Jeśli koszykarze z Krosna chcieli, by ich kibice jak najszybciej zapomnieli o wiosennej porażce z GKS Tychy już w ćwierćfinale playoff, na początku kolejnego sezonu zrobili wszystko co mogli, by im w tym pomóc. Już w piątek udali się w daleką, liczącą 941 km drogę do Kołobrzegu, na swój najdalszy mecz wyjazdowy. Dwa dni później w pierwszej kolejce rozgrywek 2024/25 pokonali jednego z najpoważniejszych kontrkandydatów do awansu.
Obiecujący debiut na parkietach Pekao 1 ligi zaliczył Tre Jackson, będący wielką nadzieję Miasta Szkła. Amerykanin zdobył 21 punktów (8/19 z gry, 4 zbiórki, 3 asysty) i był najlepszym strzelcem meczu. Pamiętając o tym jak wyglądały sparingi krośnian, mamy dla kibiców z Krosna jeszcze lepszą informację – można z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że zaledwie 23-letni koszykarz nie pokazał w Kołobrzegu wszystkiego, na co go stać (miał też w Kołobrzegu 6 strat).
Sensation Kotwica? Fatalny przebieg dla gospodarzy miała druga kwarta meczu. Słabo funkcjonowała ich gra w ataku, a jeszcze gorzej w obronie, co pozwoliło gościom zbudować nawet 15-punktową przewagę.
Po przerwie, gospodarze byli jednak zdecydowanie agresywniejsi w defensywie i mozolnie zmniejszali straty. Po skutecznych akcjach Filipa Zegzuły (16 punktów, 9 asyst), w samej końcówce przewaga krośnian zmniejszyła się do zaledwie punktu – 35 sekund przed końcem czwartej kwarty. W kolejnej akcji Radosław Trubacz wykorzystał tylko jeden rzut wolny, więc gospodarze zyskali szansę odrobienia strat. I to im się – po lay-upie Mikołaja Kurpisza (11 punktów, 8 zbiórek) – udało!
Od tego momentu, gdy wydawało się, że dojdzie do dogrywki, zaczęło się pasmo niezrozumiałych decyzji po stronie gospodarzy. Zaledwie pięć sekund przed końcem czwartej kwarty na połowie rywali faul popełnił Paweł Dzierżak. Było to o tyle dziwne, że Kotwica miała już na koncie pięć przewinień, więc skutkowało to rzutami wolnymi Michała Jankowskiego. Zawodnik Miasta Szkła z prezentu skorzystał, trafiając oba. Gospodarzy mogli jeszcze odwrócić losy meczu, lecz po przerwie na żądania ich trenera Damian Pieloch popełnił błąd kroków.
To nie było ofensywne widowisko, w tej materii obie drużyny mają jeszcze wiele do poprawy. Z postawy defensywnej swoich podopiecznych zarówno trener gospodarzy Rafał Frank, jak i gości Edmunds Valeiko mogli być bardzo zadowoleni. Goście z Podkarpacia w długą drogą powrotną mogli ruszyć zadowoleni, z poczuciem dobrze wykonanego zdania. Prestiżowe, wyjazdowe zwycięstwo z rywalem typowanym do walki o najwyższe laury w Pekao 1 lidze?
Ten sezon dla Miasta Szkła nie mógł rozpocząć się lepiej. W następnej kolejce krośnianie podejmą Żaka Koszalin, a Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg poszuka pierwszej wygranej w sezonie podczas wyjazdowego starcia w Poznaniu.
Wyniki pozostałych meczów pierwszej kolejki Pekao 1 ligi:
Weegree AZS Politechnika Opolska – Muszynianka Sokół Łańcut 99:85
WKK Active Hotel Wrocław – Decka Pelplin 77:85
SKS Fulimpex Starogard Gdański – GKS Tychy 72:67
OPTeam Energia Polska Resovia – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 49:85
MKKS Żak Koszalin – Bears Uniwersytet Gdański Trefl 78:93
KSK Quemetica Noteć Inowrocław – Enea Basket Poznań 81:71