Od Balcerowskiego do Dziewy: Oceny koszykarzy po porażce z Bahamami (wideo)

380

Aleksander Balcerowski – 8

Nasz najlepszy zawodnik w tym meczu. Aż się prosiło, żeby częściej dostarczać do niego piłkę, zwłaszcza kiedy nie miał Aytona za plecami. Może trochę kłuje w oczy mała liczba zbiórek, ale to nie jego rola w naszej kadrze – on ma zastawić, a skrzydłowi zebrać i to dobrze funkcjonowało. Troszkę lepiej mógł się zachować w obronie w kilku sytuacjach.

Aleksander Dziewa – 2

Znów wrzucony na pozycję numer 5 i znów nie generuje to nam przewag, a wręcz powoduje kłopoty. Dziewie w kilku momentach brakowało twardości i sprytu. Ratuje go w tym meczu właściwie tylko trafiona trójka.

Andy Mazurczak – 4

Ocena właściwie tylko za zdjęcie na grafice z pierwszą piątką. Niespełna 5 minut i do bazy – niewidoczny na parkiecie, później niewidoczny także dla trenera.

Michał Michalak – 6

Wszedł w drugiej połowie i szarpnął naszym atakiem. Jakby wniósł trochę odwagi w nasze szeregi, że możemy minąć, że możemy wymusić faul. Problem jednak jest taki, że ciężko go będzie wrzucić w większe minuty z uwagi na jego postawę w obronie.

Igor Milicić Jr – 4

Troszkę niewidoczny, troszkę jakby stremowany, zestresowany, co przełożyło się na juniorską stratę przy podaniu w poprzek boiska. Generalnie jednak niczego innego nie zawalił. Oprócz tego, ale niewiele też dał. Stąd ocena – z wyjściowej piątki na 4.

Andrzej Pluta Jr – 3

Kiedy nie szło AJ Slaughterowi, trener Igor Milicić posłał do boju Andrzeja – swojego drugiego najlepiej rzucającego po koźle zawodnika, który miał skorzystać z leniwej obrony Aytona w pick and rollu. Pluta jednak oprócz trójki nie przyniósł nic – 0 zbiórek, 0 asyst. Tymczasem grał 16 minut..

Mateusz Ponitka – 5

Być może zbyt surowo, być może przyzwyczailiśmy się po prostu do wielkich meczów Mateusza w kadrze? Ten w jego wykonaniu wyglądał po prostu średnio. Dwa rzuty niedociągnięte, trochę też jednak błędów w obronie w kryciu gwiazd rywali. Mogło być lepiej. Znów się brutalnie przekonaliśmy, że bez świetnego Ponitki ciężko nam o zwycięstwa.

AJ Slaughter – 3

Jakże inaczej mógł się potoczyć ten mecz, gdyby AJ trafił swoje otwarte trójki w pierwszej połowie. Slaughter miał do znudzenia korzystać z zasłony Balcerowskiego i rzucać po koźle sprzed daleko odsuniętego Aytona (kryjącego „drop”), ale piłka nie chciała się go tego dnia słuchać. Nie powinno się zbyt mocno krytykować graczy za niecelne rzuty, ale jednak do oceny musimy także je wziąć pod uwagę – pod względem skuteczności AJ zagrał po prostu poniżej oczekiwań.

Jeremy Sochan – 6

W pierwszej połowie wypadł blado – siłował grę 1 na 1, z której absolutnie nic nie wynikało. W zasadzie tylko straty, których uzbierał aż 6. Trochę było widać, że szuka siebie, swojej roli na boisku – tylko dwa rozegrane mecze sparingowe mogły tu odegrać swoją rolę. Jednak po przerwie Jeremy grał już tak, jak sobie to można było wyobrażać – zbiórki w ataku, ścięcia do kosza, ekstra obrona na obwodowych. Więcej tego w czwartek!

Michał Sokołowski – 5

Zagrał aż 33 minuty, ale był jak na siebie trochę niewidoczny. Mało było go w ataku, w obronie nie wyglądał też jakoś spektakularnie. Niby to był Sokołowski, ale jakby trochę słabszy niż zazwyczaj w kadrze. Nie oddał też w tym meczu żadnej trójki i trzeba się poważnie zastanowić, dlaczego tak się stało.

Przemysław Żołnierewicz – 6

Wniósł sporo energii na parkiet, ale też umówmy się – było wtedy już trochę po meczu. Podobać się mogła jego zaangażowanie i odwaga, za to duży plus, ale trochę jak w przypadku Michalaka – to raczej nie przełoży się na zwiększenie jego roli w zespole.