Strona główna » Anwil z Petraskiem mocny na lata. Teraz zakupy?
PLK

Anwil z Petraskiem mocny na lata. Teraz zakupy?

1 komentarz
Trzech z pięciu najważniejszych zawodników Anwilu posiada polskie obywatelstwo – to niesamowity komfort w PLK, także na kolejne sezony. Klub z Włocławka ma teraz miejsce na kolejnego zawodnika zagranicznego – będą transfery?

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Spokój na półtora roku 

Przy okazji meczu z Arged BM Stalą Ostrów Wlkp., klub z Włocławka ogłosił otrzymanie przez Luke’a Petraska polskiego obywatelstwa. To informacja długo wyczekiwana, zmieniająca bardzo wiele w samym zarządzaniu obecnym zespołem, ale także zmieniająca wiele w całym krajobrazie ligowym. 

Z uwagi na obowiązujący przepis o obowiązkowym Polaku na parkiecie, posiadanie jak najlepszej polskiej rotacji w zespole jest kluczowe. Ostatni mistrzowie mieli w składach topowych Polaków, którzy byli głównymi postaciami zwycięskich drużyn (Aleksander Dziewa, Andy Mazurczak). W przedsezonowych typowaniach można było więc zakładać, z dużym prawdopodobieństwem, że na szczycie tabeli będą znów zespoły, którym udało się zbudować najmocniejsze polskie składy. 

Anwil miał z tym problem w ostatnich latach i słusznie w klubie wyciągnięto latem wnioski. Włocławianie nie tylko więc dodali do składu Jakuba Garbacza, reprezentanta Polski, ale także od kilku miesięcy mocno starali się o polskie obywatelstwo dla Luke’a Petraska. W efekcie, po 16 grudnia, trzech z pięciu najważniejszych graczy Anwilu posiada polski paszport (Łączyński, Garbacz, Petrasek, Sanders, Young). 

Co więcej, ta trójka Łączyński-Garbacz-Petrasek, związana jest z Anwilem kontraktami do końca sezonu 2024/25. Ból głowy dotyczący dostępności Polaków na rynku, te wszystkie licytacje o tych najlepszych – to już nie będzie dotyczyło klubu z Włocławka przez najbliższe półtora roku. To niezwykły komfort, którego mogą pozazdrościć inne kluby z PLK.  

Nieograniczone możliwości 

Polski paszport Luke’a Petraska oznacza, że możliwa jest gra piątką Bell-Sanders-Joesaar-Petrasek-Young, czyli chyba najbardziej fizyczną, defensywą piątką, jaką może na boisko wystawić trener Przemysław Frasunkiewicz. Żonglowanie wcześniej Łączyńskim, Garbaczem czy Kostrzewskim nie było jakieś bardzo trudne, ale jednak lepiej nie mieć żadnych ograniczeń, niż o nich ciągle pamiętać.

Anwil na pozycji numer 4 ma teraz gwarancję polskiego paszportu (Petrasek i Kostrzewski) i sztab klubu z Włocławka już praktycznie może zapomnieć o pilnowaniu zmian i liczeniu Polaków w piątce. 

Petrasek grający jako Polak to także redukcja liczby obcokrajowców w składzie, z sześciu do pięciu. Co za tym więc idzie, Anwil ma możliwość wzmocnienia składu bez konieczności wymiany jakiegokolwiek zawodnika (przecież klub z Włocławka i tak już wykupił możliwość zgłoszenia szóstego obcokrajowca do składu meczowego). 

Monitorowanie rynku 

Przy bilansie 12-0 myślenie o wzmocnieniach wydaje się być niepotrzebnym zajmowaniem głowy, ale mimo to trener Frasunkiewicz cały czas monitoruje sytuację na rynku. Nie musimy robić niczego na szybko, cały czas się przyglądamy. Mamy 12-0, więc na się nie śpieszy za bardzo. Ale oczywiście, też nie można przespać pewnych momentów. Czasami pojawiają się ciekawi gracze na rynku i pomimo to, że dobrze idzie, to trzeba myśleć nad wzmocnieniem zespołu. – tak mówił szkoleniowiec Anwilu po meczu ze Stalą. 

Naturalne wydaje się, że Anwil będzie szukał wzmocnienia pod obręczą. Włocławianie w meczu ze Stalą przegrali rywalizację o zbiórki i widać było, że mocny fizycznie podkoszowych, drugi obok Kalifa Younga, po prostu by się przydał. Temat Geoffreya Groselle’a pojawił się w przestrzeni medialnej i choć teraz temat jest jeszcze daleko, to niewykluczone, że Anwil mocniej zainteresuje się tym zawodnikiem. Trener Frasunkiewicz przyznał, że center Zastalu pasowałby do jego koncepcji.

Paszport Petraska sprawia jednak, że Anwil nie musi inwestować w zawodnika z polskim obywatelstwem. Nie ma co się czarować, że cena Groselle’a była już wysoka, a po przyznaniu mu statusu gracza miejscowego poszła jeszcze w górę. Anwil może wybrać z rynku jakiego zawodnika tylko będzie chciał i to jest rzecz wręcz niesamowita – że klub obecnie tak dominujący sezon regularny, może być jeszcze mocniejszy.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

1 komentarz

Andrzej 17 grudnia, 2023 - 21:14 - 21:14

Oby tak bylo i żeby nie przytrafiła się zadna kotuzja.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet