piątek, 11 października 2024
Strona główna » Pieniądze za puchary: dla Legii – 750 tys., dla reszty klubów PLK – 0
PLK

Pieniądze za puchary: dla Legii – 750 tys., dla reszty klubów PLK – 0

1 komentarz
Dziewięć klubów PLK od miesięcy liczyło na dofinansowanie w ramach rządowego programu „Wsparcie Mistrzów”. Osiem się przeliczyło. Jako jedyna za występy w międzynarodowych rozgrywkach i promocję polskiej turystyki za granicą pieniądze zgarnęła Legia Warszawa.

CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Lista klubów, które liczyły na wsparcie z głośnego programu rządowego jest imponująca – to ponad połowa drużyn występujących w PLK. Prezesi części z nich wpisywali nawet zakładane przychody z tego tytułu do planowanych budżetów. Spójrzmy, kolejność alfabetyczna:

Anwil Włocławek (FIBA Europe Cup)
King Szczecin (ENBL)
Legia Warszawa (Liga Mistrzów FIBA)
MKS Dąbrowa Górnicza (Alpe Adria Cup)
Stal Ostrów Wielkopolski (ENBL)
Start Lublin (ENBL)
Śląsk Wrocław (EuroCup)
Trefl Sopot ENBL)
Zastal Zielona Góra (ENBL)

A jeszcze Czarni Słupsk odpadli z FIBA Europe Cup w fazie eliminacji.

Podczas wideokonferencji z zainteresowanymi klubami z kilku dyscyplin, 29 sierpnia ubiegłego roku, Ministerstwo Sportu obiecywało przeznaczenie na rywalizujące w rozgrywkach międzanarodowych kluby koszykarskie łącznie ponad 5 milionów złotych.

– Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, które otrzymywaliśmy w trakcie fazy planowania programu dofinansowania, zakładaliśmy, że z tytułu gry w pucharach otrzymamy ok. 200-300 tys. złotychmówi nam, pragnąc zachować anonimowość, prezes jednego z klubów.

Obsługą programu zajmowała się podległa ministerstwu sportu Polska Organizacja Turystyczna.

– Na początku, gdzieś na przełomie sierpnia i września wszystko wyglądało OK – na etapie wypełniania odpowiednich formularzy i wniosków. Niestety, później kontakt z przedstawicielami POT nagle się urwał relacjonuje przedstawiciel innego z klubów PLK.

Ostatecznie resort zarządzany przez ministra Kamila Bortniczuka przekazał do POT celem rozdysponowania między wybranymi klubami na promocję turystyczną Polski za granicą 17 milionów złotych. Jak można wnioskować z doniesień różnych mediów z ostatnich tygodni, środki zostały rozdzielone między sześć klubów: piłkarzy Lecha Poznań, siatkarzy ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, piłkarzy ręcznych VIVE Kielce, koszykarzy Legii Warszawa, hokeistów Unii Oświęcim i tenisistki stołowe Siarkopolu Tarnobrzeg.

Nas, rzecz jasna, najbardziej interesowało, jaka część tego tortu przypadła koszykarskim wicemistrzom Polski z Warszawy.

„Uprzejmie wskazuję, iż sekcja koszykarska Legii Warszawa, zgodnie z postanowieniami umownymi wynikającymi z zawartej pomiędzy Klubem a POT umowy, za realizację świadczeń promocyjnych związanych z wydarzeniem sportowym i osiągnięcie wskaźników dotarcia otrzymała kwotę 750 tys. zł brutto” – odpisał nam w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej Przemysław Marczewski, starszy specjalista ds. komunikacji z Biura Rzecznika ds. Kontaktu z Mediami POT.

– Istotną część otrzymanych pieniędzy trzeba było przeznaczyć na realizację celów promocyjnych. W naszym przypadku oznaczało to, że kwota dofinansowania, która brutto wynosiła 750 tys. zł, w rzeczywistości była znacznie niższa, bo po odjęciu podatków (23% VAT i 19% CIT) i kosztów kampanii mówimy o ok. 400 tys. zł – wyjaśnia prezes koszykarskiej Legii, Jarosław Jankowski (pełna treść oświadczenia – TUTAJ>>).

Niektóre kluby PLK, także ze względu na planowane dofinansowanie, zgłosiły się do rozgrywek międzynarodowych. Choć możliwości podpisania dodatkowego, szóstego zawodnika zagranicznego też miała na ich decyzję spory wpływ. Gdy ich przedstawiciele dowiedzieli się o kwocie dofinansowania dla warszawskiego klubu, nie kryli irytacji.

Ale nie wszystkie kluby, które prosiliśmy o komentarz w tej sprawie, się na niego zdecydowały.

Oburzenia nie kryją przedstawiciele Śląska Wrocław, którzy mimo zdobycia mistrzostwa Polski, przed sezonem ponownie zdecydowali się na występy w EuroCup, kosztem gry w Lidze Mistrzów (najwyższych rozgrywkach pod egida FIBA, w których bierze udział polski zespół).

– Dochodziły do nas nieoficjalne informacje, że skala programu ulegnie zmniejszeniu. Ale jeszcze na początku grudnia dzwoniłem do POT i pytałem jej przedstawiciela o warunki przystąpienia. Usłyszałem, że podjęto decyzję o ukierunkowaniu promocji do zaledwie jednego kraju: miało chodzić o Izrael [w którym to – konkretnie w Holon – Legia rozegrała 6 grudnia ostatni wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów – przyp. red.]. „To świetnie się składa, gdyż Śląsk Wrocław zagra 13 grudnia w mecz w Tel Awiwie” – powiedziałem. W odpowiedzi usłyszałem, że w tym roku nie możemy liczyć na wsparcie z programu, bo nie spełniamy innych, bardziej szczegółowych wymogów formalnych – narzeka prezes Śląska, Michał Lizak.

– Uważam, że oferta, którą przygotowaliśmy dla POT tak pod względem marketingowym, jak i sportowym  – udowodniły to nasze wyniki w Europie w tym sezonie – była bardzo atrakcyjna. Niestety, nie spotkała się ona z reakcją ze strony POT – przyznaje prezes Anwilu Łukasz Pszczółkowski.

– Legia została beneficjentem tego programu? Osobiście uważam, że wsparcie powinno być kierowane do wszystkich drużyn, które uczestniczyły w europejskich rozgrywkach, tak jak to pierwotnie było zakładane – dodaje Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.

O tym, że zapowiadany przez rząd program wsparcia naszych klubów występujących w rozgrywkach międzynarodowych zakończył się totalną klapą, mówił wprost kilka tygodni temu w rozmowie z Polską Agencją Prasową minister sportu.

– To rzeczywiście porażka, której przyczyny mamy już jednak zdiagnozowane. Są one zróżnicowane, a w dużej mierze o podłożu legislacyjnym. Ustawa została napisana zbyt późno (…) i weszła w życie na tyle późno, że nie było możliwości przeprowadzenia postępowań przetargowych. Dlatego większość klubów tych środków nie dostała – powiedział Kamil Bortniczuk.

Boleśnie o następstwach fiaska rządowego programu i wpisywania sobie środków z niego do budżetu przekonał się klub koszykarek z Bydgoszczy, który już kilka miesięcy temu wpadł w poważne finansowe tarapaty.

PEŁNE OŚWIADCZENIA PREZESÓW PROSZONYCH PRZEZ NAS KLUBÓW PLK, KTÓRE ZDECYDOWAŁY SIĘ SKOMENTOWAĆ DECYZJĘ POT – PRZECZYTASZ TUTAJ >>

1 komentarz

JuanJose 13 lutego, 2023 - 08:52 - 08:52

Logika prezesów polskich klubów sportowych: nie dostałem jeszcze kasy na konto, ale już uwzględnię ją w budżecie… A potem problemy finansowe.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet