czwartek, 16 października 2025
Strona główna » Niedoszły rozgrywający Startu sprawdzi moc Startu. Czas na europejskie puchary w Lublinie!

Niedoszły rozgrywający Startu sprawdzi moc Startu. Czas na europejskie puchary w Lublinie!

0 komentarzy
Środowym meczem w Hali Globus (godz. 18:30) drużyna PGE Startu rozpocznie swoje drugie już w tym sezonie podejście do fibowskich rozgrywek europejskich. Przeciwnikiem będzie całkiem wymagający zespół KK Bosna – wicemistrz Bośni i Hercegowiny, tegoroczny beniaminek Ligi Adriatyckiej. Powinno być ciekawie!

Bosna to klub utytułowany na lokalnym rynku – czterokrotny mistrz kraju, który do finałów ligi bośniackiej powrócił wiosną po ośmiu latach przerwy. Również od ośmiu lat nie oglądaliśmy tego klubu w rozgrywkach europejskich, natomiast na pierwszy poziom Ligi Adriatyckiej drużyna ze stolicy Bośni i Hercegowiny wróciła po 15 latach – wszystko dzięki wygranej serii finałowej ABA2 przeciwko słoweńskiej Iliriji.

Sezon 2024/25 dla wicemistrza Bośni rozpoczął się już we wrześniu, od udanych kwalifikacji do FIBA Europe Cup. Grupowy rywal PGE Startu nie dał w nich szans belgijskiemu Mechelen (+25 i kontrolowany remis w rewanżu). Liga bośniacka jeszcze nie ruszyła, a rozgrywki ABA Bosna zainaugurowała w niedzielę, ulegając wyraźnie Mega Basket (88:106).

Wczesnym latem z Sarajewa dochodziły głosy o tym, że być może nie uda się zebrać budżetu na miarę utrzymania w mocnej Ligi Adriatyckiej. Problemem była też dostępność stołecznych hal. Ostatecznie jednak klub zgłoszono do ABA, a domowe mecze Bosna ma rozgrywać w największym z obiektów w Sarajewie, pamiętającym Zimowe Igrzyska Olimpijskie rozgrywane w 1984 roku.

Wygląda na to, że uporano się również z finansami, bo w Bosni tego lata postawiono na rewolucję, w wyniku której pozostało tylko czterech graczy z podstawowego składu z poprzedniego sezonu. 

Ciekawostką jest aż czterech koszykarzy z przeszłością w naszej lidze. Tayler Persons (PG, 191/30) – były gracz GTK (2020/21), Twardych Pierników (2022/23) i MKS (2023/24). To koszykarz, który był nawet na celowniku trenera Startu Wojciecha Kamińskiego przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu, zanim do Lublina trafił Macu Lecomte. Poprzedni sezon Persons spędził w lidze słoweńskiej, a w Bosni będzie podstawowym rozgrywającym. Janari Joesaar (F, 198/32) i Michael Young (F/C, 206/31) również powinni być ważnymi zawodnikami w rotacji. Estończyk to były gracz Anwilu (2022/23 i 2023/24) oraz Dzików (2024/25), a amerykański podkoszowy grał w Stali (2021/22).

Joesaar do Ligi Adriatyckiej trafił bezpośrednio po grze w naszej lidze. Young po występach w Ostrowie Wlkp. był jeszcze w Japonii i Turcji – w barwach Bursasporu i Galatasaray grał nawet w Lidze Mistrzów. Z kolei serbski center Djoko Salić (C, 210/30) to były gracz szczecińskich Wilków (2021/22) i zawodnik Bosni od trzech lat. W tym sezonie będzie raczej tylko uzupełnieniem składu.

Zestaw siedmiu obcokrajowców dopełnia dwóch stosunkowo młodych Amerykanów oraz perspektywiczny Serb, grający tu od poprzedniego sezonu. Jarrod West (PG, 182/26) to MVP playoffów poprzedniego sezonu drugiego poziomu Ligi Adriatyckiej (śr. 16 pkt., 5 as. w tych rozgrywkach). Chase Audigie (G, 193/26) jest zeszłorocznym debiutantem w Europie i był jednym z liderów belgijskiej Ostendy, dając się we znaki Kingowi Szczecin w Lidze Mistrzów (33 pkt. w dwóch meczach). Petar Kovacević (F, 203/23) to niedawny młodzieżowy reprezentant Serbii, który karierę zaczynał w OKK Belgrad i w słynnej kuźni talentów Mega Basket.

Ważnymi postaciami bośniackiego zespołu są też lokalni gracze – obecni lub byli reprezentanci kraju. Edin Atić (G/F, 201/28) to uczestnik dwóch ostatnich EuroBasketów (śr. 9 pkt., 4 zb., 6 as. w tegorocznym turnieju i linijka 8-3-5 przeciwko Polsce), podobnie jak Miralem Halilović (C, 206/34), który na ostatnim turnieju nie zagrał jednak ani minuty. Haris Delalić (F, 203/31) grywa w kwalifikacyjnych meczach reprezentacji od kilku lat.

Cała trójka ma duże doświadczenie europejskie: Atić to zwycięzca Ligi Mistrzów z AEK z 2018, grał też na tym poziomie w Igokei, a z Buducnostią w EuroCup. Halilović większość swojej kariery spędził we Francji, a ostatnio grał w Turcji (Galatasaray) i Włoszech (Sassari), notując 14 pkt. i 13 zb. w dwóch meczach przeciwko Anwilowi. Delalić w Lidze Mistrzów grał w barwach bośniackiej Igokei, ale doświadczenia pucharowe ma także z czasów trzyletniego pobytu w Belgii.

Trenerem Bosni od kilku sezonów jest doświadczony Bośniak Aleksandar Damjanović, dla którego jest to drugie podejście do pracy w tym klubie.

W pierwszym meczu sezonu Ligi Adriatyckiej w zespole wyróżnili się przede wszystkim Audige (21 pkt.), Atić (18 pkt., 4 zb., 4 as.) i Halilović (14 pkt., 4 zb., 4 as.), w meczach kwalifikacyjnych z Belgami obok Audige’a (śr. 16 pkt.) dobrze pokazywał się Young (śr. 16 pkt., 7 zb.). Duże problemy ze skutecznością miał za to Persons (1/6 z gry w dwumeczu).

Przed Startem niełatwe zadanie. Nie tylko w późne, środowe popołudnie, ale w całej europejskiej kampanii 2025/26. W grupie A rozgrywek, oprócz lublinian i środowego rywala z Bałkanów zagra też bułgarski zespół Rilski i hiszpańska Murcia, która może być poza zasięgiem pozostałych zespołów. Format rozgrywek – nie wszystkie drużyny z drugich miejsc zameldują się w kolejnej fazie – oznacza, że w grupach z wyraźnym faworytem drużyny marzące o wyjściu z grupy z drugiego miejsca muszą celować w wygranie wszystkich pozostałych czterech spotkań, właściwie stając pod ścianą przed rozpoczęciem każdego z nich.

Transmisje europejskich występów PGE Startu z meczów domowych przeprowadzi Polsat. Środowy mecz zobaczymy na kanale Polsat Sport 3. Początek o godz. 18.30.