Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>
W decydującej akcji meczu, przy remisie 94:94, piłkę wziął Artur Łabinowicz, grający wręcz rewelacyjnie – do tej pory miał 6/6 z dystansu. Jego wejście na kosz z lewej strony okazało się nieskuteczne, ale w zamieszaniu przytomnością umysły wykazał się Ajay Sanders, dobijając równo z końcową syreną.
Zobaczcie to sami:
Żak Koszalin, o którego bardzo dobrej grze pisał ostatnio na naszych łamach Jacek Mazurek (TUTAJ>>), kontynuuje zatem znakomitą passę. Po tym zwycięstwie ma już bilans 7-5 i goni czołówkę tabeli.
Łabinowicz skończył mecz z 24 punktami, 5 zbiórkami i 4 asystami. Sanders, który okazał się bohaterem ostatniej akcji, w spotkaniu raczej nie błyszczał, zdobył tylko 4 punkty. Bardzo dobrze grali za to Wojciech Pisarczyk, który trafił 11/11 z wolnych, Mateusz Itrich toczący pod koszem wyrównane boje z Piotrem Niedźwiedzkim oraz Mateusz Kaszowski (15 pkt., 5 asyst).
Górnik miał bardzo wyrównany skład – sześciu zawodników zdobyło ponad 10 punktów – był bardzo blisko, ale wyjazdowej wygranej zgarnąć nie zdołał. Obie drużyny kibicom w Koszalinie dostarczyły olbrzymich emocji – prowadzenie w meczu zmieniało się aż 30 razy!
Statystyki z meczu Żak Koszalin – Górnik Wałbrzych >>