Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Stal miała plan i od początku meczu wcielała go w życie. Mając świadomość fizycznej przewagi pod koszem, konsekwentnie próbowała grać do Nemanji Djurisicia i Damiana Kuliga pod kosz i przynosiło to wyraźny efekt. Po drugiej stronie parkietu fantastycznie w obronie grał Ojars Silins i ostrowianie „optycznie” wyglądali na zespół wyraźnie lepszy.
Tylko „optycznie”, ponieważ przez cały mecz bardzo słabo rzucali z dystansu – do przerwy mieli 1/8 za 3 punkty. W drugiej kwarcie nieco punktów wydusił wymuszając rzuty wolne Michał Michalak, a o swoim talencie na chwilę przypomniał Adonis Thomas. Stal choć wygrywała do przerwy, to zaledwie 38:34.
Zdominowany fizycznie King, podobnie jak w serii z Anwilem, nie dostawał wielu punktów od Andy’ego Mazurczaka i Filipa Matczak. Nie uległ jednak, a w drugiej połowie zaczął wierzyć, że jednak da się Stal… przeskoczyć. Aż 16 zbiórek w ataku zrobiło swoje, kilka szalonych akcji wykończył Bryce Brown i wreszcie też zaczął trafiać najlepszy zawodnik zespołu ze Szczecina w tych playoff, Tony Meier (4/5 za 3 w meczu).
Po powolnym, nudnawym początku, czwarta kwarta okazała się znakomitym widowiskiem. Po efektownej wymianie ciosów, na minutę przed końcem na tablicy widniał remis 78:78. I wówczas King zyskał dość nieoczekiwanego bohatera. Kacper Borowski najpierw wymusił faul Djurisicia i trafił jeden z wolnych dając gospodarzom minimalne prowadzenie.
Po niecelnym rzucie Michalaka z dystansu i podobnej próbie Meiera, raz jeszcze Borowski wyskoczył najwyżej, znów dał się sfaulować i znów trafił rzut wolny. Wystarczyło! Stal nie odpowiedziała i to gracze ze Szczecina ruszyli na środek boiska cieszyć się z wygranej.
King otwiera zatem półfinał ze Stalą od prowadzenia 1:0. Drugi mecz tej serii odbędzie się w poniedziałek, również w Szczecinie.
Pełne statystyki z meczu King Szczecin – Stal Ostrów >>
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
3 komentarze
co tu się wydarzyło? sobotni wieczór i artykuł zawierający 269 wyrazów, 1523 znaków?
redaktorzy na sobotnich imprezach-na zastępstwie praktykant…?
pierwszy mecz pół finałów potraktowany po macoszemu, przecież nie po informacje agencyjne tutaj wchodzę
do poprawki
to był dzień watahy – wilki i dziki. Stal to zaraz po anwilu najbardziej przereklamowany zespół ligi. King – szacunek!
auuuuu wilki lets go