Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Na takie mecze się czeka! Wielka stawka i emocje, dobra frekwencja, gorąca na parkiecie i poza nim, wysoki poziom sportowy. Finał turnieju w Gliwicach od samego początku oglądało się znakomicie, nie tylko dzięki – znów fantastycznemu – Michałowi Sokołowskiemu. To aż 11 punktów, posiadającego żelazne płuca, „Sokoła” sprawiło, że nie pozwoliliśmy w pierwszych minutach odjechać na dobre Bośni, która (w odróżnieniu od całego turnieju) zaczęła trafiać za 3 punkty.
Po 10 minutach mieliśmy remis 23:23, a emocje tylko narastały. Iskrzyło między największymi gwiazdami obu zespołów – Mateuszem Ponitką i Jusupem Nurkiciem. Zadziwił wszystkich Geoffrey Groselle najlepszymi momentami w polskiej kadrze, m.in. akcją „2+1”. Dwie trudne trójki trafił Aleksander Balcerowski, przytomność godną weterana pod koszem wykazywał Igor Milicić junior.
Polska do przerwy prowadziła minimalnie (40:39), w dużej mierze dzięki twardej walce i zaangażowaniu na tablicach, gdzie zgarnialiśmy więcej piłek od, wyższych przecież, Bośniaków.
W drugiej połowie mniej już było dobrej koszykówki, więcej nerwów i mocnych fauli. Broniliśmy dobrze, szczególnie przeciwko Nurkiciowi, ale zaczęliśmy przegrywać walkę o zbiórki (kłopoty sprawiał Luka Garza), a rywal nadal trafiał z dystansu – łącznie 11 razy w meczu. Na szczęście ratowaliśmy się indywidualnymi akcjami – m.in. przebojowymi zagraniami Andrzeja Pluty juniora.
Po kilku dobrych akcjach Balcerowskiego wreszcie przegoniliśmy Bośniaków, na 3 minuty przed końcem meczu wychodząc na minimalne prowadzenie 66:64. I wtedy (na nasze szczęście, ale i pod naszą presją) więcej błędów popełnił przeciwnik. Bezsensowny piąty faul popełnił Nurkić, a Musa wziął na siebie kilka kolejnych gwiazdorskich rzutów i nie trafił. Po drugiej stronie – bezcenne punkty z rzutów wolnych zdobył Pluta, a (oczywiście!) Ponitka zebrał najważniejsze piłki w meczu.
Różnica była niewielka, ale zwycięstwo zasłużone. Polska wygrała turniej w Gliwicach i awansowała do decydującej fazy walki o igrzyska. Za rok koszykarskie lato znów będzie gorące!
Statystyki z meczu Polska – Bośnia i Hercegowina >>
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
2 komentarze
Balcerek gdyby nie trójki to w ataku słaby. spod kosza tylko dwie akcje. 1na1 nawet z niższymi nie potrafi zagrać. Ponitka procent dramat. generalnie wygraliśmy mocna obrona i walka. brawo!
Na turniej kwalifikacyjny potrzeba wzmocnień. Dziewa, Olejniczcak, Mazurczak, Kolenda, Schenk, Marcel Ponitka. Co z Sochanem i potrzeba dużego wzmocnienia na obwodzie jeśli Slaughter nie wróci. Podziemski? Jonah Mathews?