Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Nowego kontraktu jeszcze oficjalnie nie ogłoszono, ale według kilku naszych źródeł, strony doszły już do porozumienia. Kamil Łączyński, lider Anwilu i symbol zespołu w ostatnich sezonach, ma zostać we Włocławku i nadal grać u trenera Przemysława Frasunkiewicza. Najwyraźniej „godna oferta”, o której mówił prezes Łukasz Pszczółkowski, okazała się dla koszykarza satysfakcjonująca.
„Łączka” deklarował publicznie, że oczekuje dwuletniego kontraktu. Wspominał w rozmowie ze Sportowymi Faktami o zainteresowaniu innych klubów. Według naszych informacji, choć takie oferty i zapytania były, to do poważniejszych rozmów nie doszło. Związany od lat z Włocławkiem koszykarz od początku nie planował przeprowadzki i zakładał pozostanie w Anwilu.
Jednym z zespołów zainteresowanych pozyskaniem Łączyńskiego była Legia, która musi przebudować swoją polską rotację po zakończeniu kariery przez Łukasza Koszarka. Jednak także tutaj miało to być raczej jednostronne zainteresowanie – raczej wstępne zapytanie ze strony klubu z Warszawy, przy niewielkim odzewie ze strony zawodnika Anwilu.
Po wielkim sukcesie w FIBA Europe Cup i nieudanym sezonie PLK, we Włocławku rozpoczynają budowanie nowej drużyny. Jeżeli kontrakt Łączyńskiego zostanie sfinalizowany, będzie on trzecim koszykarzem zatrudnionym na następny sezon. Umowy mają Luke Petrasek i Maciej Bojanowski. Klub w ubiegłym tygodniu ogłosił też że trenerem pozostanie Przemysław Frasunkiewicz.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>