Strona główna » Nie będzie Cowelsa w Legii do 2026 roku! Właściwie – już go nie ma
PLK

Nie będzie Cowelsa w Legii do 2026 roku! Właściwie – już go nie ma

2 komentarze
Jednak, mimo wszystko – spora niespodzianka. Raymond Cowels, z którym Legia z dość dużą pompą jeszcze kilka miesięcy temu przedłużyła kontrakt aż do 2026 roku, nie jest już koszykarzem stołecznego klubu. Oferty jego zatrudnienia trafiają już na biurka prezesów innych klubów Orlen Basket Ligi.

Cowels to doświadczony snajper, który jesienią skończy 34 lata. Z Legią w 2022 roku zdobywał historyczne dla tego klubu wicemistrzostwo kraju, a później – po rocznej przerwie na grę w lidze węgierskiej – wrócił do Warszawy na rozgrywki 2023/24. Początkowo spisywał się na tyle dobrze, że szefowie stołecznego klubu, niespecjalnie zwracając uwagę na jego wiek, postanowili przedłużyć z nim kontrakt aż do 2026 roku.

Sposób ogłoszenia tego ruchu transferowego wskazywał na to, że Legia naprawdę wiąże przyszłość z Cowelsem, a Amerykanin – z Warszawą.

https://twitter.com/LegiaKosz/status/1737790155430269038

Ale – jak słusznie zauważył kilka dni temu przy okazji dywagacji na temat planowanych ruchów transferowych Kinga Szczecin Szymon Woźnik – nie ma takich kontraktów, których nie dałoby się zerwać.

Z naszych informacji wynika, że Cowels warunki rozwiązania swojej całkiem lukratywnej jak na ten etap kariery umowy – w ciągu tych dwóch lat miał zainkasować w Warszawie ok. 170 tys. dol. – już z Legią ustalił i właściwie jest już obecnie graczem bez przynależności klubowej. Wszystkie niezbędne formalności nie zostały jeszcze podobno dokonane, lecz sama decyzja o rozstaniu jest już przesądzona – oferty jego zatrudnienia wpływają na skrzynki mailowe prezesów innych klubów PLK od pewnego czasu.

Cowelsowi nie będzie lekko o podpisanie kontraktu o podobnej wartości. W końcówce minionego sezonu grał wyjątkowo słabo. W przegranej 1:3 serii ćwierćfinałowej z Kingiem zawodnik słynący z rzutów z dystansu trafił zaledwie 1 z 12 prób zza łuku. Popełniał też wiele innych błędów, dość rażących jak na tak doświadczonego gracza. W efekcie średnio na boisku podczas rywalizacji z klubem ze Szczecina nie spędzał nawet 10 minut na mecz.

rudno się szczególnie mocno dziwić nowemu dyrektorowi sportowemu Legii Aaronowi Celowi i trenerowi warszawskiego klubu Ivicy Skelinowi, że – skoro Legię było stać na rozwiązanie kontraktu – postanowili poszukać lepszego zawodnika na tę pozycję.

Sytuację Cowelsa na polskim rynku znacząco mogłoby poprawić posiadanie polskiego paszportu. Koszykarz jest zaręczony z reprezentantką Polski w koszykówce Angeliką Stankiewicz. Kiedy może jednak faktycznie zostać obywatelem RP – nie wiadomo.

Cały poprzedni sezon w PLK Cowels zakończył z dorobkiem 8.9 punktu na mecz i skutecznością rzutów z gry ledwie przekraczającą 40 procent (40.1). Dwa lata wcześniej, gdy Legia zdobywała srebrny medal – zdobywał w każdym meczu dla niej 14.2 pkt (43.2 proc. skuteczności).

2 komentarze

Jano 22 czerwca, 2024 - 17:19 - 17:19

Gdy napisałem na Legiakosz że to błąd z tym kontraktem dla niego to myślałem że mnie tam żywcem ze skóry obedra…
Ray niestety nie prezentuje już poziomu do jakiego nas kiedyś przyzwyczaił…

Odpowiedz
Jjjaae 23 czerwca, 2024 - 19:49 - 19:49

Cowels mocno spuścił z tonu. Kontarkować gracza w jego wieku na dwa sezony – to tylko pokazuje jaka ta liga jest słaba

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet