Strona główna » Lis z Ostrowa: Co teraz ze Stalą?
PLK

Lis z Ostrowa: Co teraz ze Stalą?

1 komentarz
Olbrzymi zastrzyk finansowy jest świetną wiadomością, choć finansowanie zawodowych klubów przez państwowe spółki jest mocno kontrowersyjne. Stal musi zdecydować, czy i jak wykorzystać miejsce dla szóstego obcokrajowca. Wreszcie są dobre wiadomości w sprawie Mateusza Zębskiego

Dwa zastrzyki

Wszyscy to wiemy. Zawodowy sport uzależniony jest od pieniędzy. O te niestety, szczególnie dziś, jest bardzo trudno. Inflacja i wysoki kurs dolara spowodowały, że kluby myśląc o realnym wzroście budżetu musiały go podnieść o co najmniej 30%.

Patrząc z perspektywy finansów właśnie, ostatnie dni były w ostrowskim klubie bardzo owocne.

Najpierw 30 września prezydent Ostrowa Beata Klimek ogłosiła wyniki konkursu „Udział ostrowskich zespołów w rozgrywkach ligowych. Termin realizacji 01.10.2022r. – 31.12.2022r.” Klubowi BM Stal S.A. Ostrów Wielkopolski przyznano z tego tytułu 1,8 miliona złotych z miejskiego budżetu.

To jednak nie koniec dobrych wieści dla Stali i jej kibiców. Przed sobotnim meczem z MKS-em Dąbrowa Górnicza ogłoszono, iż głównym sponsorem została jedna z największych polskich spółek skarbu państwa, czołowy światowy producent miedzi  – spółka KGHM Polska Miedź S.A.

W Ostrowie od zawsze marzono, by jakaś państwowa spółka spojrzała w kierunku Stali. Przez lata z dużą zazdrością spoglądano w kierunku innych klubów, które takie wsparcie otrzymywały. Teraz zarząd klubu dopiął swego, co z całą pewnością należy uznać za jego ogromny sukces.

Kontaktowałem się z prezesem Bartoszem Karasińskim, aby zapytać o szczegóły umowy pomiędzy klubem a KGHM. Prezes twierdzi, że umowa jest niejawna, więc o jej szczegółach informować nie może. Odpowiedź, którą otrzymałem na piśmie, w swej treści bardziej przypomina ulotkę przedwyborczą, w związku z czym, z uwagi na szacunek dla Czytelnika, nie zamieszczam jej tutaj.

Dyskusyjny kierunek

Generalnie jestem przeciwnikiem finansowania zawodowego sportu z publicznych pieniędzy. W idealnym świecie te środki powinny być kierowane w całości na sport dzieci i młodzieży. Jak wiemy jednak, świat nie jest idealny. Dlatego (przy dużej dawce dobrej woli) potrafię sobie jeszcze jakoś zracjonalizować wsparcie finansowe dla klubów sportowych płynące z miast. 

Z finansowaniem takich klubów z pieniędzy pochodzących ze spółek skarbu państwa mam jednak duży problem. Pisząc wprost – jestem przeciwnikiem takiej formy sponsoringu. Pomijając ważny aspekt etyczny, klub i kibice powinni mieć świadomość, że jest to tymczasowe źródło finansowania w pełni zależne od decyzji politycznych. Determinantą będzie tu zawsze kierunek przełożenia politycznej „wajchy”.

Mam jednak również pełną świadomość realiów, w jakich się obracamy. W PLK jest spore grono klubów, które są lub były finansowane przez spółki skarbu państwa, więc trudno oczekiwać, by ktokolwiek „w imię zasad” rezygnował z takiego wsparcia.

Czy będzie szósty obcokrajowiec?

W momencie ogłoszenia uczestnictwa Stali w lidze regionalnej ENBL od razu wśród kibiców podniosły się dyskusje o możliwości zakontraktowania szóstego obcokrajowca. 

Od początku sezonu swą grą nie zachwyca Quentin Snider, który odstaje zarówno fizycznie, jak i pod względem szybkości podejmowania decyzji. Ograniczona jest też rotacja na pozycjach 4-5. Damian Kulig wygląda rewelacyjnie fizycznie i prezentuje znakomitą formę, ale czy jest on w stanie, w przekroju całego sezonu, wytrzymać granie ponad 30 minut/mecz?

„Stalówka” w dotychczasowych meczach traciła za dużo na wartości, gdy tylko Damian siadał na ławce rezerwowych. W meczu z Toruniem w przeciągu 6 minut, gdy odpoczywał, Stal była minus 9 (wcześniej z Kingiem w 11 minut minus 13). Nemanja Durisić o wiele lepiej czuje się jako „czwórka” i to właśnie na tej pozycji daje zespołowi najwięcej jakości. 

Wydaje się, że jeśli Stal myśli o walce o najwyższe cele, powinna pomyśleć (poza wymianą Snidera) nad poszerzeniem rotacji podkoszowej, bo w perspektywie całego sezonu, a w szczególności wyczerpującej fazy play-off, obecna kołdra może okazać się zbyt krótka.

Trener Andrzej Urban zapytany przeze mnie o szóstego cudzoziemca w składzie odpowiedział: „Na chwilę obecną nie planujemy transferu dodatkowego, szóstego obcokrajowca, ale w przyszłości nie można nic wykluczyć. Tak duża liczba minut Damiana Kuliga nie wynika z tego, że nie ma kto za niego grać, tylko z jego dyspozycji. Jest ona na wysokim poziomie, a intensywność gry Damiana nie spada wraz z upływem meczu.”

Stal w lidze ENBL (European North Basketball League).

10 października organizatorzy ligi regionalnej ENBL (przez władze PLK uznawanej za puchar europejski) ogłosili, że do grona czterech polskich uczestników (Zastal, Start, King, Trefl) dołączy kolejny – BM Stal Ostrów Wielkopolski.

Atrakcyjność tych rozgrywek wśród polskich klubów dziwić nie może. Zapowiadane ministerialne wsparcie finansowe i możliwość zakontraktowania szóstego obcokrajowca to wystarczające przynęty.

28 września w Kownie odbyło się spotkanie techniczne ENBL. Ustalono na nim, że w rozgrywkach uczestniczyć będzie 16 drużyn (do tej pory ogłoszono 14 zespołów). Zespoły podzielone zostaną na dwie 8-zespołowe grupy. W fazie grupowej każda drużyna rozegra 7 meczów (trzy turnieje – na każdym z nich zespół rozegra 2 mecze + jeden dodatkowy mecz „pozaturniejowy” przeciwko drużynie z którą nie rywalizowało się w czasie turniejów). Gospodarzem jednego z turniejów będzie Ostrów Wielkopolski. 

Po zakończeniu fazy grupowej cztery najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do play-off (system mecz i rewanż). Zwycięzcy trafią do Final Four.

Do tej pory swój udział potwierdziło 14 drużyn:

Polska:
Enea Zastal BC Zielona Góra
Trefl Sopot
King Szczecin 
Polski Cukier Start Lublin
BM Stal Ostrów Wielkopolski

Estonia:
Taltech Optibet (w sezonie 21/22 zajęli 7 miejsce w lidze estońsko – łotewskiej)
Tartu Ulikool (8. miejsce w lidze estońsko – łotewskiej)
Kalev/Cramo (5. miejsce w lidze estońsko-łotewskiej)

Litwa:
BC Siaulai (4. miejsce w lidze litewskiej)
Cbet Jonava (5. miejsce w lidze litewskiej)

Łotwa:
Valmiera Glass Via (10. miejsce w lidze estońsko-łotewskiej)

Kosowo:
BC Sigal Prishtina (6. miejsce w lidze bałkańskiej)

Czechy:
Basket Brno (3. miejsce w lidze czeskiej)

Ukraina:
BC Budivelnyk (sezonu nie dokończono z uwagi na wojnę na Ukrainie)

Zębski wreszcie gotowy

Sen z powiek trenera Urbana spędzała kontuzja Mateusza Zębskiego . Zawodnik od początku sezonu miał problemy z kręgosłupem, co wykluczało go z treningów. Kilkanaście dni temu przeprowadzono zabieg, który miał przyspieszyć powrót zawodnika do pełni sprawności. Niestety ból nie chciał ustąpić i Zębski pozostawał poza treningiem. Z całą pewnością nie tak wyobrażał sobie powrót do rodzinnego miasta. 

Brak jednego z kluczowych obrońców bardzo komplikował pracę trenerowi Urbanowi. Na szczęście w bardzo dobrej formie na starcie sezonu jest Aleksander Załucki, który częściowo łatał dziurę po Mateuszu. Nie da się jednak ukryć, że zawodnika o takiej fizyczności, jak Zębski zastąpić jest niezwykle trudno.

Trenera, zawodnika a przede wszystkim kibiców z całą pewnością ucieszył więc fakt, że Zębski wreszcie wrócił do treningów. Miejmy nadzieję, że od tego momentu karta się odwróci i Mateusz znów będzie imponował swą ambicją na ligowych parkietach.

1 komentarz

Snider wylatuje z Ostrowa - będzie nowy rozgrywający - SuperBasket 21 października, 2022 - 17:47 - 17:47

[…] ale kibice Stali mają prawo być spokojni, że luka na jedynce zostanie niedługo uzupełniona. Po ostatnich zastrzykach finansowych klub stać na bardzo poważne wzmocnienia składu. Dobrą wiadomością dla sympatyków drużyny z […]

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet