Szeroką ofertę oraz pakiet powitalny 1400 PLN znajdziesz u legalnego bukmachera Betcris – TUTAJ >>
Od lat nie brakowało w polskiej ekstraklasie koszykarzy, którzy trafiali tu po, mniejszych lub większych, karierach i epizodach w NBA. Kierunek odwrotny jest zdecydowanie rzadziej spotykany – zawodnicy, którzy po grze w PLK trafiają do najlepszej ligi świata należą do rzadkości. Jednym z nich może być Nuni Omot.
Urodzony w Kenii obywatel Sudanu Południowego (205 cm, rocznik 1994) do Polski trafił w grudniu 2020 r., na zasadzie wypożyczenia z tureckiego Tofasu Bursa, gdzie miał dwuletni kontrakt. W Treflu notował średnie na poziomie 17.3 punktu oraz 4.9 zbiórki na mecz, trafiał 56.2% rzutów z gry. Po Sopocie przeniósł się do Bundesligi (Giessen 49ers), a ostatnio występował w lidze Portoryko.
Koszykarz wielokrotnie deklarował, że mimo gry w Europie nie przestaje myśleć o NBA. Szczegóły kontraktu w Knicks nie zostały upublicznione, nie wiadomo, w jakim stopniu jest gwarantowany. Nie ma pewności, że Omot zostanie w składzie na sezon regularny NBA, możliwe jest np. skierowanie go do zespołu filialnego w G League, albo zwolnienie tuż przed początkiem rozgrywek.