CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
Deklaracja 25-letniego reprezentanta Polski nikogo nie powinna dziwić – Dziewa już po poprzednim sezonie miał oferty z ligi hiszpańskiej. Kusili go szefowie Monbus Obradoiro. To dziewiąta drużyna obecnego sezonu ACB. Przed kolejnym sezonem Polak może doczekać się jeszcze ciekawszych propozycji – w końcu w obecnych rozgrywkach PLK zdobywa średnio 14.6 punktu, 5.4 zbiórki oraz 1,3 bloku na mecz, trafiając aż 47 proc. rzutów za 3. To wszystko najlepsze wyniki w jego karierze.
– Kontrakt ze Śląskiem wygasa mi po tym sezonie, więc to mój ostatni rok w tym klubie na chwilę obecną. Nie ukrywam, że w kolejnym bardzo chciałbym spróbować sił za granicą. Mam nadzieję trafić do drużyny, w której będę mógł stanowić o jej sile, mając zagwarantowane minuty, by móc pokazywać pełnię swoich możliwości. Nie chcę grać w zespole, w którym musiałbym czekać na to, jak mecz ułoży się innym zawodnikom, albo czy któryś z nich złapie kontuzję – mówi Dziewa.
Póki co skrzydłowy Śląska koncentruje się jednak na obecnych rozgrywkach i obronie tytułu mistrzowskiego. Uważa, że ostatni kryzys drużyny może jej ostatecznie wyjść na dobre.
– Wynik 14-0, z którym rozpoczęliśmy grę w PLK przyniósł nam do głowy wiele niepotrzebnych myśli pod tytułem „czy pozostaniemy w tym sezonie niepokonani”. Życie je zweryfikowało. Otrzymaliśmy zimny prysznic. Był nam potrzebny, choć nie spodziewaliśmy się, że będzie oznaczał aż cztery porażki w pięciu kolejnych meczach. W trakcie sezonu trzeba dojrzeć jako zespół i wyjść z ciężkiej sytuacji. Podobnie było w poprzednim sezonie. Wówczas kluczowym momentem, który zbudował siłę naszej drużyny był ćwierćfinał, który rozpoczęliśmy od dwóch porażek z Zastalem – przypomina Dziewa.
W sobotę Śląsk, już w Vasą Pusicą w składzie będzie chciał zrobić pierwszy krok w kierunku wyjścia z kryzysu. Mistrzowie Polski zagrają z Czarnymi. Dziewa nie ukrywa, że – choć za najlepszych w lidze uważa kibiców z Wrocławia – lubi grać z tą drużyną szczególnie w Słupsku.
W wolnych chwilach Dziewa stara się podpatrywać najlepszych zawodników NBA, od których może się czegoś nauczyć.
– Ostatnio szczególnie dużo oglądam Joela Embiida. Imponuje mi techniką, spokojem i grą na półdystansie, a także rzutem za 3 punkty. Kiedyś jeszcze podpatrywałem Anthony’ego Davisa, ale ostatnio lepsze wrażenie robi na mnie Embiid – mówi Dziewa.
Cały wywiad ze skrzydłowym Śląska Wrocław – także o jego roli w reprezentacji Polski podczas ostatniego EuroBasketu – możecie obejrzeć poniżej.
Polecamy!
CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
9 komentarzy
Szkoda, gdyby Dziewa odszedł, ale nie powiem, że go nie rozumiem…
No jasne że każdy idzie, tam gdzie mu lepiej, ale to właśnie zadanie dla władz klubu, żeby jemu było lepiej u nich!! Jeśli Śląsk „wypuści” takiego zawodnika, to… brak mi słów…
chodzi o to żeby chłopak spróbował naprawdę światowej koszykówki i trenera z naprawdę wysokiego poziomu niech pogra 4-5 sezonów za granicą i wrócić na białym koniu do Polski. trzeba też mieć na uwadze jedno grę w reprezentacji. To że pojedzie do ligi hiszpańskiej dla nas jest tylko z korzyścią.
Pełna zgoda!!
Tak, Dziewa jest całej Polski a nie tylko Śląka i ma sięrozwijać dla Polski:-) Moim zdaniem to obcnie najlepszy polski gracz. Brawo Olo, tak trzymaj!
Jak zagraniczni kupują zawodników z Polski to luz. Ale jak Śląsk kupił to afera.
Nie jest afera, że obcokrajowiec, tylko że „podkupili” go z padającego Torunia. Ale fakt, że to jego decyzja, do tanga trzeba dwojga.
To oczywiście była odpowiedź do komentarza „Krzycha”
Dziewa to bezapelacyjnie najlepszy polski koszykarz!