Strona główna » Łączyński zostaje w Anwilu. Tak chciał od początku
PLK

Łączyński zostaje w Anwilu. Tak chciał od początku

0 komentarzy
Kapitan drużyny z Włocławka dogadał się z klubem i zostanie w Anwilu również na następne sezony. Poważniejszych rozmów z innymi drużynami nie prowadził, choć były propozycje.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Nowego kontraktu jeszcze oficjalnie nie ogłoszono, ale według kilku naszych źródeł, strony doszły już do porozumienia. Kamil Łączyński, lider Anwilu i symbol zespołu w ostatnich sezonach, ma zostać we Włocławku i nadal grać u trenera Przemysława Frasunkiewicza. Najwyraźniej „godna oferta”, o której mówił prezes Łukasz Pszczółkowski, okazała się dla koszykarza satysfakcjonująca.

„Łączka” deklarował publicznie, że oczekuje dwuletniego kontraktu. Wspominał w rozmowie ze Sportowymi Faktami o zainteresowaniu innych klubów. Według naszych informacji, choć takie oferty i zapytania były, to do poważniejszych rozmów nie doszło. Związany od lat z Włocławkiem koszykarz od początku nie planował przeprowadzki i zakładał pozostanie w Anwilu.

Jednym z zespołów zainteresowanych pozyskaniem Łączyńskiego była Legia, która musi przebudować swoją polską rotację po zakończeniu kariery przez Łukasza Koszarka. Jednak także tutaj miało to być raczej jednostronne zainteresowanie – raczej wstępne zapytanie ze strony klubu z Warszawy, przy niewielkim odzewie ze strony zawodnika Anwilu.

Po wielkim sukcesie w FIBA Europe Cup i nieudanym sezonie PLK, we Włocławku rozpoczynają budowanie nowej drużyny. Jeżeli kontrakt Łączyńskiego zostanie sfinalizowany, będzie on trzecim koszykarzem zatrudnionym na następny sezon. Umowy mają Luke Petrasek i Maciej Bojanowski. Klub w ubiegłym tygodniu ogłosił też że trenerem pozostanie Przemysław Frasunkiewicz.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet