Strona główna » Medal to za mało! Reprezentacja Polski z nowym trenerem

Medal to za mało! Reprezentacja Polski z nowym trenerem

1 komentarz
Trzy miesiące po wywalczeniu największego sukcesu w historii – brązowego medalu mistrzostw Europy – kadra kobiet 3×3 ma nowego trenera. Karolinę Szlachtę zastąpił Bartłomiej Koziatek. M.in. na życzenie koszykarek.

STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>

To były naprawdę pamiętne chwile: Raptem kilka miesięcy temu po czterech latach pracy Karolina Szlachta poprowadziła reprezentację Polski seniorek w koszykówce 3×3 do największego sukcesu w historii. W trakcie mistrzostw Europy w Grazu biało-czerwone, po pokonaniu w decydującym meczu faworyzowanych Hiszpanek, zdobyły brązowe medale.

To był TEN wrzesień w polskiej koszykówce. Kilka dni później reprezentacja koszykarzy 5×5 ograła Lukę Doncicia i broniących tytuł Słoweńców w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Trzy dni wcześniej w Grazu obserwowaliśmy naprawdę wzruszające obrazki, z których pochodzi m.in. zdjęcie czołówkowe do tego artykułu – szczęśliwej Karoliny Szlachty w towarzystwie Michała Hlebowickiego, który miesiąc później poprowadził w roli trenera kadrę U23 do zdobycia złotego medalu mistrzostw świata:

Drużyna Szlachty stanęła na najniższym stopniu podium ME, a zespół Igora Milicicia musiał się zadowolić „jedynie” czwartym miejsce. Prestiż obu sukcesów nieporównywalny, ale emocjonalnie, sportowo – jak najbardziej.

To teraz wyobraźcie sobie, że dziś PZKosz. ogłasza, iż Milicić przestaje być trenerem reprezentacji Polski, a szefowie związku „nie widzą w tym niczego dziwnego, bo przecież oferują mu w zamian prowadzenie kadry młodzieżowej”.

Mniej więcej z taką sytuacją mamy do czynienia w reprezentacji 3×3 kobiet.

– Dlaczego postanowiliście dokonać zmiany na stanowisku trenera kadry kobiet 3×3? – zapytaliśmy w sobotnie popołudnie Karola Gryko, dyrektora sportowego PZKosz.

– Po prostu zmieniła się koncepcja współpracy pomiędzy reprezentacją seniorek a drużyną U23. Doszliśmy do wniosku, że Karolina Szlachta będzie bardziej przydatna w prowadzeniu tej drugiej drużyny. Nie widzę w tym niczego dziwnego. Dotychczasowa trener pierwszej reprezentacji naszą propozycję przyjęła i bardzo się z tego cieszymy – mówi Karol Gryko. – Oficjalny komunikat w tej sprawie związek wyda być może jeszcze dzisiaj – dodaje.

– W środowisku 3×3 informacja o nadchodzącej dymisji Szlachty krążyła od jakiegoś czasu. Zdecydowana większość osób nie kryje jednak zdziwienia, że związek się na nią zdecydował. Przecież za chwilę tę drużynę czeka najważniejszy sezon, który będzie decydował o awansie na igrzyska olimpijskie do Paryża, a Karolina dopiero co osiągnęła największy sukces. Żadnej logiki się ta decyzja nie trzyma – rozkłada bezradnie ręce, prosząc o zachowanie anonimowości, jedna z osób świetnie znająca realia koszykówki 3×3 w naszym kraju.

– Nie mam zamiaru komentować decyzji związku – ucina spekulacje sama Szlachta.

Jej następcą zostanie Bartłomiej Koziatek. To były koordynator reprezentacji Polski 3×3. Pełnił tę rolę m.in. podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.

– Nie mogę potwierdzić tej informacji. Trzeba czekać na oficjalny komunikat związku w tej sprawie – mówi Gryko.

Ale sprawa nominacji dla trenera, któremu raptem rok temu PZKosz. podziękował za pracę koordynatora, a teraz przywraca go w roli selekcjonera, jest przesądzona.

– Mogę tylko powiedzieć tylko jedno: liczę na to, że nowy trener będzie bardzo ściśle współpracował z prowadzącą reprezentację U23 Karoliną Szlachtą i korzystał z jej doświadczenia – mówi dyrektor Gryko.

Zdaniem osób ze środowiska 3×3 to marzenie ściętej głowy.

– Powiem tak: Szlachta i Koziatek za sobą nie przepadają. I jest to chyba najłagodniejsze określenie ich kontaktów, jakiego mogę użyć – mówi jedna z takich osób.

Bartłomiej Koziatek kilka tygodni temu odebrał certyfikat ukończenie Szkoły Trenerów PZKosz.

– Zostaje rzucony na głęboką wodę, bo wcześniej zajmował się głównie sprawami organizacyjnymi wokół kadr 3×3. Zamawiał bilety, rezerwował hotele, utrzymywał relacje z FIBA i innymi narodowymi federacjami. Sprawdzał się w tym, lecz praca trenera to inna para kaloszy. Słyszałam, że jego asystentką ma zostać była reprezentantka Polski Julie McBride. To może być ciekawy duet, ale czy przyniesie kadrze sukcesy? Szans nie można nikomu odbierać, ale mam wątpliwości – słyszymy od innego wnikliwego obserwatora koszykówki 3×3.

Za zmianą na stanowisku trenera nie tylko tylko i wyłącznie widzimisię szefów związku. Swoje – co najmniej – trzy grosze dołożyły też dotychczasowe podopieczne słynącej z twardej ręki Szlachty. Część zawodniczek była już tą współpracą zmęczona. Ale dymisję Szlachty wciąż wiele osób przyjmuje z niedowierzaniem.

– Najważniejszym celem sportowym dla drużyny na przyszły rok będą kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Mamy nadzieję, że w nowej formule uda się nam awansować – mówi dyrektor Gryko.

Przyszłość pokaże. Historia (sportu) nie rokuje jednak tej drużynie najlepiej. Rzadko zdarza się, by sportowcy, mając w grach zespołowych wpływ na obsadę stanowiska trenera, osiągali później sukces.

STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>

1 komentarz

kibic 17 grudnia, 2022 - 15:59 - 15:59

Rola trenera w 3na3 jest mocno ograniczona a po drugie, jak sie przylozy ucho tu i tam to mozna uslyszec najkrotszy zart swiata – 'trener Karolina Szlachta’.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet