Strona główna » Święta Wojna PLK zagrożona! 5 najważniejszych pytań przed meczem Śląsk – Twarde Pierniki
PLK

Święta Wojna PLK zagrożona! 5 najważniejszych pytań przed meczem Śląsk – Twarde Pierniki

7 komentarzy
Faworytem poniedziałkowego meczu o ostatnie wolne miejsce w playoff PLK będzie Śląsk – ale pytanie „jak znacznym?” po sobotnich meczach wrocławian i Twardych Pierników wydaje się całkiem zasadne. W trakcie rundy zasadniczej obie drużyny podzieliły się zwycięstwami. Nieprzypadkowo.

Największa różnica między Śląskiem a Arrivą Twarde Pierniki? Wysokość budżetu. Torunianie od kilka lat (słusznie) uchodzą za jeden z bardziej oszczędnych (by nie rzecz brutalnie: biedniejszych) klubów PLK. Budżet WKS to natomiast niezmiennie ścisła krajowa czołówka – zarządzająca klubem spółka notuje roczne przychody przekraczające 12 mln zł.

Poza tym, sportowo, Twarde Pierniki to w tym sezonie ta sama liga co Śląsk. Po sobotnich pierwszych meczach fazy play-in obie drużyny mają ten sam dorobek: 15 zwycięstw i 16 porażek.

Bezpośrednie mecze? 87:72 dla torunian na początku stycznia w meczu na ich boisku oraz 99:76 dla wrocławian pod koniec kwietnia na parkiecie hali Orbita.

Bardziej zaawansowane statystyki?

Twarde Pierniki są w czołówce drużyn PLK dysponujących najlepszą ofensywą (118.1 pkt na 100 posiadań – 4. miejsce), ale pod względem defensywy wloką się w ligowym ogonie (117.4 – 14. pozycja).

Śląsk? Typowy zespół środka tabeli – ósmy atak w PLK (112.2 pkt/100 posiadań) i siódma obrona (111.8).

Kursów bukmacherów na poniedziałkowy mecz jeszcze nie widzieliśmy, ale co ciekawe – pierwszych pięciu dziennikarzy, którzy wysłali nam swoje przewidywania na ten mecz w ramach prowadzonej przez nas zabawy #SuperEkspertPLK postawiło na… wyjazdowy sukces Twardych Pierników. Wprawdzie pięciu kolejnych upatrywało już ćwierćfinałowego rywala Anwilu w Śląsku (ostatecznie wyniki ankiety podamy jutro) – ale przesłanki sugerujące, że wrocławian może czekać w poniedziałek cięższa przeprawa niż w meczu 30 kwietnia faktycznie istnieją.

1. Jak groźny jest najgroźniejszy rywal Śląska?

Twarde Pierniki już swoje w tym sezonie zrobiły. Gdyby przed sezonem szefom klubu ktoś w ciemno zaproponował dziewiąte miejsce, wzięliby je z pocałowaniem ręki. Nieprzypadkowo w sobotę po meczu z Dzikami kontrakt z zespołem w obecności kibiców przedłużył trener Srdjan Subotić – Chorwat w pełni na nową umowę.

Drużyny grające bez presji w pojedynczych meczach decydujących o awansie bywają bardzo groźne. Szczególnie, jeśli mają dużą moc uderzeniową. A torunianie mają jej pod dostatkiem, co udowodnił w drugiej połowie meczu z Dzikami Michael Ertel, zdobywając w pojedynkę 26 punktów.

Koszykarze Śląska zagrają natomiast pod ogromną presją. Cały sezon jest dla nich nieudany, ale brak awansu choćby do pierwszej rundy playoff spowodowałby, że gorzka pigułka, którą muszą przełykać co chwila fani koszykówki z Wrocławia jeszcze trochę by zwiększyła objętość.

Jeśli goście na początku meczu trafią kilka trudnych rzutów, presja pod stronie Śląska bedzie tylko rosnąć…

2. Na co stać Barretta Bensona?

Statystycznie środkowy Twardych Pierników jest w tym sezonie mniej produktywny niż w poprzednich w PLK w barwach Spójni i Startu. Jego średnie zdobywanych punktów i minut spędzanych na boisku dość znacząco spadły – do poziomu 9.3 oraz 22.

Przede wszystkim jednak – Benson gra w Toruniu inaczej. W 55 meczach w drużynach ze Stargardu i Lublina oddał tylko 28 „trójek”, trafiając jedynie co czwartą. W 24 spotkaniach w barwach torunian – aż 61. Skuteczność? Znakomite 45 procent!

Rozciągający grę, wyciągający spod kosza nieszczególnie szybkich środkowych Śląska oraz po prostu trafiajacy jako kolejny gracz trójki Benson może być problemem dla mocno kulającej, także jeśli chodzi o poziom organizacji defensywy gospodarzy.

3. Czy Marcel Ponitka może zagrać i pomóc?

Powrót do gry byłego reprezentanta mógłby być ostatnią deską ratunku dla poprawy obrony WKS. Ponitka kontuzji nadgarstka nabawił się pod koniec marca w meczu z Dzikami. To uraz rzucającej ręki, ale przecież nie na zdobycze punktowe tego zawodnika liczyliby, w razie jego powrotu do gry, trenerzy Śląska. Aris Lykogiannis już tydzień temu po porażce w Warszawie zwracał uwagę, że Ponitka defensywie jego zespołu znacząco by pomógł.

