Strona główna » Mógł być w Szczecinie, zagra w Sopocie. Marcus Weathers nowym graczem Trefla
PLK

Mógł być w Szczecinie, zagra w Sopocie. Marcus Weathers nowym graczem Trefla

1 komentarz
Najpierw tego lata odrzucił ofertę Kinga Szczecin, a kilka tygodni później zaakceptował – niższą! – propozycję Trefla Sopot. Marcus Weathers jest piątym i, przynajmniej na ten moment, ostatnim obcokrajowcem w zespole mistrza Polski.
https://twitter.com/treflsopot/status/1828054816532123724

Marcus Weathers ma w zespole Żana Tabaka zastąpić Austona Barnesa, który w sezonie 2023/24 występował w sopockiej drużynie na obu pozycjach skrzydłowego. Styl gry 27-letniego koszykarza sporo się jednak od poprzednika różni. Jest mniejszym zagrożeniem z dystansu, dysponuje za to nieporównywalnie większym atletyzmem i chęcią walki o zbiórki.

W zasłyszanych opiniach o Amerykaninie zaskakuje nieco ta, że nie uważa się go za dobrego defensora. Swoje umiejętności w tym elemencie Weathers skrzętnie ukrywał, albo też na wysokim poziomie będzie się dopiero ich uczył pod okiem chorwackiego szkoleniowca. Podobnie, jak większego przesunięcia akcentów na obwód, gdyż póki co w Europie częściej występował na pozycji „4”.

27-latek jest piątym obcokrajowcem w składzie Trefla Sopot na nowy sezon. Z naszych informacji wynika, że mistrzowie Polski nie planują zatrudnić szóstego zawodnika zagranicznego na start rozgrywek 2024/25.

Weathers w swojej karierze występował w trzech zespołach uniwersyteckich – Miami Ohio, Duquesne i Southern Methodist. W tym ostatnim, sklasyfikowanym wtedy na stosunkowo wysokim, 62. miejscu w rankingu Kenpom, w sezonie 2021/22 w ciągu 28 minut spędzanych na parkiecie notował średnio 12.8 punktu i 7.5 zbiórki na mecz (w tym ok. 2 w ataku).

Pierwszy rok zawodowej kariery spędził w ligach dość egzotycznych – filipińskiej PBA i na Tajwanie. Do Europy trafił przed rozpoczęciem poprzednich rozgrywek, gdy podpisał umowę z Ankaragucu, tureckim klubem występującym na zapleczu tamtejszej Superligi. Zanim to nastąpiło, pokazał się również w „The Basketball Tournament”.

W Turcji Weathers rozegrał 10 spotkań i pomimo imponujących średnich – 18 punktów i 9 zbiórek, podziękowano mu za grę. Powód? Mocno zadziwiający jak na 2024 rok według naszych informatorów znad Bosforu – trener tamtejszego zespołu spodziewał się, że zawodnik będzie miał powyżej 2 metrów wzrostu i planował wystawiać go przede wszystkim na pozycji środkowego.

Amerykanin przeniósł się zatem do Czarnogóry i sezon zakończył w ekipie Mornaru, przedostatniej drużynie Ligi Adriatyckiej. W niej rozegrał 16 spotkań i notował bliźniaczo podobne średnie, do tych z Turcji – 18 punktów i 8 zbiórek.

Latem tego roku konkretną propozycję Weathersowi złożył Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin, który widział w nim potencjalnego następcę Zaca Cuthbertsona. Zawodnik propozycję odrzucił po czym… dosyć szybko się zreflektował, że popełnił błąd. Być może po fakcie uznał, że tego lata jego przedstawiciele popełnili ich więcej, w efekcie czego rozstał się z reprezentującą go agencją.

Nowi przedstawiciele ponownie zaoferowali go w Europie. Wicemistrzowie Polski od kilku tygodni mieli już wtedy pod kontraktem Kassima Nicholsona, ale osobą Weathersa zainteresował się Żan Tabak. Amerykanin dał się przekonać szansą pokazania umiejętności w rozgrywkach Eurocup i zgodził się podpisać w Sopocie kontrakt. Za ile? Mistrzowie Polski w rozmowach z agentami deklarowali możliwość przeznaczenia około 70 tys. dolarów na kontrakt nowego skrzydłowego, co jest sumą trochę niższą od tego, co Weathersowi wcześniej proponował King. Po drodze Amerykanin odrzucił również bardziej lukratywną ofertę z Izraela.

1 komentarz

Tomek 26 sierpnia, 2024 - 18:25 - 18:25

Nie „tyś.” tylko „tys.”.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet