Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>
16. Enea Astoria Bydgoszcz
Patrząc na grę zespołu z Bydgoszczy w ostatnich kolejkach można było sobie zadawać pytanie: jakim cudem Astoria potrafiła wygrać z Anwilem? Trener Marek Popiołek ma niski budżet do dyspozycji, może ma pecha w końcówkach, ale widać też, że po prostu nie robi wyników. Zagraniczna rotacja wygląda na najsłabszą w lidze. Polską wzmocnił Daniel Szymkiewicz, przyda się nawet po przerwie od grania, ale to nadal może nie wystarczać do wygrywania meczów.
15. Rawlplug Sokół Łańcut
Romantyczne wspomnienie poprzednich dekad na Podkarpaciu. Ciekawe pomysły i zaangażowanie, przeplatają się z absurdalnymi decyzjami i chaosem. Gdy po dwóch miesiącach w ekstraklasie Sokół wreszcie zobaczył światełko w tunelu, zrobił właściwe zmiany w składzie i wygrał dwa pierwsze mecze, nastąpiła zmiana trenera. Marek Łukomski będzie miał już teraz łatwiejsze zadanie niż miał Radosław Soja, ale czy będzie miał gwarancję stabilnych warunków pracy?
14. GTK Gliwice
Po zupełnie losowym dobraniu składu przed sezonem, dokonano sensownego usprawnienia, oddając prowadzenie gry w ręce bardzo doświadczonego Earla Rowlanda. GTK nazwiskami i jakością gry nie przewyższa Sokoła i Astorii, ale w odróżnieniu od nich potrafiło wykorzystać swoje szanse i wygrać już 3 mecze, w tym 2 na wyjeździe. Wymagający zaangażowania trener Maros Kovacik powinien zdołać wycisnąć z tej drużyny pozostanie w ekstraklasie.
13. Twarde Pierniki Toruń
Stwierdzenie „wyniki gorsze niż gra” pasuje tu idealnie. Zespół z Torunia ma lepszych zawodników i mocniejszy skład niż jego bardzo złe 1-7 na początku sezonu. Klub zainwestował już w dwie wymiany na pozycjach 1-2, obaj nowi gracze wydają się być lepsi od poprzedników, nawet jeśli Vasa Pusica będzie potrzebował trochę czasu, by dojść do formy. O playoffy zespołu Milosa Mitrovicia raczej już nie podejrzewamy, ale zwycięstwa powinny w końcu przyjść.
12. MKS Dąbrowa Górnicza
Drużyna zbudowana „sposobem”, której wyniki ciężko przewidzieć. Mocny zestaw cudzoziemców daje nadzieje na wygrane, ale nie daje gwarancji na utrzymanie składu w tym samym kształcie. Matthias Tass wyjechał już do Hiszpanii, Michał Sitnik wolał szukać minut w 1. lidze i chwilę później… zespół Jacka Winnickiego zanotował najlepszy mecz sezonu, ogrywając Legię. Joe Chealey to jednej z najciekawszych rozgrywających w lidze, jeśli zostanie w składzie, MKS nie będzie musiał przejmować się walką o utrzymanie.
11. Polski Cukier Start Lublin
Budżet wysoki, przynajmniej kilka znanych nazwisk, ale wyniki rozczarowujące, a styl gry nużący. Zespół Artura Gronka potrafił wygrać ze Stalą i Treflem, ale był również w stanie zdobyć zaledwie 49 punktów w meczu z GTK Gliwice i skompromitować się porażką z Sokołem na własnym parkiecie. Następni rywale to Legia, Anwil, King i Czarni – schody dla zespołu z Lublina dopiero się zaczynają.
10. Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
Więcej doświadczenia to często mniej ognia… W Słupsku w końcu stracono cierpliwość do Diante Watkinsa i ta zmiana – niezależnie od formy jej załatwienia – powinna drużynie wyjść na dobre. Zaległości na starcie (bilans zaledwie 3-5) i zauważanie gorsze wybory cudzoziemców niż przed rokiem powodują, że o powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu będzie ekstremalnie ciężko. Przed ekipą Mantasa Cesnauskisa teraz seria potencjalnie łatwiejszych meczów, to dobry moment na przegrupowanie.
9. Suzuki Arka Gdynia
Bardzo dobry start i zarazem debiut Krzysztofa Szubargi, trudniejsze ostatnie tygodnie. Wiele zależy od tego, jak długo brakować będzie Jamesa Florence’a i jak ciekawe oferty będzie otrzymał agent dla Billy’ego Garretta. Potencjał na walkę o miejsce w playoff jest z pewnością, pokazały to choćby derby z Treflem, w których gdynianie wcale nie byli daleko od zwycięstwa.
8. Zastal Zielona Góra
Pozytywne zaskoczenie, ale nadal mimo wszystko zagadka, ponieważ mimo bardzo dobrego bilansu i pięciu zwycięstw z rzędu, ekipa Olivera Vidina nie wygrała jeszcze z nikim z górnej połowy tabeli. Tym niemniej warto obserwować mocny sezon Przemysława Żołnierewicza i kibicować rozwojowi braci Wójcików. Z taniego zaciągu świetnym strzałem okazuje się Alen Hadzibegović, drużynie pomaga doświadczenie i spryt Bryce’a Alforda. Kto wie, może będzie jednak z tego miejsce w czołowej ósemce?
7. PGE Spójnia Stargard
Wszystko zaczęło się trenerowi Sebastianowi Machowskiemu wreszcie układać. Transfer Courtneya Fortsona wygląda bardzo pozytywnie, w ostatniej kolejce, po najlepszym meczu w sezonie, Spójnia bardzo pewnie pokonała Arkę Gdynia. Wtedy jednak gruchnęła wieść o bardzo prawdopodobnym odejściu Shawna Jonesa, najlepszego podkoszowego drużyny. Jeśli leworęczny środkowy faktycznie wyjedzie do Izraela, to myśląc o awansie do playoff, trzeba będzie ściągnąć do Stargardu kogoś równie dobrego. Łatwe to nie będzie.
6. Legia Warszawa
Drużyna zbudowana do walki o złoto, mająca jeden z trzech najgorszych ataków w lidze? To się nie może udać. Grupa dobrych zawodnik z mocnymi CV, którzy nie pasują do siebie jako drużyna. Potencjał jest oczywiście nadal duży, Geoffrey Groselle będzie w końcu lepszy, ale zmiany (tak – w licznie mnogiej) są konieczne. Zobaczymy, jak Legia sobie z nimi poradzi.
5. King Szczecin
„Morskie Wilki” nie tylko zaliczają bardzo pozytywny (bilans 5-3) początek sezonu, ale również grają przyjemną dla oka koszykówkę, co w poprzednich sezonach nie zdarzało im się za często. Trener Arkadiusz Miłoszewski dokonał słusznego wyboru powierzając prowadzenie gry Andrzejowi Mazurczakowi, który gra na reprezentacyjnym poziomie. Sprowadzony już po starcie Bryce Brown w pierwszych meczach trafia trójki na 50% skuteczności i nikt w Szczecinie nie żałuje już odejścia Dorseya – Walkera.
4. Anwil Włocławek
Po pierwszych kilku kolejkach niebo nad Włocławkiem było zachmurzone, ale w listopadzie zaświeciło słońce w postaci Lee Moore’a. Amerykanin idealnie odnalazł się w zespole Frasunkiewicza, rozruszał dość skostniały atak. Nadal mnóstwo będzie zależało od tego, czy Josh Bostic zacznie grać na miarę oczekiwań, albo ewentualnie – co zrobi klub, jeśli jednak nie zacznie. Jeśli sprawy przybiorą optymistyczny obrót, skład Anwilu ma potencjał, aby znów powalczyć o półfinał.
3. BM Stal Ostrów Wlkp.
Po fantastycznym starcie sezonu przyszło nieco spowolnienia, Stal przegrała w Sopocie oraz najwyraźniej średnio trafiła przy wymianie rozgrywających. Trener Andrzej Urban robi jednak dobrą robotę, ma w składzie Kuliga w życiowej formie, rewelacyjnych w ataku Garbacza i Thomasa oraz europejskie fundamenty od Silinsa i Skele. W Ostrowie przyjęli ostatnio solidny zastrzyk gotówki i (już teraz silna) Stalówka powinna w drugiej połowie sezonu być jeszcze mocniejsza.
2. Trefl Sopot
Żąn Tabak na naszych parkietach to gwarancja najwyższej jakości i Chorwat nie zawodzi także po powrocie do Sopotu. Klub zainwestował duże środki w faktycznie wartościowych graczy – Jarosław Zyskowski trafia z dystansu jak natchniony, Wesley Gordon wygląda na najlepszego podkoszowego ligi, Garrett Nevels pasuje idealnie, a teraz doszedł jeszcze Ivica Radić…. Pewna wygrana ze Stalą nie była przypadkiem, Trefl obecnie to poważny kandydat do medalu.
1. Śląsk Wrocław
Kłopoty z kontuzjami, nadal relatywnie wąski skład, porażki w Europie, ale na polskich parkietach pełna dominacja – mistrzowie zaczęli sezon od bilansu 8-0. We Wrocławiu rozwijają polskich graczy – Kolenda, Dziewa, Nizioł i Gołębiewski są z każdym tygodniem lepsi. Jeremiah Martin okazuje się trafionym transferem, a Conor Morgan właśnie się obudził. Skład uzupełnił Kodi Justice i kibice Śląska na dalszą część sezonu PLK mają prawo czekać z uzasadnionym optymizmem.
Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>
1 komentarz
Do samego rankingu trudno miec uwagi, ale te błędy to jest dramat. Język polski nie jest trudny…