Tylko czy ten powrót może nastąpić? Czy ewentualnie Ponitka byłby w stanie nieco ponad pięć tygodni po odniesieniu urazu, nawet jeszcze nie w pełni gotowy do gry faktycznie z miejsca pomóc drużynie?

4. O co chodzi z Jakubem Niziołem?

7.4 punktu przy zaledwie 18 minutach gry – to dorobek sprowadzanego z ligi francuskiej tuż przed zamknięciem okienka transferowego reprezentanta Polski w ośmiu ligowych występach w WKS.

Rozczarowujący? Skromny? Na pewno. Spójrzcie jednak na trzy ostatnie mecze w wykonaniu Nizioła: średnio 11 minut i 3.0 punktu. To oczywiście trzy mecze, które Śląsk mniej lub bardziej, ale za każdym razem wyraźnie przegrał – z Legią, Górnikiem i Kingiem.

Czy problemem jest gra samego zawodnika czy też sposób w jaki trener Lykogiannis z niego (nie) korzysta? Fakty mówią same za siebie: nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Nizioł nie zaskarbił sobie kilkoma pierwszymi występami zaufania nowego trenera WKS. Lykogiannis mówiąc tydzień temu o tym, że w składzie Śląska brakuje graczy fizycznych, potrafiących biegać do kontr i kończy akcje efektownymi wsadami też nie zaskarbił sobie zaufania Nizioła…

Czy w tej relacji coś się może jeszcze w trakcie niespełna 48 godzin dzielących zakończenie sobotniego meczu z Kingiem od tego poniedziałkowego z Twardymi Piernikami zmienić? Na pewno sytuacja, w której – jak w sobotę w Szczecinie – reprezentant Polski aspirujący do tego, by w kolejnych sezonach stać się jednym z symboli wrocławskiej drużyny snuje się przez 15 minut po boisku, oddając tylko jeden rzut (za 3, niecelny) jest… dziwna?

5. Czy Śląsk tak naprawdę jeszcze chce?

– Zabrakło nam fizyczności – mówił wprost chwilę po meczu w Szczecinie Daniel Gołębiowski.

Jasne, skład Śląska nie jest idealnie zbudowany. Fizyczności brakuje w kilku aspektach, nie tylko w ochronie własnego kosza (przegrane w sobotę z Kingiem zbiórki 20:36 nie były dziełem przypadku).

Faktem jest jednak też, że wciąż pod względem sumy talentu wrocławianie biją Twarde Pierniki na głowę. Justinowi Robinsonowi może brakować centymetrów, a Emmanuelowi Nzekwesiemu i DeJonowi Davisowi szybkości, ale jeśli całej drużynie nie zabraknie woli walki i chęci wyszarpania playoff bez względu na rywala i okoliczności – Śląsk wciąż powinien w poniedziałek wygrać.

W ćwierćfinale na zwycięzcę starcia we Wrocławiu czeka Anwil. Pierwszy mecz serii playoff już w środę we włocławskiej Hali Mistrzów. Większość obserwatorów ostrzy sobie zęby na kolejny etap Świętej Wojny PLK Anwil – Śląsk, ale ewentualności derbów kujawsko-pomorskiego też nie można wkluczać.

Początek meczu kończącego fazę play-in we Wrocławiu w poniedziałek o godz. 17.30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 2.

7 komentarzy

Paweł 11 maja 2025 - 13:56 - 13:56

Jak Śląsk ma tak grać jak w ostatnim meczu to chyba lepiej, żeby odpadli z piernikami i dali sobie spokój z tym sezonem już…

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 11 maja 2025 - 13:59 - 13:59

Cała Polska będzie kibicować Toruniowi w poniedziałek we Wrocławiu! Górnik oklepał kurwę w Hali Ludowej, to i wy też dacie radę, to są słabe, wrocławskie szczochy! Cała Polska Jebie Śląska!

Odpowiedz
Kirk 11 maja 2025 - 18:29 - 18:29

Jebana Kurwo z Biedaszybów odbijemy Ci mordę za te wyzwiska

Odpowiedz
MŁODY KAESIAK! 11 maja 2025 - 15:15 - 15:15

Cały żyję nienawiścią do parszywego śląska, budzę się z okrzykiem CPJŚ! nawet w kiblu, jak mam zatwardzenie, myślę o tym, jak jebiemy ślaska.
Jebać ślaska, sens życia kibica Górnika Wałbrzych.

Odpowiedz
Kugelmass 11 maja 2025 - 15:22 - 15:22

Mamy wszystko pod kontrolą, nasz trener potrzebowała dodatkowych meczów żeby lepiej zgrać zespół. Kontuzje wyleczone, ruszamy na pełnej i walimy wszystkich na pizdę. Teraz Rydzykow, a potem ratlerki z prowincji. Pierwsza 5 Śląska to pierwsza piątka rozgrywek. Najlepszy trener, najlepszy prezes i kibice. Klękać chamy przed wielkim Śląskiem.k

Odpowiedz
STARY KAESIAK 11 maja 2025 - 22:41 - 22:41

wypierdalac wszyscy
rządzi WIELKI GÓRNIK!!

Odpowiedz
Krzysztof 12 maja 2025 - 13:14 - 13:14

Jak rozkosznie się to czyta To jest takie słodkie

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet