Raymond Cowels to bardzo doświadczony zawodnik – jesienią skończy 34 lata. Poprzedni sezon, wracając po rocznej przerwie do Warszawy, rozpoczął od tak dobrej gry, że szefowie stołecznej drużyny zaproponowali mu przedłużenie umowy aż do 2026 roku. Amerykanin jest od lat mocno związany z Polską. Także poprzez relacje prywatne – jest zaręczony z reprezentantką Polski w koszykówce Angeliką Stankiewicz. Miał się stać jedną z twarzy Legii na lata.
Po zakończeniu sezonu sytuacja uległa diametralne zmianie. Po tym, gdy o polityce transferowej Legii zaczął decydować duet Aaron Cel – Ivica Skelin dla Cowelsa błyskawicznie zabrakło miejsca w klubie. Dwuletni kontrakt o wartości ok. 170 tys. dolarów został rozwiązany za porozumieniem stron.
Oferta zatrudnienia Cowelsa od wielu tygodni krążyła po biurkach prezesów i dyrektorów sportowych klubów PLK. Długo wydawało się jednak, że nikt się nie skusi. Końcówkę poprzedniego sezonu koszykarz w barwach Legii miał wyjątkowo słabą. W przegranej 1:3 serii ćwierćfinałowej z Kingiem słynący z rzutów z dystansu Cowels trafił zaledwie 1 z 12 prób zza łuku. Popełniał też wiele innych błędów, kilka dość rażących jak na tak doświadczonego gracza. W efekcie średnio na boisku podczas rywalizacji z klubem ze Szczecina nie spędzał nawet 10 minut na mecz.
Z naszych informacji wynika, że jeszcze niedawno Cowels był blisko tego, by związać się krótszą umową z szykującą się do walki w eliminacjach do Ligi Mistrzów Benfiką Lizbona. Mógł tam pełnić rolę zastępcy leczącego kontuzję Aarona Broussarda, którego świetnie pamiętają kibice Anwilu z sezonu 2018/19, a także fani MKS z rozgrywek 2017/18.
Ostatecznie koszykarz doszedł jednak do porozumienia z MKS i to w Dąbrowie Górniczej spędzi kolejny sezon. Będą to dla niego już piąte rozgrywki w PLK. Wcześniej, zanim łącznie na dwa lata został graczem Legii, Cowels był gwiazdą Spójni Stargard i całej ligi. W pierwszym sezonie w Polsce – 2019/20 – ze średnią 18.3 punktu na mecz został czwartym najlepszym strzelcem rozgrywek. Więcej punktów w tamtych przerwanych przez pandemię rozgrywkach zdobywali jedynie Michał Michalak, Dominic Artis i Josh Bostic.
Cały poprzedni sezon w PLK Cowels zakończył z dorobkiem 8.9 punktu na mecz i skutecznością rzutów z gry ledwie przekraczającą 40 procent (40.1). Dwa lata wcześniej, gdy Legia zdobywała srebrny medal – zdobywał dla niej w każdym meczu 14.2 pkt (43.2 proc. skuteczności).
W zespole prowadzonym przez Borisa Balibrea Cowels na pewno otrzyma wiele rzutów i szansę odbudowania nieco nadszarpniętej końcówką poprzedniego sezonu reputacji. W swoim nowym zespole powinien pełnić nieporównywalnie większą rolę niż w końcówce poprzedniego sezonu w Legii. Pytanie podstawowe – czy będzie trafiał? Będzie piątym obcokrajowcem pozyskanym latem przez MKS – wcześniej umowy podpisali Souley Boum, Demetric Horton, David Hook i Mattias Markusson.
Kontrakt między Amerykaninem a klubem z Dąbrowy Górniczej nie został jeszcze podpisany. Z naszych informacji wynika jednak, że wszystkie jego szczegóły obie strony już ustaliły.
3 komentarze
Czyli młody francuski silny skrzydłowy, przybywający ostatnio na try-oucie w MKSie nie zostanie podpisany? 5 zagranicznych graczy już jest, a znając finanse klubu z Zagłębia nie będzie dodatkowej kasy na dodatkową licencję. W takim razie na PF będzie występował Kucharek i Piechowicz…super..
Miej Panie Boże Dąbrowę w opiece
W tym sezonie realnie patrząc na konstrukcję składu i jego potencjalne możliwości to walka o utrzymanie pozostanie…o powtórce z zeszłego sezonu można pomarzyć i dobrze go zapamiętać.