Strona główna » Miazga we Wrocławiu – mistrz Polski przegrał 40 punktami

Miazga we Wrocławiu – mistrz Polski przegrał 40 punktami

0 komentarzy
Po dobrym występie przeciw Gran Canarii apetyty były spore, ale rywal z Czarnogóry gwałtownie sprowadził Śląsk na ziemię. Buducnost Podgorica w ramach EuroCup wygrała we Wrocławiu aż 98:58.

Drużyna z Czarnogóry w składzie ma międzynarodowe towarzystwo, ale to klasyczny przedstawiciel szkoły bałkańskiej. Bez fajerwerków pod publiczkę, za to ze świetnymi podstawami koszykówki, dyscypliną taktyczną i bardzo twardą obroną.

Śląsk od pierwszych minut odbijał się jak od ściany. Najpierw dosłownie – od potężnego Francuza Alpha Kaby, potem od zespołowej obrony Buducnosci. W ataku królowali cwaniacy jak Marko Jagodić – Kuridza i Kenan Kamenjas, najwyżej skakał Aaron White, a liczne otwarte pozycje do rzutu za 3 punkty goście wykorzystywali na wysokiej, ponad 40-procentowej skuteczności. Zapominany w obronie Cam Reynolds trafił aż 5 razy z dystansu. Do przerwy było już 50:33 dla gości.

https://twitter.com/EuroCup/status/1582436537257537536

Śląsk miał dobry moment tuż po przerwie, poprawił na chwilę obronę, zaliczył serię 7:0. Podgorica odpowiedziała wówczas jednak aż 13 punktami z rzędu, wyszła na prowadzenie 61:40 i tak naprawdę zamknęła mecz. Później zbudowała nawet ponad 30-punktową przewagę, a stłamszeni gospodarze do końca nie byli w stanie nawiązać walki.

Najskuteczniejszym graczem Śląska był Jeremiah Martin z 17 punktami. Mistrzowie Polski zdobyli tylko 25 punkty w drugiej połowie. Mimo gigantycznej różnicy w czwartej kwarcie, trener Andrej Urlep nie zdecydował się wpuścić na parkiet graczy rezerwowych.

Śląsk zaczyna rywalizację w EuroCup od bilansu 0-2. Za tydzień, także we wtorek, zagra w Hamburgu z tamtejszymi Towers.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet