z gry.
Ozdobą meczu i nagrodą na publiczności w Łańcucie za komplet na trybunach był festiwal efektownych bloków Briama Faye’a (6 w meczu!). Tanner Groves i Igor Wadowski dostali srogą nauczkę.
Statystyki z meczu Sokół Łańcut – Anwil Włocławek >>
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>